Strona 1 z 2
[All] Modyfikacje - amortyzatory do obnizonego zawieszenia
: 18 lip 2007, 20:22
autor: Daniello85
witam jak sprawuja sie seryjne amorki jesli załozy sie sprezynki obnizające np -40/-40 lub -60/-40. konieczne jest załozenie krotszych amorkow czy seryjne daja rade na takiej glebie ???
: 18 lip 2007, 21:48
autor: FranoF1
seryjne dają rady do max 40/40
ale zalecane są skrócone
: 19 lip 2007, 01:41
autor: hołard
Mi po kilku dniach wylał prawy amor po załozeniu -40/40
Ale widocznie sie już kończył i to go dobilo, chociaż przy seryjnych spręzynach nie zauwarzyłem zeby słabo chodził
( a miesiąc wczesniej na diagnostyce wykazywał 75% sprawnosci ale tak jak czytałem diagnostyka wszystkiego nie powie) Jezeli seryjny ma na tym jako tako chodzic to moim skromnym zdanie amory musza być w jak najlepszym stanie
Moze wypowie się ktoś kto ma takie sprezyny i w miare nowe amortyzatory? :roll: jak to chodzi? Bo u mnie na tych amorkach co mam to tak kiszkowato troszkę
: 19 lip 2007, 10:15
autor: zietek
zeby wszystko bylo OK musi byc krotszy amorek, na dlugim amorku i krotszej sprezynie, samochod n nierownosciach bedzie podskakiwal jak pileczka pinpongowa, zamiast byc "przyklejonym"do jezdni, po drugie seryjne amory moga ulec szybkiemu zniszczeniu.
: 19 lip 2007, 20:38
autor: Daniello85
amorki wymieniałem jakies 7000 km temu i tak mysle czy by załozyc sprezynki-40/-40 na seryjnych bo za te krotsze amorki to troche kaski trzeba by wsklepe zostawic
: 20 lip 2007, 01:54
autor: tomek_com
ja latam na 40/40 nie kupowalem krotkich amorow kupilem normalne kayba mam tak juz pare miesiecy zrobilem cos okolo 8tys mil i jest spoko no chyba ze zlapie naprawde duza dziure to czuc jak amor dobija do konca ale ja tam nie narzekam mi sie jezdzi dobrze kupilem teraz drugie autko i robie glebe bez watpienia ale teraz juz 60/40 na sportowych amorach caly zestaw coilovers jak nie masz siana 40/40 i orginalne dobre amory a jak masz to nie czekaj kup caly komplet
pozdr
_tomek
: 20 lip 2007, 13:36
autor: Krecik80.
Drogi w Manchester różnią się znacznie od naszych. Ty wpadasz w dziurę raz w miesiącu a u nas średnio co minutę. 8-)
: 20 lip 2007, 15:47
autor: tomek_com
Krecik80. pisze:Drogi w Manchester różnią się znacznie od naszych. Ty wpadasz w dziurę raz w miesiącu a u nas średnio co minutę. 8-)
moze i masz racje ale nie kazdy ma odrazu 2kola zeby zaraz kupic caly komplet a i tak nawet przy najlepszych sportowych amorach w miare uplywu czasu posypie sie cale zawieszenie a i mam wielu znajomych od siebie z wa-wy ktorzy lataja na niskich springach i orginalnych amorach i jakos nie narzekaja a warszawa raczej z dobrych drog nie slynie
A to cytat experta tak na marginesie hehe : ,,Zwracamy również uwagę na skutki modyfikacji zawieszenia polegające na radykalnym jego obniżeniu. Nasze drogi nie są odpowiednie dla takich rozwiązań w przypadku wielu typów samochodów. Również błędne jest przekonanie, że skutecznym sposobem na poprawę właściwości trakcyjnych samochodu jest jednoczesne obniżenie samochodu połączone ze zwiększeniem twardości sprężyn zawieszenia i amortyzatorów. Tak przygotowane zawieszenie jest po prostu bardzo niebezpieczne. Również montaż dystansów o znacznej szerokości powoduje bardziej nerwową charakterystykę pracy zawieszenia samochodu a poza tym zwiększa poprzez zmianę tzw. ET promień zawracania samochodu a także zwiększa siły działające na układ kierowniczy. Bardzo często samochód z takim zawieszeniem bardziej nerwowo reaguje na jazdę po drogach z wzdłużnymi koleinami. Jeśli będziemy pamiętać o zasadzie : twarde amortyzatory + miękkie sprężyny nie będziemy mieli kłopotów z przyczepnością samochodu na naszych drogach. Przykładem niech będzie prawdziwe sportowe śrubowe zawieszenie BILSTEIN. Potężne kolumny a sprężyny zawieszenia za przeproszeniem jak od długopisu.
Jeśli już jednak decydujemy się na radykalne obniżenie zawieszenia, pamiętajmy o tym by zastosować tzw. krótsze amortyzatory dostosowane do zawieszenia o krótszym skoku. Zdobycie jednak takich amortyzatorów jest niezwykle trudne i warto sobie zadać pytanie dlaczego tak jest ? Trzeba po prostu mieć świadomość, że zawieszenie użytkowego samochodu nie przypadkiem ma duży skok roboczy. Dla przykładu : zawieszenia samochodów wyścigowych mają często skok w granicy 40 mm. co w porównaniu z typowym skokiem zawieszenia użytkowego samochodu najczęściej nie przekracza 30% jego skoku.,,
: 21 lip 2007, 21:24
autor: Daniello85
wiec lepiej niezakłądac obnizających sprezynek na zwykłych amorkach. wiec moze kiedys uda sie nazbierac funduszy na krotsze amorki i wtedy autko doczeka sie małej gleby
: 21 lip 2007, 22:55
autor: tomek_com
ja kiedys bylem w takiej sytuacji jak Ty ale zalozylem zdania na ten temat sa podzielone autko napewno wyglada lepiej lepiej trzyma sie drogi na zakretach nie podrywa przodu przy dodaniu gazu tak jak juz to ktos napisal na forum wg.mnie jest wiecej plusow niz minusow ja po tygodnu zapomnialem jak mi sie jezdzilo na orginalnych springach i kazde autko ktore bede mial w przyszlosci bedzie gleba
ja zakladalem sam bo ceny mechoniorow tutaj sa kosmiczne i pomyslalem sobie tak jedno niedzielne popoludnie zaloze pojezdze tydzien i jak sie nie spodoba nstp.popoludnie i wroce do orginalow no i ne wrocilem hehe jest duzo postow na ten temat na forum poczytaj i zdecyduj
pozdr
_tomek
: 23 lip 2007, 09:42
autor: MorajB4
Kuzyn w Seacie Toledo ma same springi i tył mu juz leje. Dla mnie to najgorsze rozwiazanie
: 23 lip 2007, 09:49
autor: tomek_com
MorajB4 pisze:Kuzyn w Seacie Toledo ma same springi i tył mu juz leje. Dla mnie to najgorsze rozwiazanie
bo ma badziewiarskie amortyzatory
: 23 lip 2007, 12:30
autor: MorajB4
Seryjne... w kazdym aucie tak bedzie przy seryjnych predzej czy poznije. na naszych drogach to nic nie wytrzyma
: 23 lip 2007, 17:44
autor: barteq289
jak ktos chce oszczedzac tak jak ja to niech zaklada standardowe amory!! ale dlugo na tym nie pojeździ!! ja mam do wymiany...a jezdze 3 mce.
: 23 lip 2007, 20:10
autor: hołard
A czy ktoś może mi powiedzieć ile kosztują jakieś nie najdroższe krótkie amory na przód? albo dac link do jakiejś taniej stronki
do V6 i tak będa droższe pewnie