Strona 1 z 1

[AAH] Problem z układem chłodzenia

: 26 mar 2012, 19:05
autor: Artur_Lbn
Na początku chciałbym się przywitać - jestem Artur, mieszkam w Lublinie, niedawno kupiłem Audi 90S B4 2.8 V6 w wersji na rynek USA i posiadam jeszcze BMW E34 525i, ale mowa będzie tu o Audi... Otóż problem polega na tym: kupując auto sprzedający powiedział, że auto się grzeje no to ja pomyślałem, że pewnie termostat jest przycięty i tylko tyle, no to w sobotę zabrałem się za wymianę tegoż termostatu - oczywiście poleciało kilka nieprzyjemnych słów ale dzięki poradom na forum wymieniłem termostat bez rozpinania rozrządu. Po wymianie napełniłem cały układ płynem, wcześniej chłodnicę przepłukałem ale mniejsza z tym, odpaliłem auto, pochodziło trochę powoli wzrastała temperatura nawiew na gorąco ale lipa z kratek leciało jedynie zimne powietrze. Wskazówka wskoczyła na 3/4 skali wentylatory się nie włączyły i wyrzuciło mi 1/2 płynu przez zbiorniczek. Auto chodzi w miarę równo na PB na gazie nie odpalałem jeszcze. Poprzedni właściciel robił remont głowic, wymieniał uszczelniacze, ogólnie zrobiona była obróbka głowic i nowe uszczelki no i nówka rozrząd. Może podpowiecie koledzy od czego zacząć bo nie uśmiecha mi się ściągać głowic i sprawdzać uszczelek - to była by ostateczność. Dodam, że oleju w płynie nie ma i na odwrót również. Bo chyba gdyby były walnięte głowice to poziom płynu w zbiorniczku wzrastał by zaraz po odpaleniu auta, a nie po osiągnięciu odpowiedniej temperatury???

: 26 mar 2012, 19:22
autor: alkazz@vp.pl
z tego co mi wiadomo to jest ciśnieniowy układ chłodzenia czy jakos tak korek musi byc zakrecony od zbiorniczka. i trzeba dobrze odpowietrzyc układ, a robi sie to na przsewodzie ktory wychodzi od nagrzewnicy jest taka śrubka z ktorej musi leciec płyn.

: 26 mar 2012, 21:16
autor: Kokolino
Artur_Lbn, na początek _uwaga

objaw jak najbardziej normalny po wymianie termostatu. Masz zapowietrzony układ, w 2.6 dość cięzko go się odpowietrza i płynu można stracić znacznie więcej. próbuj z zakręconym zbiorniczkiem na podwuższonych obrotach silnika. Ja ze swoim walczyłem kiedyś prawie godzinę.