Forum Audi 80 Klub Polska

Witam. Jak nie którzy już wiedzą przychodzi taki czas kiedy trzeba wymienić kończące się sprzęgło w naszych Audiczkach, mnie równierz to nie omineło i musiałem wymienić tarczę, docisk i łożysko. Sprzęgło nie było wymieniane od nowości i po 21 000 się skończyło. Oczywiście żeby wyjąc sprzęgło trzeba wyjąć skrzynie biegów a żeby wyjąć skrzynie trzeba odkręcić sanie a jak już wyjmuje się sanie to trzeba wymienić wszystkie tulejki co było nie uniknione.

Miałem dylemat czy inwestować w zamieniiki czy dołożyć kilka złotówek i zakupic originalne? ale po zastanowieniu się czy warto inwestować w zamienniki i po jakimś czasie ponownie wymieniac postanowiłem zakupić originalne LUK-a, za cały zestaw sprzęgła zapłaciłem 590 zł (po znajomości bo zamawiał mi szwagier, jest mechanikiem i zamawiał na warsztat prosto od producenta) i oczywiście musiał mi je zamontować. <ok>

Małe fotostory z wymiany sprzęgła:













jak widać trzeba było równierz wymienić uszczelke pod miska olejową















oczywiście jak już się wyjmie skrzynie to warto ją umyć pod ciśnieniem



oczywiście jak juz się zdażyła okazja to został pomalowany cały tłumik i oczywiście nie mogłem sie powstrzymać aby nie założyć alarmu pod originalny centracny zamek <ok>









teraz po wymianie sprzęgła jeździ się o wiele lepiej, bez porównania ze starym sprzęgłem które juz się ślizgało i wydawało dziwne dzwięki. Jak widać na fotkach tarcza była wytarta do nitów które zaś wytarły docisk i nie było sensu wymienić tylko tarczy.

<ok> <ok> <ok>

Kolego widze nie tylko na wymianie sprzęgła się skonczyło
masz pasję <ok>

widzisz kolego jeśli juz masz wszystko wyciągnięte to szkoda składać nie zrobione tak jak trzeba, składać i za miesiąc czy dwa ponownie wyciągać? tylko ból polega na tym że od nowości nie było prawie nić mechanicznego wymieniane oprócz płynów i teraz to dopiero wychodzi, tym bardziej że autko porusza sie po Polskich drogach ale damy rade póki istnieja originalne części <ok> <ok> <ok> <ok>

Naprawy ida pełną para i tak ma byc, gratki i

no u mnie też kazda pierdoła była ori
i pół roku polski dało mu ostro w dupę
zaczeło się od czujnika ciśnienia,orginalne tarcze hamulcowe, pózniej postpało się całe zawieszenie
wymieniłem prawie wszystko łącznie z amortyzotarami i trafiła się okazja na sportowy zawias wiec do zimie pewnie wszystko w zawieszeniu pójdzie na wymianę
dobrze że nówki amortyzatory sahsa leża spokojnie na półce
teraz poszła ori przednia szyba

rafalaudi1 pisze:no u mnie też kazda pierdoła była ori
i pół roku polski dało mu ostro w dupę
zaczeło się od czujnika ciśnienia,orginalne tarcze hamulcowe, pózniej postpało się całe zawieszenie
wymieniłem prawie wszystko łącznie z amortyzotarami i trafiła się okazja na sportowy zawias wiec do zimie pewnie wszystko w zawieszeniu pójdzie na wymianę
dobrze że nówki amortyzatory sahsa leża spokojnie na półce
teraz poszła ori przednia szyba

ostatanio ojciec wymieniał przednią wycieraczę i pobił szybę 350zł poszło w plecy za nówkę sztukę z wymianą :-x

no praca wrze ,i jak to zwykle bywa na jednej naprawie sprzegła sie nie skonczyło <ok>

Do zimy jeszcze troszke daleko ale już zaczynam się rozglądać za zimowymi oponami, chcę jeszcze przed zimą zdążyć z pomalowaniem zacisków tarcz tak jak to zrobił Solskier :shock: :mrgreen:

Widac kolego ze praca idzie pelna para i dobrze lepiej mniec zdrowa b4 i niemartwic sie za jakis czas ze sie znow cos rozwali pozdrawaim

Bardzo dobrze że autko doinwestowane - mnie sprzęgło poszło też przy ok 210 000 ale było od nowości bo była jeszcze plomba na skrzyni - też mam LUKa