[80 B4 Sedan 1Z] by Mzet /216/gt1549s/11mm/HDK248
Dzięki. Mam podobne odczucia.
Pojechałem dziś umyć auto. Zacząłem wycierać je do sucha i tak już coraz wolniej zbierając ostatnie krople zatrzymałem się. Odszedłem parę kroków i tak kiedy na nie patrzę wszelkie myśli o zmianie na coś innego (ach te C4..) odchodzą w dal.
Ta linia się po prostu nie starzeje. Każda listewka, klamki, kształt lusterek, przetłoczenia poszycia karoserii, tylne boczne szybki i proporcje powierzchni przeszklonej, balans pomiędzy powierzchniami lakierowanymi, a czernią plastików... i ten elegancki znaczek 'Audi' na przednich błotnikach.. To taka moja Mona Lisa.
Pojechałem dziś umyć auto. Zacząłem wycierać je do sucha i tak już coraz wolniej zbierając ostatnie krople zatrzymałem się. Odszedłem parę kroków i tak kiedy na nie patrzę wszelkie myśli o zmianie na coś innego (ach te C4..) odchodzą w dal.
Ta linia się po prostu nie starzeje. Każda listewka, klamki, kształt lusterek, przetłoczenia poszycia karoserii, tylne boczne szybki i proporcje powierzchni przeszklonej, balans pomiędzy powierzchniami lakierowanymi, a czernią plastików... i ten elegancki znaczek 'Audi' na przednich błotnikach.. To taka moja Mona Lisa.
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 10 lut 2018, 05:19
- Imię: Jacek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 10 lut 2018, 05:19
- Imię: Jacek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Pogoda w tym roku rozpieszcza i nie ma co do tego wątpliwości, jednak z każdym dniem coraz bliżej zimy i czuć to wchodząc rano do auta.
Jako że mój komplet stalówek w parze oponami uległ już naturalnej biodegradacji zacząłem rozglądać się za drugimi.
Przeglądając ogłoszenia nudnych czarnych felg różniących się chyba tylko kształtem otworów wokół, mając zarazem w pamięci, że ilekroć w okresie zimowym zbliżałem się do auta to musiałem zamykać oczy, pomyślałem sobie: "Czemu nie 'alu' na zimę?".
Wtem w jednym z ogłoszeń pojawiły się ori speedline'y 15' z oponami zimowymi w stylu, jak to określił sprzedający... "rally". Cóż.. gdyby przymrużyć oczy może i jakieś rally tam widać. Ogólnie felgi mi się spodobały i nawet bez kapsli wydaje mi się prezentują się całkiem zgrabnie. Opony zimowe są, a i w zimę auto nie będzie straszyć wyglądem.
Jako że mój komplet stalówek w parze oponami uległ już naturalnej biodegradacji zacząłem rozglądać się za drugimi.
Przeglądając ogłoszenia nudnych czarnych felg różniących się chyba tylko kształtem otworów wokół, mając zarazem w pamięci, że ilekroć w okresie zimowym zbliżałem się do auta to musiałem zamykać oczy, pomyślałem sobie: "Czemu nie 'alu' na zimę?".
Wtem w jednym z ogłoszeń pojawiły się ori speedline'y 15' z oponami zimowymi w stylu, jak to określił sprzedający... "rally". Cóż.. gdyby przymrużyć oczy może i jakieś rally tam widać. Ogólnie felgi mi się spodobały i nawet bez kapsli wydaje mi się prezentują się całkiem zgrabnie. Opony zimowe są, a i w zimę auto nie będzie straszyć wyglądem.
- niuniek98pl
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 31 sie 2016, 21:21
- Lokalizacja: Mińsk Maz.
Mzet, Fajne felgi Ja też 3 lata temu zdecydowałem się na Alusy na zimę, akurat trafiły mi się "guziki" i tak śmigam na nich Ostatnio poznałem jedną z ich wad, słabo wspomagają chłodzenie tarcz hamulcowych jak polatałem z prędkościami 180-220km/h i trzeba było trochę więcej pohamować to felgi były gorące i czuć było że tarcze zbyt wolno stygną ale taka konstrukcja - felga prawie zamknięta z zewnątrz.
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Strach pomyśleć co by się działo w środku lata.brabus124 pisze:Mzet, Fajne felgi Ja też 3 lata temu zdecydowałem się na Alusy na zimę, akurat trafiły mi się "guziki" i tak śmigam na nich Ostatnio poznałem jedną z ich wad, słabo wspomagają chłodzenie tarcz hamulcowych jak polatałem z prędkościami 180-220km/h i trzeba było trochę więcej pohamować to felgi były gorące i czuć było że tarcze zbyt wolno stygną ale taka konstrukcja - felga prawie zamknięta z zewnątrz.
Krzysiek 84 myślałem na początku o 15'tkach ze zdjęcia
ale stwierdziłem, że ranty będą zbyt mocno śniedziały zimą i odpuściłem. Widziałem wprawdzie te felgi polakierowane na biało, ale to już nie to.
Co do dekli, to jednak zostawię bez
Problem z tymi felgami to mocno utleniające się aluminium, szczególnie na rantach. Są to już stare felgi, więc wybór tych felg MUSI się łączyć z uprzednią profesjonalną renowacją, by wyglądało to dobrze. Mimo to, racja - na zimę średnio pasują.Mzet pisze:ale stwierdziłem, że ranty będą zbyt mocno śniedziały zimą i odpuściłem. Widziałem wprawdzie te felgi polakierowane na biało, ale to już nie to.
Dawno nic tu się nie działo i można by wrzucić nieco info z dalszej eksploatacji..
choć w tym momencie bardziej postoju.
A więc ostatnio wymiana filtrów i oleju + nowy zbiorniczek wyrównawczy z ASO.
Pomyślałem, że w końcu zabiorę się za tylny błotnik, który nie podobał mi się już od momentu zakupu. Jako, że w dole obydwu tylnych błotników na łuczkach spod małych listewek lakier zaczął sygnalizować, że coś się pod nim dzieje warto było tam zajrzeć. Niestety po ściągnięciu nadkoli ukazał się mały koszmarek.
UWAGA!!! Zdjęcia mogą być drastyczne.
Tu lewa strona. Po oczyszczeniu blacha ze średnimi wżerami
We wnęce naruszona już konserwacja. Potrzebne jest oczyszczenie i przespawanie na nowo mocowania kołka pod nadkole. Ogólnie blacha cała.
Teraz strona prawa. Tylny błotnik miał kiedyś szkodę parkingową. Dostała też końcówka progu. W nim już niestety dziura.
Próg od strony nadkola wygląda tak
Jest to wynik niedokładnie wykonanej wcześniej naprawy.
Auto trafiło na początek w ręce kuzyna.
Odbudowa progu w oparciu o zdrowe blachy wycięte z drzwi Audi A4 B5, z zachowaniem kształtu fabrycznego i otworów technologicznych. Ilość spawów tam, gdzie to możliwe ograniczona by nie przegrzewać blachy i nie wypalać niepotrzebnie ocynku.
Dalej auto trafiło w moje ręce. Na to pójdzie w kolejności podkład epoksydowy, następnie łączenia blach zostaną zaciągnięte masą, dalej "baranek". Tam gdzie Audi jest lakierowane pójdzie podkład m/m baza i klar.
Lewej strony na razie nie dotykaliśmy. Fragment blachy z wżerami pokryty został konwerterem
Niestety chcąc wszystko dokładnie wykonać będzie trzeba poświęcić trochę więcej czasu.
Auto miało już położoną drugą powłokę lakieru. Na tylnym błotniku z racji szkody jest dodatkowo trochę szpachli podkładu + trzecia warstwa lakieru, na której od ponad roku zaczęły się pojawiać pęcherzyki. Ponieważ na drugiej warstwie, na pozostałej części auta lakier ma się dobrze, błotnik zostanie oszlifowany ze wszystkiego co jest powyżej drugiej warstwy lakieru tak by nie ruszać ocynku. Tam gdzie będą nierówności po średniej blacharce, na gołą blachę przyjdzie epox, szpachel, wypełniający i dalej reszta.
Warto zajrzeć po tylu latach pod nadkola (choć to też już żadna nowość nie jest, że mogą się tam dziać różne rzeczy), ponieważ jak widać na przykładzie lewej strony, która nie miała żadnej przygody, można jeszcze na czas uratować/zabezpieczyć wnękę a chyba warto bo nieuszkodzony próg wewnątrz trzyma się bardzo dobrze.
To jest zdjęcie prawego progu w środku.
To co tam leży na dole, to resztki schrupanego nadkola. Próg wewnątrz jest zdrowy tak, jak wyjechał ponad 25 lat temu z fabryki. Posiada grubą warstwę fabrycznego fluidolu. W innych autach korozja często zaczyna się w dolnej części, w miejscu zgrzewu poszycia z progiem właściwym. Tu w Audi nie ma śladu korozji.
Tyle na dziś
To be continued...
choć w tym momencie bardziej postoju.
A więc ostatnio wymiana filtrów i oleju + nowy zbiorniczek wyrównawczy z ASO.
Pomyślałem, że w końcu zabiorę się za tylny błotnik, który nie podobał mi się już od momentu zakupu. Jako, że w dole obydwu tylnych błotników na łuczkach spod małych listewek lakier zaczął sygnalizować, że coś się pod nim dzieje warto było tam zajrzeć. Niestety po ściągnięciu nadkoli ukazał się mały koszmarek.
UWAGA!!! Zdjęcia mogą być drastyczne.
Tu lewa strona. Po oczyszczeniu blacha ze średnimi wżerami
We wnęce naruszona już konserwacja. Potrzebne jest oczyszczenie i przespawanie na nowo mocowania kołka pod nadkole. Ogólnie blacha cała.
Teraz strona prawa. Tylny błotnik miał kiedyś szkodę parkingową. Dostała też końcówka progu. W nim już niestety dziura.
Próg od strony nadkola wygląda tak
Jest to wynik niedokładnie wykonanej wcześniej naprawy.
Auto trafiło na początek w ręce kuzyna.
Odbudowa progu w oparciu o zdrowe blachy wycięte z drzwi Audi A4 B5, z zachowaniem kształtu fabrycznego i otworów technologicznych. Ilość spawów tam, gdzie to możliwe ograniczona by nie przegrzewać blachy i nie wypalać niepotrzebnie ocynku.
Dalej auto trafiło w moje ręce. Na to pójdzie w kolejności podkład epoksydowy, następnie łączenia blach zostaną zaciągnięte masą, dalej "baranek". Tam gdzie Audi jest lakierowane pójdzie podkład m/m baza i klar.
Lewej strony na razie nie dotykaliśmy. Fragment blachy z wżerami pokryty został konwerterem
Niestety chcąc wszystko dokładnie wykonać będzie trzeba poświęcić trochę więcej czasu.
Auto miało już położoną drugą powłokę lakieru. Na tylnym błotniku z racji szkody jest dodatkowo trochę szpachli podkładu + trzecia warstwa lakieru, na której od ponad roku zaczęły się pojawiać pęcherzyki. Ponieważ na drugiej warstwie, na pozostałej części auta lakier ma się dobrze, błotnik zostanie oszlifowany ze wszystkiego co jest powyżej drugiej warstwy lakieru tak by nie ruszać ocynku. Tam gdzie będą nierówności po średniej blacharce, na gołą blachę przyjdzie epox, szpachel, wypełniający i dalej reszta.
Warto zajrzeć po tylu latach pod nadkola (choć to też już żadna nowość nie jest, że mogą się tam dziać różne rzeczy), ponieważ jak widać na przykładzie lewej strony, która nie miała żadnej przygody, można jeszcze na czas uratować/zabezpieczyć wnękę a chyba warto bo nieuszkodzony próg wewnątrz trzyma się bardzo dobrze.
To jest zdjęcie prawego progu w środku.
To co tam leży na dole, to resztki schrupanego nadkola. Próg wewnątrz jest zdrowy tak, jak wyjechał ponad 25 lat temu z fabryki. Posiada grubą warstwę fabrycznego fluidolu. W innych autach korozja często zaczyna się w dolnej części, w miejscu zgrzewu poszycia z progiem właściwym. Tu w Audi nie ma śladu korozji.
Tyle na dziś
To be continued...
Ostatnio zmieniony 23 mar 2019, 22:40 przez Mzet, łącznie zmieniany 2 razy.
Staram się dbać o te auto. To naprawdę fajny wóz.
Powoli do przodu
Błotnik wyprowadzony na heblu, tak by wyrównać wszystkie niedoskonałości.
Ukazało się też miejsce wcześniejszej szkody. Cóż blacharka bez szału.
Na większej części błotnika była jeszcze położona, w mojej ocenie szpachlówka natryskowa i to chyba ona była powodem pęcherzyków na błotniku.
Gdybym wiedział co mnie będzie czekać wstawiałbym drugi błotnik.
Niestety czasowo nie było to planowane, więc trzeba robić to, co jest.
Epox
Zaciągnięcie masą łączeń blach
"Baranek"
Żywica z włóknem na większe nierówności
Szpachlówka
Spasowanie do elementów i ostatnie szlify
Podkład akrylowy
Na tę chwilę Audi musi postać kilka dni bo zjechała się robota.
Powoli do przodu
Błotnik wyprowadzony na heblu, tak by wyrównać wszystkie niedoskonałości.
Ukazało się też miejsce wcześniejszej szkody. Cóż blacharka bez szału.
Na większej części błotnika była jeszcze położona, w mojej ocenie szpachlówka natryskowa i to chyba ona była powodem pęcherzyków na błotniku.
Gdybym wiedział co mnie będzie czekać wstawiałbym drugi błotnik.
Niestety czasowo nie było to planowane, więc trzeba robić to, co jest.
Epox
Zaciągnięcie masą łączeń blach
"Baranek"
Żywica z włóknem na większe nierówności
Szpachlówka
Spasowanie do elementów i ostatnie szlify
Podkład akrylowy
Na tę chwilę Audi musi postać kilka dni bo zjechała się robota.