Forum Audi 80 Klub Polska

gornik pisze:basu, może czas umyć auto?

:mrgreen:

Już ja myłem tylko akurat nie udokumentowałem tego zdarzenia niestety czasu na wszystko mało...

Z ostatnich zmian:
- "nowe używane" zaciski na tył (bo się ręczny skończył) + nowe klocki na tył
- inne zaciski na przód (tez ori z 80-tki ale jakieś inne niż u mnie były)
- "nowa używana" pompa hamulcowa ate z Audi 200 (narazie ori serwo zostało, ale myślę nad tym) - efekt rewelacyjny, tylko miesiąc po zmianie tulejek i drążków w całym aucie już zawias spowrotem się tłucze od zbyt intensywnego hamowania na dziurach (niestety do nowych hamulców się jeszcze przyzwyczajam, a ABS jeszcze mimo moich starań nie działa jak należy, więc jeżdżę z wyłączonym)
- zamiana starego silnika na drugi - tez 3A (w starym wywaliło mi olej spod chłodnicy oleju i filtra, ale nie miałem ochoty szukać przyczyny, więc korzystając z okazji że stało to się w weekend, wsadziłem drugi silnik - było szybciej i taniej niż naprawiać tamten)

Niestety prześladuje mnie jakiś pech i wciąż coś mi się do Babuni klei: wyjechał mi na drogę jakiś głąb traktorem z przyczepą w miejscu, gdzie są takie dziury, że od hamowania rozwaliłem tuleje wahacza; złapałem na tylne lewe drzwi poloneza na podwórku, jakiś czas później jak jechałem do Wałbrzycha to jakiś kolo wjechał mi w przednie lewe drzwi i błotnik zarysował, a wczoraj w nocy wyskoczyła mi sarna prosto pod auto. Na bokach pomogły wzmocnienia w drzwiach i chłop Passata miał rozniesionego, a ja mam małe wgłębienie na drzwiach i parę rys. Jednak na sarenkę już tylko miałem hamulce, ale przynajmniej szkody nie są duże: halogen rozwalony, wyłamane uchwyty od lampy, pogięta listwa po lampy, połamany grill i urwany uchwyt zderzaka. Sarenka oczywiście uciekła, a mi zostało składania na pół dnia

Masakra normalnie :-o
Musisz jakoś uważać na siebie (no i Niunię), to jest napewno stan przejściowy i nie długo się wszystko poprawi <ok>

Z powodu pewnych zawiłości losu o których nie warto pisać, bo to nie brazylijska telenowela, Babunia nie jest w moim posiadaniu od roku. Niestety nie była zarejestrowana na mnie (zniżki itd. wiadomo o co chodzi...) no i moja była niestety sprzedała ją ostatnio komuś za jakiś bezcen typu 1500zł (oczywiście po tym jak ja dobiła totalnie i zrobiła z niej jeżdżący wrak).

Jeśli ktokolwiek wie w czyim posiadaniu jest auto lub widuje je gdzieś proszę o informacje być może uda mi się ją odkupić

Wszelkie info proszę pisać na PW.
Z góry dzieki