[B3, 1.8 s ] samochód nagle zgasł i uciekł olej....
: 27 sty 2013, 00:02
Witam,
szukałem na forum jednak nie znalazłem odpowiedzi na to co mnie dzisiaj spotkało... a mianowicie: jechałem rano do pracy, po przejechaniu ok 40km samochód nagle zgasł, odpaliłem go szybko i dojechałem do pracy... zatrzymałem się i zauważyłem dym z pod maski, otworzyłem maskę i zobaczyłem cały silnik zalany olejem. Gdy silnik ostygł zobaczyłem na bagnecie, że prawie w ogóle nie ma oleju... a pod samochodem zrobiła się jego wielka plama.... zdążyłem zauważyć że sączy się spod uszczelki kolektora... ale ludzie mi różnie mówili, że to odma, że to uszczelka pod głowicą itp... jak myślicie co to może być.. powtarzam, że nigdy nie miałem z silnikiem żadnych przygód zawsze chodził cacy na lpg jak i na benzynie wcześniej nie dawał oznak, że coś się dzieje. To się stało nagle.
Proszę o pomoc, gdyż w ogóle prawie się nie znam na mechanice samochodów:(
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
szukałem na forum jednak nie znalazłem odpowiedzi na to co mnie dzisiaj spotkało... a mianowicie: jechałem rano do pracy, po przejechaniu ok 40km samochód nagle zgasł, odpaliłem go szybko i dojechałem do pracy... zatrzymałem się i zauważyłem dym z pod maski, otworzyłem maskę i zobaczyłem cały silnik zalany olejem. Gdy silnik ostygł zobaczyłem na bagnecie, że prawie w ogóle nie ma oleju... a pod samochodem zrobiła się jego wielka plama.... zdążyłem zauważyć że sączy się spod uszczelki kolektora... ale ludzie mi różnie mówili, że to odma, że to uszczelka pod głowicą itp... jak myślicie co to może być.. powtarzam, że nigdy nie miałem z silnikiem żadnych przygód zawsze chodził cacy na lpg jak i na benzynie wcześniej nie dawał oznak, że coś się dzieje. To się stało nagle.
Proszę o pomoc, gdyż w ogóle prawie się nie znam na mechanice samochodów:(
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.