Forum Audi 80 Klub Polska

muniorek pisze:...niebedę się zbytnio rozpisywał ale polecam ten preparat z czystym sumieniem wszystkim

POPIERAM

<ok>

baskonik pisze:Panowie oglądałem ostatnio na TVN TURBO program, w którym była mowa właśnie o ceramizerze.Testowali go na hondzie civic.Po wlaniu ceramizera do silnika, przejechali ok.300 km i spuścili cały olej.Na całkowicie spuszczonym oleju zrobili ponad 500 km i rozebrali silnik.Mechanik który to robił stwierdził,że nie ma żadnych oznak jakiegokolwiek przytarcia np.panewek.Powiedział, że wyglądają na normalny przebieg samochodu z olejem.

Czytałem o tym, widziałem fotki, słyszałem od znajomego redaktora, że to działo sie naprawdę.
Ewidentnie wskazuje to na to, że ceramizer tworzy - jak danek pisał - mikro powłokę ceramiczną, a ten materiał zaczynają już stosować fabryki w budowie bardzo drogich silników, bardzo drogich aut. Znacznie wcześniej korzystała z tego NASA budując wahadłowce.
Prosty test który mój znajomy zrobił. Dwie metalowe kostki pozostałości materiału z frezarki posmarował ceramizerem i zostawił na noc. Rano wział szczotkę, płyn do mycia naczyć i wyszorował je. Przykładając dużą siłę tarł jedną o drugą i ewidentnie czuł znacznie mniejszy opór niż gdy tarł przez tym zabiegiem.

Ceramizer dostaje się do struktury stali, a nie jest ona gładka jak sie wydaje. Zerknijcie pod mikroskopem.
Jest to środek, który zapewne warto stosować, ale jednocześnie nie można spodziewać się cudów w postaci naprawy silnika.
Dzieki temu środkowi głownie przyczyniamy sie do znacznie mniejszego zużycia motoru podczas porannego odpalania, kiedy to jak wiemy najbardziej dostaje on w dupę.

Nie należy tego mylić z żadnymi doktorami, naprawiaczami, zagęszczaczami itp.
Nie naprawi on ani szklanek które oliwy nie trzymają, ani uszczelniaczy, ani nie zmniejszy zużycia oleju. Silnik nie będzie miał więcej koni, a spadek spalania benzyny będzie niezawuażalny.

Nie mniej warto, aby nie kręcić silnika bez smarowania lub w przypadku rozbicia miski, wycieku oleju itp awariom. Wówczas pomoże nam to zanim motor zgasimy.

W nowym Auto Świecie jest dokładnie opisany ten test z ceramizerem. Po zastosowaniu cisnienie sprężania na jednym z cylindrów wzrosło o 137%.

Danek chcesz wlewaj sobie ta zupe do silnika. Nie bede z Toba prowadzil konwersacji uwazam ze nie ma to wogole sensu. Chcial bym wiedziec jedno jakie masz wykrztalcenie zeby moc sie wypowiadac na ten temat.

kiedys zalałem coś takiego jak ceramizer. to co ja wlałem nazyw sie motorlife czy cos takiego.faktycznie silnik ucichł i lepiej odpalał ale coż z tego jak to wszytko trwało mniej wiecej przez 2 - 3 tys kilometrów.po tym przebiegu było tak jak przed wlaniem tego "wspaniałego" specyfiku...

Hans47 pisze:Danek chcesz wlewaj sobie ta zupe do silnika

To nie jest żadna zupa.

Hans47 pisze:Nie bede z Toba prowadzil konwersacji uwazam ze nie ma to wogole sensu

Po to jest forum.

Hans47 pisze:Chcial bym wiedziec jedno jakie masz wykrztalcenie zeby moc sie wypowiadac na ten temat.

To nie ma zadnego znaczenia.
Ale skoro pytasz Danka, to pewnie wiesz wszystko o przyciaganiu molekularnym (nie mylic z energia wiazan - to co innego), przy bardzo malych odleglosciach sily te rosna wykladniczo do odleglosci miedzy czasteczkami (oraz odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu temperatury, ktora zwieksza sredna odleglosc czasteczek). Pewnie pamietasz wzor na poprawke dla czastek niejednorodnych (jak w tym przypadku - metalu i ceramiki, czyli tlenkow i wodorotlenkow metali lekkich)? Przypomnij Dankowi.

Swoją drogą, spójrz jakimi argumentami sie poslugujesz?

hudy pisze:kiedys zalałem coś takiego jak ceramizer. to co ja wlałem nazyw sie motorlife

To jest zupełnie coś innego.

Mam w nosie ceramizer, ale miło by było, abyśmy wszyscy pisali merytorycznie, a nie na zasadzie, zjadłem dżem i wiem, że smalec jest niesmaczny, lub skoro są na rynku oszuści to każdy musi byc oszustem, albo też wlałem do silnika i nic nie zauważyłem, wobec tego kategorycznie odradzam. Błędnym podejściem jest też uzasadnienie ... bo producenci olejów tego nie dodają ... oczywiście, że nie. Po 1 musza mieć patent, po drugie schodzą z kosztów aby ich produkty kupować.

Warto poczytać kilka fachowych artykulow, wyniki badan automobil-klubow, troche artykulow na temat fizyki materialowej, wlasciwosci materialow ceramicznych i ich zastosowaniu w przemysle samochodowym.

Osobiście nie badałem laboratoryjnie tego preparatu, ale z góry nie będę zakładał, że to oszustwo, bo to nie fair.
Ceramizer nie naprawia padniętych silników i podzespołów, nie wygłusza, nie dodaje mocy, nie mozna tego oczekiwać.

a tam zupełnie co innego.to sa bardzo podobne produkty i sa tyle samo warte czyli nic.samochodu nie odmłodzimy i trzeba sie z tym pogodzić...

hudy pisze:a tam zupełnie co innego.to sa bardzo podobne produkty i sa tyle samo warte czyli nic.samochodu nie odmłodzimy i trzeba sie z tym pogodzić...

Być może nie odmłodzimy, ale zawsze można się starać aby nie starzały się tak szybko.

hudy pisze:a tam zupełnie co innego.to sa bardzo podobne produkty i sa tyle samo warte czyli nic.

Ale czy byłbyś łaskaw choć raz podać jakiekolwiek argumenty i uzasadnić to ?

hudy pisze:samochodu nie odmłodzimy i trzeba sie z tym pogodzić...

Jak wiele jeszcze razy trzeba napisać, że preparat ten nie ma na celu odmładzania czy naprawiania, tylko zmniejszenie zużywania się silnika głównie podczas startu.

Doc pisze: Jak wiele jeszcze razy trzeba napisać, że preparat ten nie ma na celu odmładzania czy naprawiania, tylko zmniejszenie zużywania się silnika głównie podczas startu.

a ile razy ja mam napisac ze ten srodek dziala ale krótko?? kumpel wlał ceramizre do skrzyni i faktycznie ucichła ale na jakis czas puźniej wszytko wróciło. ja wlałem motor life i faktycznie samochód lepiej palił i silnik ciszej chodził ale co z tego jak po 2 - 3tys kilometrów moj silnik juz dawno zapomniał co to ceramizer :mrgreen: wiec moim zdaniem wydawanie kilkudziesieciu złotych na tozeby silnik ciszej pracował przez pewien czas mija sie z celem...

ceramizer i motor life to sa uszlachetniacze metalu.i ten i ten produkt tworzy na metalu jakąś osłone. nie twierdze ze tak nie jest.jest tak ale zbyt krótko.dawniej był inny słynny produkt ( nie pamietam juz nazwy) który działa tak samo.znikł z rynku i nagle pojawiły sie te dwa o takim samym działaniu tylko innej nazwie ...


a jeszcze jedno.w testach ceramizera jeździli samochodem bez oleju.pzrejechali nim chyba ponad 300km o ile dobrze pamietam. dzis ogladałem koncówke pewnego programu na discovery gdzie 3 gości jezdziło po torze jaguarem i fiatem uno.samochody te nie miały ani oleju w silniku ani płynu chłodniczego.jaguarem zrobili 12 a unem 9 okrażen i nic im nie było. cud ?? bo napewno nie ceramizer :mrgreen:

Hans47 pisze:Chcial bym wiedziec jedno jakie masz wykrztalcenie zeby moc sie wypowiadac na ten temat

Zawodowe i co z tego? Jeśli uważasz, że to determinuje prowadzenie dyskusji to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać.

hudy pisze:kiedys zalałem coś takiego jak ceramizer. to co ja wlałem nazyw sie motorlife czy cos takiego

Jak już Doc słusznie zauważył to nie jest środek, który naprawi nam silnik. Natomiast pozwala na opóźnienie jego zużycia.

A tak na marginesie Hans47 to "wykrztałcenie" pisze się przez "sz" (to wyjątek) czyli "wykształcenie"

hudy pisze:kumpel wlał ceramizre do skrzyni i faktycznie ucichła ale na jakis czas puźniej wszytko wróciło.

Skrzynia była uszkodzona. Ceramizer nic tam nie pomoże. Ucichła zapewne dzięki jego podatności na sugestie, a nie ze wzgledu na ceramizer.

hudy pisze:ja wlałem motor life i faktycznie samochód lepiej pali

19 raz piszę, że motor life to zupełnie inny produkt. Ja wlałem urynę i wyobraź sobie, że też nic to nie dało, więc uważam, że ceramizer jest nic nie warty

hudy pisze:a wlałem motor life i faktycznie samochód lepiej palił i silnik ciszej chodził ale co z tego jak po 2 - 3tys kilometrów moj silnik juz dawno zapomniał co to ceramizer

No i jak z Tobą mozna dyskutować sam powiedz ?
Piszesz, że wlałeś motor life, a Twój samochód zapomniał po 2 tys km co to jest ceramizer. Więc co wlałeś ? Co to za argumenty ?

hudy pisze:wiec moim zdaniem wydawanie kilkudziesieciu złotych na tozeby silnik ciszej pracował przez pewien czas mija sie z celem..

20 raz Ci piszę, że nie to na celu ma ceramizer, ale Ty oczywiście dalej swoje.

hudy pisze:ceramizer i motor life to sa uszlachetniacze metalu.i ten i ten produkt tworzy na metalu jakąś osłone

Nie są to żadne uszlachetniacze metalu, tylko - i tu znowu kolejny raz piszę - wypełnianie struktury stali ceramiką.

hudy pisze:dawniej był inny słynny produkt ( nie pamietam juz nazwy) który działa tak samo.znikł z rynku i nagle pojawiły sie te dwa o takim samym działaniu tylko innej nazwie ...

Znakomicie, ale co w związku z tym ?
Dawniej było równiez mydło mambi, również zniknęło wraz z komuną.

hudy pisze:a jeszcze jedno.w testach ceramizera jeździli samochodem bez oleju.pzrejechali nim chyba ponad 300km o ile dobrze pamietam. dzis ogladałem koncówke pewnego programu na discovery gdzie 3 gości jezdziło po torze jaguarem i fiatem una.samochody te nie miały ani oleju w silniku ani płynu chłodniczego.jaguarem zrobili 12 a unem 9 okrażen i nic im nie było.

Oglądałem to również. Zupełnie nie było tam pokazane jak te motory wyglądają po rozebraniu. Poprostu dotoczyły się do mety dzięki temu zakatowane.
Dlaczego twierdzisz, że nic im nie było, jeśli nie było o tym mowie w programie ?


Uważam, że Twoje argumenty są słabe. Mnie nie przekonują bo zupełnie nie dotyczą tej sprawy.

wiesz kazdy ma inne zdanie na ten temat.ja mam takie ty inne.ja nadal twierdze ze motor life i ceramizer to produkty o bardzo bardzo podobnym działaniu.jak znajde artukuł ktory czytałem to specjalnie dla ciebie go zeskanuje i wysle nie denerwuj sie bo to tylko dyskusja a ty tak naskakujesz na mnie jak by od tego nie wiem co miało zalezec.w jedny mzdaniu sie pomysliłem bo chodziło o motor life a nie ceramizer wiec mogłeś sie domyslic... koledzy mysle ze powinniscie sami sie przekonac czy te produkty sa warte czegos czy nie a nie rozpisywac sie o tym...

ps. nie wlewaj uryny do silnika :!: :!:

hudy pisze:wiesz kazdy ma inne zdanie na ten temat.ja mam takie ty inne.

No i wlaśnie na tym to polega, aby przedstawić argumenty i kontrargumenty

hudy pisze:nie denerwuj sie bo to tylko dyskusja a ty tak naskakujesz na mnie jak by od tego nie wiem co miało zalezec

No co Ty. Ja się nie denerwuję i nie naskakuję, tylko prowadzę z Tobą zawiłą konwersację na temat ceramizera

hudy pisze:ps. nie wlewaj uryny do silnika :!: :!:

Zdecydowanie masz rację ! Wlewajmy ceramizer :lol:

Włałem. Oczekiwanie wzrostu parametrów trakcyjnych silnika po przejechaniu kilkuset, czy kilku tysięcy km jest absurdem. Ale faktycznie jest możliwe wytwarzanie cienkiej warstwy metalo - ceramicznej, która obniża współczynnik tarcia, i ogranicza wpływ wysokiej temperatury do współpracujących częsci. Wykonano nawet silnik (laboratorium), który kilka dni pracował bez oleju i chłodzenia, bez jakiejkolwiek szkody dla współpracujacych części ( w tym przypadku warstwa ceramiczna była napylana). Jeżeli producent nie oszukuje, to naprawdę będzie to działać.