Forum Audi 80 Klub Polska

Witam.

miałem niemiłą przygodę podczas której uszkodziłem mocowanie filtra oleju.
chciałbym tylko sprawdzić czy silnik ocalał.

Tu mam problem jak na foto, muszę jakoś założyć filtr oleju
nie uśmiecha mi się wyciąganie miski i wieść do spawania.
zastanawiam się czy jakby uzupełnić wyłamania jakimś dobrym klejem,
wszystko wyszlifować i skręcić. tylko czy to wytrzyma?

chyba, że ktoś ma może inny paten na to?

foto

raczej będzie Cię czekać wymiana misy bo kleić się nie opłaca ani tego spawać bo uszczelki naruszysz <osohozi>

może to da radę ?

http://allegro.pl/klej-do-metalu-spawan ... 34303.html

ja już niestety i tak nie będę nim jeździł

bo pójdzie na części, albo w całości jak stoi

JA miałem podobną sytuację ale obudowa nie była ukruszona:
https://audi80.pl/b4-aah-jaki-gwint- ... ht=#918008

W tym przypadku chyba faktycznie jedyne co można zrobić to zmiana miski. Te ubytek jest bardzo duży, a wiadomo jak ważne to jest miejsce...

Ja mam miski na sell, jak będziesz chciał to PW, dogadamy sie.

nie bardzo mi się widzi wymiana miski ;/

nie opłaca sie wysyłać filtru + piwo, taniej wyjdzie nowy

To ja bym to zrobił inaczej jeśli tylko na chwile potrzebujesz odpalić. Nagwintować oba otwory, wkręcić tam rurki zakończone jakimś grzybkiem i połączyć wysokociśnieniowym przewodem i zacisnać mocnymi opaskami|(nie tymi typowy, są takie "naś śrube"). Zresztą potem mógłbyś złożć podstawke relokacyjną filtra oleju (sa do kupienia tuningowe, na wężach-umieszcza filtr gdzie chcesz i podciągasz węże do tych otworów)

Odbudowa tego ubytky jest imo nieralna
Może jakbyś miał wyłamany element to zespawć, albo użyc tego kleju co kolega podesłał i postarać się dobrze dokleić ten kawałek. Ponawiercać, popiłować tak żeby klej miał "za co złapać", ale napewno bym tak nie jeźdizł bo to może być tykająca bomba-tylko do odpalenia i pod obserwacją...

Albo jeszcze inaczej-wygląda na to że dało by się przewiercić przez ścianke dzielącą otwory-potem "tylko" je czymś zaślepić...

PS-no i oczywiście dokładnie usunąć wszystkie opiłki-ja robiłem to wacikami do uszu ^^

Cześć Radek współczuje,gdybym miał na zbyciu taką miskę to bym Ci ją wysłał Berlet po całości Była z pół roku temu V6 i nawet bym ją zdemontował dla Ciebie ale fragles z tego szrotu(były trep) jest ciężki do negocjacji także za piwko by nie oddał.

Piotrekłdz pisze:To ja bym to zrobił inaczej jeśli tylko na chwile potrzebujesz odpalić. Nagwintować oba otwory, wkręcić tam rurki zakończone jakimś grzybkiem i połączyć wysokociśnieniowym przewodem i zacisnać mocnymi opaskami|(nie tymi typowy, są takie "naś śrube"). Zresztą potem mógłbyś złożć podstawke relokacyjną filtra oleju (sa do kupienia tuningowe, na wężach-umieszcza filtr gdzie chcesz i podciągasz węże do tych otworów)

I to jest bardzo dobry pomysł jedyny żeby sprawdzić silnik choć przez chwilę.Może się powtórzę ale miedziane nagwintowane rurki były by najlepsze.Pozdrawiam

[ Dodano: 2014-03-07, 20:59 ]

PiotrLublin pisze:Ja mam miski na sell, jak będziesz chciał to PW, dogadamy sie.

Mam nadzieję że cena będzie adekwatna dla kolegi bo pomagać sobie trzeba bo co z tą Polską jak już mało kto ma gest.W końcu wyląduje na przetop jak w przypadku tej ze szrotu.Pozdrawiam

Dzięki Koledzy za rady
coś będę modził, tylko ciągle czasu brak.

Nie chciałem pytać choć domyślałem się,jak w przypadku kolegi Piotrekłdz i nic nawet nie dodam bo brak słów.Może jedno dobrze że nic wam się nie stało ale doskonale Was rozumiem .....Pozdrawiam

Cholera idealnie tak samo jak u mnie xD W co żeś przywlaił? U mnie też poszło kółko rozrządu lewe i ten filtr, z tym że u mnie wygląda to na tyle że zdecydowałem się na naprawę-na tych Twoich zdjęciach też jakoś tragedii nei widać... U Ciebie tak smao widzę że główna siła uderzenia skupiła się lekko na prawo od podłużnicy(na prawo siedząc w aucie) więc jedyne co się stało z podłużnicą to jej końcówka została "ściągnięta" do środka(nie poszło uderzenie na wprost w podłużnice co imo kwalifikowało by auto na złom) przez co wydaje mi się że auto jest do uratowania-
u mnie tak to wygląda:




Chociaż widać że w Twoim przypadku uderzenie było mocniejsze, to moim zdaniem spokojnie da się to naprawić, pytanie tylko czy będzie Ci się opłacać i czy masz na to czas i chęci...

PS-u mnie z silnikiem nic się nie stało na szczęści...

PS2-poszła Ci lewa poduszka silnika? Bo u mei albo była wysypana albo poddała się przy wypadku, jestem ciekaewy jak to wyglądało u Ciebie?