[8b AAH CQ ] koła się kręcą licznik szaleje...
No i maleństwo miało dzwona, zmieniłem klocki....no i ruszam... a tu dupa... pedał sie zapadł.... a ja jade... no i strach w oczach... ściana przedemną w ostatniej chwili ręczny... ale nic nie dało... walnąłem w ściane... naprawde głupie ale prawdziwe... i prosze bez głupich komentarzy bo naprawde jestem załamany....
jutro jade do zakładu blacharskiego zapytać czy da sie to ładnie wyciągnąć... jesli nie to poprostu nie wiem co zrobie...
jutro jade do zakładu blacharskiego zapytać czy da sie to ładnie wyciągnąć... jesli nie to poprostu nie wiem co zrobie...
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
prawa podłuznica sie złozyła jakies 20% lewa 10% ale do środka komory cały przód do wymiany, silnik ze skrzynią sie przesuneły w przód okolo 10 cm... wiechałem w ściane w krztałcie /\ tylko o kącie rozwartym... albo zrobie przekładke budy jak znajde nowe coupe quattro, albo przespawam przednie podłuznice na jakieś wzmacniane i bede sie bawił w mega moce, albo jesli sie uda i w grucie rzeczy na pierwszym miejscu to wyciągniecie podłuznic na profesjonalnym sprzecie...
- Fantomas_29
- Forum Audi 80
- Posty: 463
- Rejestracja: 05 cze 2007, 22:17
- Lokalizacja: Dobieszowice/śląsk
- Kontakt:
Ależ ty człowieku zabawny, jakos wydaje mi sie ze wiecej naprawiłem aut niz ty... wiec sie nie mondruj, jak zauwazyłem twoją wypowiedz,.... to se wezbrała w emnie buża!. powiem to jak najdelikatniej moge z racji takiej ze kultura na forum wymaga zeby nie bluźnić...Solskier pisze:Ale zes dał popis, to chyba logiczne ze po wymianie klocków nalezy napompowac hamulec, nie smiej sie bo moze sie zdazyc kazdemu ale niestety jest to smieszne, co do napraw ja bym kupił drugie auto a nie bawił sie w małego modelarza, ceny tych aut sa niskie a i miałbys komplet zamiennych czesci <ok>
Do jasnej... k... cholery, myślisz ze ja nie pluje sobie w brode i mnie to nie boli jak patrze na ten robity samochód?... co ty se do jasnej cholery myslisz... jak masz dołować swoimi przemodzałymi postami ludzi to lepiej saj se spokuj i nie wypowiadaj sie...
po pierwsze moj drogi jak juz ktos dobrze zauwazył coupe quattro w budzie dobrej znaleść jest hm... praktycznie nie mozliwe... wiec modralo znajdź mi taka bude... a jesli dla ciebie 6 tys zł to mało kasy i we wruble taki peczkiem floty żucasz to bardzo chętnie mozesz do mnie podzucic jeden pęczek:/.... żałosne...
a teraz konkretnie.....
z razji takiej ze nie można znaleść budy coupe quattro w polsce a ściagać z niemcowni i rejestrowac to sie nie opłaca... postanowiłem go zreanimować w profesjonalnym zakładzie blacharskim. byłem pytałem sie o wszystko... niektózy sie śmiali jak pytałem jakim sprzętem to robią i jak bedzie to auto wyglądac po naprawie... ale niektórzy mile pokazali sprzęt i krzyknęli solidną sumke... ja dostałem skrętu kiszek... no ale co zrobić... prawdopopodobnie w poniedziałek auto smiga do nich przed warstat a kiedy sie rozpoczną prace... sie dowiem w poniedziałek... reanimacja bedzie polegać na wyprostowaniu podłuznic i ich wzmocnieniu... podczas reanimacji bede patrzył panom magikom na ręce i jak co bedzie nie tak bedzie solidny opierpapier...
spoglądajac w przyszłość auto racej nie bedzie klasykiem bo juz nie ma predyspozycji na niego... ale jak sie znajdzie solidnie płatna praca bedzie niezła wyscigówka torowo uliczna(jak narazie to plany....)
a zdjęcia jak wygląda.... oto one...
wygląda to tragicznie ale jak patrze na podłuznice od dołu naprawde nie wygląda to źle
dlatego zdecydowałem sie też na naprawe...
fotostory z reanimacji wkrutce...