[b4 cabrio] Ciekawostka - 2.7 T.T i quattro - pytania
: 04 gru 2009, 21:12
Yo!
a więc moi mili, jest ktoś chętny wyklarować mi sytuację? albo sprowadzić na ziemię? :mrgreen:
sytuacja wygląda następująco
mam do nabycia graty z S4 z 1999 roku, auto dachowało w dojczladzie i trafiło do polski na części mogę je dostać po promocyjnych cenach. Co najbardziej zaskakuje cały układ przeniesienia napędu jest.... cały i zdrowy :shock: ale z budy nie ma co zbierać... zresztą nie ważne.
a więc mam graty do nabycia. i teraz pojawia się pytanie - co kupić? bo +200KM na przednią oś nie mam zamiaru pakować...
szukać części od quatro z RS2, czy użyć z S4?
skrzynię z S4 czy kupić 80 z V6?
i najbardziej podstawowe pytanie. czy jest w ogóle sens? czy nie trzeba będzie specjalnie przerabiać podwozia, tunelu czy innych miejsc na skrzynie wał czy dyferencjał. czy silnik wlezie do komory, gdzie upchnąć intercoolery?
mam speca mechanika co ma złote łapki ale nigdy nie robił czegoś tak poważnego... więc to jest raczej minus mojego misternego planu i obawiam się że może to wszystko w pizdu wylądować...
jakieś spostrzeżenia?
na koniec dodam że nie mam w cholerę czasu bo części czekać wiecznie na mnie nie będą więc liczę na współpracę
a więc moi mili, jest ktoś chętny wyklarować mi sytuację? albo sprowadzić na ziemię? :mrgreen:
sytuacja wygląda następująco
mam do nabycia graty z S4 z 1999 roku, auto dachowało w dojczladzie i trafiło do polski na części mogę je dostać po promocyjnych cenach. Co najbardziej zaskakuje cały układ przeniesienia napędu jest.... cały i zdrowy :shock: ale z budy nie ma co zbierać... zresztą nie ważne.
a więc mam graty do nabycia. i teraz pojawia się pytanie - co kupić? bo +200KM na przednią oś nie mam zamiaru pakować...
szukać części od quatro z RS2, czy użyć z S4?
skrzynię z S4 czy kupić 80 z V6?
i najbardziej podstawowe pytanie. czy jest w ogóle sens? czy nie trzeba będzie specjalnie przerabiać podwozia, tunelu czy innych miejsc na skrzynie wał czy dyferencjał. czy silnik wlezie do komory, gdzie upchnąć intercoolery?
mam speca mechanika co ma złote łapki ale nigdy nie robił czegoś tak poważnego... więc to jest raczej minus mojego misternego planu i obawiam się że może to wszystko w pizdu wylądować...
jakieś spostrzeżenia?
na koniec dodam że nie mam w cholerę czasu bo części czekać wiecznie na mnie nie będą więc liczę na współpracę