Forum Audi 80 Klub Polska

jezeli to wiarygodne informacje to dzieki za info Lipton, bo naprawde nie wiedzialem o tym ;]

ale troche mnie zmartwiles tymi slowami...

Lipton pisze:bo ja np. przy springach -40 i oryginalnych amorach po skręceniu miałem luźną sprężynę

ja przy -50 i ori amorach nie mialem z tym problemow... teoretycznie jest to mozliwe jezeli laga amora jest dosc dluga i twarda, ale wtedy skrecajac macpersona do kupy bylo by widac ze ta sprezyna jest luzna, a tego nigdy u siebie nie zauwazylem

Kolczat skeciłem na oryginalnym amorze wszystko do kupy - wyglądało, że sprężyna jest przyłapana - złapałem od góry za trzpień i wyciąnęłem mocno do góry - czyli zasymulowałem podskoczenie przodu auta i co się okazało? ze jak sie na maksa wyciągnęło trzpień to spręzyna wogole nie byla scisnięta- poprostu było okolo centymetra luzu - przez takie coś leciały od razu kąty pochylenia koła bo co podskoczenie auta inaczej się spręzyna układała. może masz inaczej ale u mnie to było ewidentne - najpierw sam składałem pozniej pojechalem do mechanika bo tez mi sie wierzyc nie chcialo i u niego wyszlo ze tak sie właśnie dzieje więc na szybko kupiłem amorki ta technix skrócone i dopiero na nich ściska springa przy maksymalnym wyciągnięciu lagi amorka.

Lipton, spoko, dzieki za info bo to bardzo wazna informacja, szkoda ze nie wiemy skad pojawiaja sie takie roznice, ale wazne ze wiemy o fakcie ;]