ze maja dusze to fakt

poza tym maja jeszcze piekna klasyczna linie

co do mojej audejki i dbania o nia to jest tak, ze kiedys jakies 5 latek temu jak ja kupilem to dbalem o nia bardzo ;] kazda wolna kasa szla na auto,remont silnika, blacharki, nowy lakierek, inne wnetrze , to co mialem na wizji to robilem, ale ze jezdze glownie po miescie to tu i owdzie ktos na parkingu drzwiami obdarl jakis element, raz mnie tramwaj przytarl (na szczescie tylko prawy blotnik i poszycie drzwi, no i nie z mojej winy

) a to raz babka kolo jakiegos marketu puknela w tylny blotnik, niby nic sie nie stalo ale w jednym miejscu gdzie bylo troche szpachli poprostu zrobilo sie pekniecie, i tak zniesmaczony tymi przypadkami sie zastanawiam czy moja praca nad audejka kilka lat temu ma sens

takiego autka nie da sie utrzymac w idealnym stanie uzytkujac je na codzien, tymbardziej w miescie, najlepsze rozwiazanie to miec inne do jazdy a youngtimera jedynie na niedzielny wypad, ale niestety niekazdego na to stac, tymbardziej studenta

niestety tak to wyglada, no ale mam nadzieje ze na wiosne podzialam i popoprawiam to co jest do poprawienia...... do czasu az znowu mnie jakas dziwna przygoda wkurzy i dam sobie spokoj :-o pozdrawiam

no a fotka w avatarze ukazuje audejke tuz po lakierowaniu 4 lata temu, ukazany jest tam proces zakladania nowej podsufitki z bialego skaju
