Post
autor: spaykee » 28 mar 2011, 19:39
ostatnio nic się tu w zasadzie nie działo. Mogę jedynie napisać co się stało przez zimę... :lol:
Zacznę od dobrych rzeczy:
- zmieniłem belkę z bębnów na tarcze tył,
... tak, to by było na tyle.
A teraz te mniej przyjemne sprawy...
- urwana osłona pod silnikiem,
- zerwany wieloklin na lewym przegubie,
- zajechana skrzynia biegów do końca,
- zarżnięty silnik - chodzi teraz na trzy gary,
- wyszedł przegląd, nie było komu go zrobić,
- pęknięta przednia szyba,
... więcej grzechów nie pamiętam, ale wiem, że było tego więcej. :lol: <ok>
Dobra, a teraz, żeby nie było, że auto jedzie na złom... Nie, nie jedzie. Powoli zbieram fanty, żeby z tego w końcu ulepić jakieś coś jeżdżące:
- silnik 2,3 NG,
- skrzynia z V6,
- półosie i kolumny z V6,
- heble z ABK 280x22,
- wspomaganie kierownicy,
- dodatkowe zegary,
- zegary pod R5,
- czarny dywan,
- nawiewy na nogi pasażerów z tyłu (u mnie tego nie było :idea: ),
- wymiana przedniej szyby,
- malowanie komory silnika,
- malowanie auta,
- wlew gazu schowany pod klapkę wlewu.
Fanty już powoli się zbierają, czekam jedynie na przesyłkę skrzynie, półosi, kolumn i zegarów od DREDa. W tym tygodniu zaczynami rzeźbić. <ok>
Ah, jak mogłem zapomnieć. Nowa felga będzie. <mikolaj>