), ale już po pierwszej jeździe BARDZO miło się zaskoczyłem... dynamiką i komfortem jazdy ... 
no i po dłuższych namysłach i namowach ojca postanowiliśmy, że kupimy to autko. "Za" przemówił zdecydowanie stan w jakim jest niunia i przebieg ... 108 tys :!: Byłem w szoku, ale wszystko sie wyjaśniło kiedy wcześniejszy właściciel oznajmił, że jeździł nim tylko do pracy, a jeszcze przed nim auto należało do inwalidy... Niunia została "zagazowana" (jak to niektórzy tutaj nazywają) przez poprzedniego właściciela 2 miesiące temu... wiadomo ... względy ekonomiczne. 
Nie ma jakichś super bajerów, może po za szyberdachem i fajną tapicerką , ale obejdzie się bez tego. Niektórzy tutaj kochają standardy Niestety ze względu na moją sytuacje ( studia w Krakowie 4 rok, a tam auto póki co nie jest mi potrzebne) na razie częściej autem jeździ moja siostra... ale właścicielem jestem ja
i jak tylko przyjeżdżam z wygnania ciesze się autem ile wlezie ... W planach:
- sprzęt grający
- fajniejsze kółeczka
( najwcześniej wakacje, jak fundusze pozwolą)- podświetlenia zegarów, ringi itp.
- więcej nie trzeba bo niunia i tak piękna
A poniżej fotki, co o niej sądzicie ???
)
