Strona 1 z 1

[80 B3 1.6. PP] Regulacja czujnika rezerwy lpg

: 04 gru 2007, 16:46
autor: audicom1
Witam!!!!
Pytanie jak w temacie-czy któryś z Was wie jakie powinno być napięcie na tej jakby śrubie znaczy się przewodzie prądowym który z niej wychodzi z wielozaworu na butli?
Dokładniej chciałbym ustawić taki punkt aby moment zapalenia się kontrolki rezerwy na centralce odpowiadał ok. 8 litrom gazu w zbiorniku (obecnie ok 3 l. i dopiero sie zapala).
A co do samej centralki (typ GR) to jaki powinien być optymalny czas inicjalizacji elektrozaworu gazu? Ja ten potencjometr mam wkręcony maksymalnie-czy tak powinno być? W tym ustawieniu zawory od lpg zarówno na butli jak i ten przy filtrze otwierają się w momencie kręcenia rozrusznikiem. (instalacja LOVTEC I gen., parownik elektronicznie sterowany).
Jak ktoś wie proszę o odpowiedź!!!!
Pozdrawiam. <piwo>

: 04 gru 2007, 19:13
autor: Danek
Witam.
Po pierwsze jest to czujnik kontaktronowy, który ze swej natury jest obdarzony bardzo dużą bezwładnością i jest przełączany magnesikiem znajdującym się na wskazówce stopnia napełnienia butli. Na Twoim miejscu dałbym sobie spokój bo jego dokładne wyregulowanie graniczy z cudem. Jedyny prosty sposób to wyjeżdżenie gazu do końca, zatankowanie 8 litrów LPG i odpięcie na czas regulacji czujnika od obwodu, a w to miejsce podpięcie omomierza. Zapalenie rezerwy jest równoznaczne ze zwarciem styków kontaktronu. A więc tak próbujesz ustawić ten czujnik by był na granicy załączenia/wyłączenia. Jak Ci się uda osiągnąć zadowalające rezultaty to będziesz jednym na kilkuset użytkowników, którym to się udało :-P . Ja już dawno dałem sobie spokój z tym czujnikiem i jeżdżę "na licznik". Jedyny w miarę pewny sposób to dokupienie do wielozaworu wskaźnika poziomu z tzw. pełnym wskazaniem. Jest to czujnik rezystancyjny, o wiele dokładniejszy od kontaktronu ale wymaga zastosowania wielozaworu, który będzie z nim współpracował. Wtedy wykorzystuje się tylko styki rezerwy i jest możliwość dokładnego ustalenia wskazania.
Po drugie PR-ek, o którym piszesz służy z tego co mi wiadomo do ustawiania czasu jaki upływa od przełączenia zasilania na benzynę i otwarcia elektrozaworu benzyny do zamknięcia elektrozaworów gazu, a nie ich wcześniejszego otwarcia. Ma to na celu danie czasu gaźnikowi do napełnienia komory pływakowej paliwem zanim zostanie zamknięty dopływ gazu i tym samym uniknięcie szarpania i mulenia autka w trakcie przechodzenia z LPG na benzynę, a nie wcześniejsze otwarcie elektrozaworów gazu.
Reasumując jak nie szarpie i nie muli to zostaw tak jak jest i nie kombinuj.

: 04 gru 2007, 19:50
autor: audicom1
Dzięki wielkie-będzie chwila to zrobie jak mówisz, bądź dam sobie spokój :-P A co do tego potencjonometru-wykręciłem o 1/8 obrotu i w momencie przekręcenia kluczyka ale nie kręceniu rozrusznikiem otwierają się zawory i przez chwile słychać gaz wylatujacy z parownika - chwile syczy i zawór na parowniku się zamyka-czyli coś na styl tego co było w podciśnieniowym tylko tam trzeba było sterownikiem na centralce prstryknać żeby gaz podać na parownik.
Danek pisze:Ma to na celu danie czasu gaźnikowi do napełnienia komory pływakowej paliwem zanim zostanie zamknięty dopływ gazu i tym samym uniknięcie szarpania i mulenia autka w trakcie przechodzenia z LPG na benzynę, a nie wcześniejsze otwarcie elektrozaworów gazu.
- czy to co teraz mówisz nie oznaczałoby zalania całkowicie gazem i jednocześnie paliwem silnika? Dwa paliwa na raz z tego co rozumiem? W momencie gdy zaznie komory pływakowe zalewać benzyną to odrazu jest to zassysane przez silnik, a gdy gaz wciaż dochodzi no to klapa-silnik zalany-czy dobrze mówię? :?:

: 04 gru 2007, 20:00
autor: Danek
audicom1 pisze:A co do tego potencjonometru-wykręciłem o 1/8 obrotu i w momencie przekręcenia kluczyka ale nie kręceniu rozrusznikiem otwierają się zawory i przez chwile słychać gaz wylatujacy z parownika
Czyli trochę inaczej niż starsze modele Lecho. W takim razie jest to czas pozwalający zasilić jeszcze niepracujący silnik w gaz. Umożliwia szybsze bezpośrednie odpalenie na LPG, ale pod warunkiem, że w gaźniku nie ma paliwa, bo jak sam zauważyłeś będzie zalany dwoma paliwami. Więc zostaw go tak jak jest bo możesz mieć problem z odpalaniem na benzynie, a na LPG nie zalecam odpalać (zwłaszcza zimą).
Natomiast co do drugiej części to nie zawsze tak jest, że silnik jest od razu zasilany benzyną.
W niektórych gaźnikach jest tak, że najpierw paliwo w komorze musi osiągnąć jakiś tam poziom i dopiero puszcza paliwo do gardzieli i po to jest ten czas. Ale w tym wypadku już ta funkcja nie widocznie nie występuje.

: 04 gru 2007, 20:38
autor: audicom1
Najwidoczniej tak jest. Na benzynie to wogóle mało jeżdże choć czas na zmiane przyszedł tego filtra który jest przyczepiony do głowicy ale mniejsza o to. Może i katuje tym samochód jednakże 30 tys na tych membranach co mam w parowniku zrobiłem praktycznie non stop odpalany na gazie i jazda, a ostatnie profilaktyczne czyszczenie pokazało co oznacza dobry gaz, właściwe ogrzewanie i lekkie "grzanie" po odpaleniu na lpg (tak z minute, a gdy bardzo zimno jakieś dwie)-membrany praktycznie nie zużyte, a zestaw naprawczy wylądował na półce na później, zreszta samodzielna regulacja i wszystko działa jak najbardziej świetnie ;-) "Tankować i jeździć i tak do znudzenia" :-D
Pozdrawiam!!!!

: 14 gru 2007, 08:30
autor: spucik
kolego ja juz 3 lata jezdze bez rezerwy bo cos sie tam urwało na tym czyjniku na butli i w niczym mi to nie przeszkadza to po co se robic problemy no chyba ze ktos nie tankuje do pełna to mu sie to przydaje ja leje do pełna kasuje licznik i wiem ze jak mam na budziku 250 km przejechane to juz trza sie za stacją rozglądac i lac od nowa :roll: i dalej jechac a mozna przy normalnej jezdzie do 300 spokojnie dociąfnąć jak masz butle 33 l pozdrowienia dla milosnikow adiczek 80

: 14 gru 2007, 18:33
autor: audicom1
Mniejsza z tą rezerwą :-P A to co się tam mogło urwać to magnesik od rezerwy-tak to zrobili że działa na dwóch magnesikach, temat rzeka i mało ciekawy-u mnie teraz raz działa raz nie, nie - przestałem zwracać na to uwagę, choć przeświadczenie że wszystko mogłoby być jest perfect jest jakieś lepsze <ok> Pozdrawiam