Forum Audi 80 Klub Polska

ysiul pisze:kaczaza5 napisał/a:
policzą Ci wszystko po najniższej linii oporu i za zamienniki raczej...
UKI_XX napisał/a:
zależy gdzie ma ubezpieczone ale jak naprawisz wszystko to sporo Ci zostanie na dalsze mody
jednak policzyli jak mówił Łukasz wyliczyli na 700zł

No niestety, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz
Jedyna szansa to jak masz jakiegoś dobrego i znajomego mechanika, który zrobi Ci wszystko ładnie, pięknie i tanio - wtedy powinno coś zostać na jakieś mody :mrgreen:
Powodzenia i najważniejsze to się nie poddawać - będzie piękna jak wcześniej, albo piękniejsza <ok>

Jeszcze raz dzięki koledzy myślę że po tym długim weekendzie będzie coś zrobione, na pewno zapodam fotki po naprawie

ysiul pisze: ale policja mówi że można to prosto zbadać żarówki z jej auta do badania i by wyszło wszystko

Pierwsze słyszę :roll:

tak bo np. przy cofaniu świeciły żarówki cofania i te się bada jeśli były włączone czyli kobieta cofała to się wstrząsnęły i to można zbadać a jeśli nie były włączone to wstrząsu na nich się nie wykryje

MIODEK pisze:

ysiul pisze: ale policja mówi że można to prosto zbadać żarówki z jej auta do badania i by wyszło wszystko

Pierwsze słyszę :roll:

jesteś mało poinformowany <haha>

w poniedziałek oddaje samochód do polerki wiec myślę ze będę miał go z powrotem na wtorek wieczór i dam nowe fotki

ysiul pisze: jak wygląda teraz procedura w ubezpieczalni :?:

- dobrze że zadzwoniłeś po policję. Dostaniesz szybciej pieniądze no i ważne że wszystko padło na babkę. Wygląda to tak - idziesz do ubezpieczyciela w którym sprawca miał ubezpieczenie. Spisujesz wszelkie dane, całego zajścia itd. Ubezpieczyciel robi zdjęcia szkód i po paru dniach dostajesz pismo ile dostaniesz na naprawę auta. Na pieniądze niestety czeka się zawsze około miesiąca (tyle ma czas ubezpieczyciel na wypłacenie Ci należności).
Mnie też facet stuknął w styczniu w tył i pchnął na auto stojące przede mną. Byłem zły wiadomo bo człowiek dba o auto a tu taka sytuacja. Ale nie narzekam bo wyszedłem na czysto po wszelkich naprawach 2200zł <ok>
Pozdrawiam

Jaca997, dzięki za info faktycznie sprawa toczy się po woli ale niby kobieta mówiła że w ciągu kilku dni wpłyną pieniążki, a zdjęci nie robili bo teraz w arcie załatwia się wszystko przez telefon i jeśli się nie zgodzę z ich wycena to wtedy oni wysyłają rzeczoznawce który wycenia dopiero szkody ale ze mi kwota odpowiada to teraz czekam na odpowiedz towarzystwa

ysiul pisze:sprawa toczy się po woli ale niby kobieta mówiła że w ciągu kilku dni wpłyną pieniążki

- taka duża kwota chyba nie będzie za takie uszkodzenia to może u Ciebie szybciej przeleją pieniądze, tego Ci życzę bo ja musiałem prawie całą wypłatę dać na naprawę auta bo nie chciałem czekać całego miesiąca na pieniądze z ubezpieczenia a auto żeby stało w takim stanie.

To chyba jakaś porażka wczoraj jadę sobie samochodem na szczęście wolno i nagle huk i sunę po szosie podwoziem hamulce nie działają, zatrzymałem się po 300m wysiadam a tu nie ma koła z tyłu z prawej strony :evil: okazało się urwał się taki właśnie czop http://moto.allegro.pl/item626473197_cz ... kazja.html laweta plus części i robota kosztowały mnie 480zł bo zmieniłem z drugiej strony od razu ten czop(oba używane) inny mechanik który mnie lawetował i robił to twierdził że to wina zbyt mocno dokręconego łożyska zdjęcie urwanego czopa dam jutro to może ocenicie co i jak. A najprawdopodobniej wina leży po stronie warsztatu który mi zakładał łożyska na tył. . .

no to dziwne łozysko za mocno dokrecone poczułbyś smar topiący sie od przegrzania :roll: i hamowało by to koło strasznie, za lekko dokrecone: bicie niesamowite tez bys odczuł :roll: troszeczke to dziwne ze nie wsłuchujesz sie w autko. Ale grunt że gorszej afery z tego nie miałeś
ja miałem na czopie jakieś ślady spawania :mrgreen: wiec mnie twój czop nie dziwi <ok>
wada poprzedni właściciel

kolego miałem podobną sytuacje w oplu sam osobiście wymieniałęm łożysko dokręcałem kluczem dynanometrycznym i po przejechaniu dokładnie 50km urwał mi sie czop. Wina była taniego lozyska ponieważ się posypały wałki a co najlepsze że a drugiej strony troszke szumiao więc sprawdzam i co? porażka czop był granatowy a łozysko ori jeszcze. I teraz nasówa się pytanie czego lub kogo to wina? moim zdaniem to wina leży po stronie klijenta ponieważ przywiózł gówno a nie łożysko i mógł prędzej przyjechac wymienić a nie dopiero jak wyło aż koło latało prawie po 1cm. w każdą strone poprostu sadze iż "tanie g.... psy jedzą" a pużniej się 2 razy płaci za to samo

Ps. niewiem jak byo w twojej sytuacji

ysiul, w warcie ładnie wszystko załatwiają tylko jeszcze ta kobieta musi do nich pójść i potwierdzić wszystko a ma na to chyba ok. 30 dni, ja miałem też małą stłuczkę.. gość wyjeżdżał z podporządkowanej i się zatrzymał, spojrzał w lewo potem w prawo tylko zapomniał przed siebie :evil: delikatnie rysnął mi drzwi od kierowcy, wgniótł tylne lewe (poszły do wymiany) i dokończył małą ryską na naklejce na tylnym błotniku i wszystko załatwili na telefon, w sumie podałem tylko ślady na drzwiach to kazali mi pojechać do jakiegoś blacharza żeby powiedział jakie będą koszty naprawy i tyle im podałem, zaproponowali mi pare groszy więcej, ja się zgodziłem, gość potwierdził i było po sprawie jak się zgodzisz na to co Ci zaproponują to nie wzywają rzeczoznawcy bo to ich też kosztuje..

a z tym kołem to miałeś sporo szczęścia w nieszczęściu.. aż strach pomyśleć gdyby to się stało w trasie na zakręcie <uhh>

Wreszcie udało mi się założyć choć jedna z dwóch par mat grzewczych. Lusterka podgrzewane już są jeszcze tylko siedzenia zostały

Bardzo przydatne rezanko wykonałeś. Gratki Ciężko jest założyć te maty :?: