Strona 1 z 1

[B3 PM 1.8] nie chciał zapalic na ,,gazie''

: 05 lip 2013, 08:08
autor: wento
witam! wczoraj jechałem na ,,gazie" zgasiłem auto i juz nie odpaliłem. tylko na benzynie, przełączałem na ,,gaz" ale żadnego efektu, wogóle nie reagował. dzisiaj rano odpalił bez problemu na gazie. co to mogło być ?

dodam to co zauważyłem, wskaznik na butli, jak nie chciał odpalić , pokazywał połowę butli, a dziś rano jak odpaliłem sam sie przestawił na ,,większą połowę" tyle ile miałem gazu.

: 05 lip 2013, 13:07
autor: kroliqster
elektrozawor mogl sie zawiesic i nie miales doplywu gazu czesta usterka

: 05 lip 2013, 16:14
autor: wento
czyli, nic z tym nie robić ? , a jak sie drugi raz takie coś zdarzy, ?

: 05 lip 2013, 16:32
autor: miron72
Prawdopodobnie maź się w nim zebrała i w określonych warunkach ma lepkość akurat na podwieszenie trzpienia. Niestety to wcale nie jest rzadkie, w w124 dopiero co czyściłem, bo mała plamka i jak postał nagrzany to ni chu chu z gazu, dopiero po iluś tam przełączeniach.
Można spróbować tak:
załączyć zapłon na LPG, pod maską postukać w elektrozawory(o ile nie chce odpalić) i spróbować czy odpali. Ale uwaga -czasem centralki zamykają dopływ gazu przy dłuższym postoju na zapłonie bez rozruchu.

: 05 lip 2013, 16:40
autor: wento
a można to jakoś przeczyśćic samemu, czy lepiej się w to nie bawić ?

: 05 lip 2013, 16:49
autor: miron72
Można, najlepiej przed garażem i to jak nieco wieje(o ile się nie zna tematyki), zakręcić na butli gaz(nie wnikając, który to elektrozawór i czy to konieczne -lepiej zakręcić niż zaniedbać). Jak zakręcisz to odpalasz na gazie i czekasz aż wypali z rurek(bezpieczniej niż puszczać w kosmos te resztki). Rozkręcanie to już banał, uważać należy jedynie, by sprężynek nie zgubić, no i warto ocenić gumki na trzpieniach w jakim są stanie.