[80 B3 1.8 JN] Parownik Lpg a ogrzewanie
: 27 lis 2011, 12:44
Parę razy pomogliście mi tu na forum, więc znowu proszę o porade.
Jak powinien być prawidłowo wpięty reduktor(parownik) gazu w instalację wodną samochodu?
U mnie jest tak: przewód od głowicy idzie do trójnika skąd następuje rozdział na nagrzewnicę i na reduktor. Podobnie po wyjściu z nagrzewnicy jest trójnik i podział.
Czy to może być powodem złego ogrzewania w samochodzie, bo grzeje ledwo co. Po odkręceniu opaski na przewodzie wyjściowym ledwo co się leje płyn z króćca nagrzewnicy.
Czy jest mozliwe aby całe cisnienie płynu szło przez reduktor a niewiele do nagrzewnicy?
Jeżeli tak to może lepiej przepiąć w taki sposób aby najpierw szło do nagrzewnicy bez trójników a to co wychodzi z nagrzewnicy do parownika i dalej po przejściu przez niego.
A tak nawiasem to ktoś przede mną spieprzył instalację Lpg robiąc wiele bzdur np. z mechanicznym wtryskiem, ale o tym już pisałem w postach.
W przyszłym tygodniu gazownik będzie robił poprawki to gdyby to miało odnieść skutek to przepiął by przewody wodne w inny sposób. Powiedzcie czy tak będzie lepiej i czy nie stracę ogrzewania reduktora. Idzie zima i ciepło w aucie byłoby wskazane
Pozdrawiam
Jak powinien być prawidłowo wpięty reduktor(parownik) gazu w instalację wodną samochodu?
U mnie jest tak: przewód od głowicy idzie do trójnika skąd następuje rozdział na nagrzewnicę i na reduktor. Podobnie po wyjściu z nagrzewnicy jest trójnik i podział.
Czy to może być powodem złego ogrzewania w samochodzie, bo grzeje ledwo co. Po odkręceniu opaski na przewodzie wyjściowym ledwo co się leje płyn z króćca nagrzewnicy.
Czy jest mozliwe aby całe cisnienie płynu szło przez reduktor a niewiele do nagrzewnicy?
Jeżeli tak to może lepiej przepiąć w taki sposób aby najpierw szło do nagrzewnicy bez trójników a to co wychodzi z nagrzewnicy do parownika i dalej po przejściu przez niego.
A tak nawiasem to ktoś przede mną spieprzył instalację Lpg robiąc wiele bzdur np. z mechanicznym wtryskiem, ale o tym już pisałem w postach.
W przyszłym tygodniu gazownik będzie robił poprawki to gdyby to miało odnieść skutek to przepiął by przewody wodne w inny sposób. Powiedzcie czy tak będzie lepiej i czy nie stracę ogrzewania reduktora. Idzie zima i ciepło w aucie byłoby wskazane
Pozdrawiam