[80 B4 2.0 ABK] Problem z uruchomieniem silnika
: 17 kwie 2011, 09:50
Witam.
Mam taki problem że nie mogę odpalić samochodu, kręce i kręce i nie chce zaskoczyć silnik, ale może od początku.Pewnego dnia jadąc na trasie coś strzeliło i silnik się wyłączył, kilka prób ponownego odpalenia i za którymś razem odpalił i po paru metrach to samo, potem kilka razy to samo ale udało mi się zrobić jeszcze 1000 km bez problemu. Pytałem znajomego, powiedział że przepływka i rzeczywiście była zablokowana, jako że jestem laikiem w tych sprawach kupiłem przepływke od 2.5 TDI i podłączyłem, przejechałem się kawałek i wszystko grało, stał jeszcze przez 45 minut na odpalonym silniku po blokiem i wydawało się że jest ok więc zgasiłem go i gdy po godzinie chciałem podjechać do znajomego, podczas odpalania wysadziło dekielek z przepływki i połamało filtr powietrza. Kupiłem na Allegro przepływkę już o tych samych numerach tyle że środek miała zepsuty a ja z braku finansów przełożyłem tą płytkę i wskaźnik ze swojego. Niestety nie mogę go odpalić. Po tym jak wysadziło mi tego diesloskiego podłączyłem pod Vag i pokazało mi kilka błędów które wykasowałem, były to błędy m.in.
- czujnik temp. pow. zassanego
- potencjometr przepustnicy
- czujnik spalania stukowego
było też coś o slabej bateri lub uziemieniu i sonda lambda czujnik niskiego napięcia ale podejrzewam że to przez slaby akumulator. Teraz nie pokazuje żadnych błędów.
Czy może któryś z szanownych forumowiczów miał podobny przypadek i może pomóc bo ja już nie mam pomysłu. Dodam tylko że filtr posklejałem ale gdzie nie gdzie jeszcze puszcza, więc moje pytanie czy nowy filtr czy przepływka a może gdzie indziej leży problem ?
Proszę o pomoc
Mam taki problem że nie mogę odpalić samochodu, kręce i kręce i nie chce zaskoczyć silnik, ale może od początku.Pewnego dnia jadąc na trasie coś strzeliło i silnik się wyłączył, kilka prób ponownego odpalenia i za którymś razem odpalił i po paru metrach to samo, potem kilka razy to samo ale udało mi się zrobić jeszcze 1000 km bez problemu. Pytałem znajomego, powiedział że przepływka i rzeczywiście była zablokowana, jako że jestem laikiem w tych sprawach kupiłem przepływke od 2.5 TDI i podłączyłem, przejechałem się kawałek i wszystko grało, stał jeszcze przez 45 minut na odpalonym silniku po blokiem i wydawało się że jest ok więc zgasiłem go i gdy po godzinie chciałem podjechać do znajomego, podczas odpalania wysadziło dekielek z przepływki i połamało filtr powietrza. Kupiłem na Allegro przepływkę już o tych samych numerach tyle że środek miała zepsuty a ja z braku finansów przełożyłem tą płytkę i wskaźnik ze swojego. Niestety nie mogę go odpalić. Po tym jak wysadziło mi tego diesloskiego podłączyłem pod Vag i pokazało mi kilka błędów które wykasowałem, były to błędy m.in.
- czujnik temp. pow. zassanego
- potencjometr przepustnicy
- czujnik spalania stukowego
było też coś o slabej bateri lub uziemieniu i sonda lambda czujnik niskiego napięcia ale podejrzewam że to przez slaby akumulator. Teraz nie pokazuje żadnych błędów.
Czy może któryś z szanownych forumowiczów miał podobny przypadek i może pomóc bo ja już nie mam pomysłu. Dodam tylko że filtr posklejałem ale gdzie nie gdzie jeszcze puszcza, więc moje pytanie czy nowy filtr czy przepływka a może gdzie indziej leży problem ?
Proszę o pomoc