Nie udzialam się jakoś wybitnie na tym forum co nie znaczy że go czynnie nie przeglądam.
Audi 80 B3 Sedan
Silnik - 1800 ccm SF
Skrzynia biegów - nie sprawdzałem

Rok produkcji - 1986
Jako że poprzedniej jesieni zastało mnie widmo obcowania z rodzimymi środkami komunikacji miejskiej zacząłem rozpaczliwie rozglądac się za jakimś tanim autkiem. Początkowo wybór padł na 100 C3 quattro i najchętniej w Avancie. Niestety czasu pozostawało coraz mniej a opcji zakupu czegoś sensownego jak na lekarstwo. Pewnego dnia znalazłem na Allegro ciekawie wyglądającą "setkę" po przyjeździe na miejsce ta ciekawość zamieniła się rozpacz i zgrzytanie zębów ale posesję obok wychaczyłem 80 w całkiem przyzwoitym stanie (przynajmniej z zewnątrz) na sprzedaż. Złoty kolor w połącznieu ze zgniłozieloną tapicerką powodwał nieodparte skojarzenia z domem starców ale już niejednokrotnie się przekonałem że kolorem się nie jeździ. Pytanie o cene i odpowiedź która szczerze mnie zaskoczyła, później jazda próbna ktora sprawiłą że pomimo faktu że auto w środku wyglądała na śedniej wielkości kurnik połączony z popielniczką, zadecydowała że zamiast setką quattro w avancie wróciłem osiemdziesiątką w ośce i jeszcze sedanem... życie jest przewrotne

Oczywiście na pierwszy ogień poszły oleje płyny filtry gałka oraz gumy zawieszenia. Ponadto prawdopodobnie poprzedni właściciel miał aspiracje startów w rajdach o kropelce i tak wysoce zmodyfikował gaźnik pod kątem oszczędności że pod gaźnikiem znalazła się podkładka z fiata a standartowe dysze zamieniły ich mniejsze odpowiedniki....
Po ogarnięciu mechaniki okazało się że auto w zasadzie jest niepotrzebne gdyż przed samą zimą zmieniając miejsce zamieszkania trafił mi się japończyk którego napędy i silnik jako chyba jedyne mogą konkurować z trakcją quattro. Jako że jestem sentymentalny pod kątem samochodów i że samym Audi bardzo fajnie mi się jeździło postanowiłem że pozostanie w domu. W garażu znalazły się 16 calowe borbety które trafiły do Audi i jakieś inne bzdury. Na dzień dzisiejszy autem jeżdżą moi rodzice co nie znaczy że ja go nie używam

Generalizując - Auto jak auto , szału nie ma ale ją lubie.
Więcej zdjęc niebawem
Pozdrawiam lagobluerabbit