dzis postanowilem zbadac problem gasniecia na gazie
tak wygladal filtr gazu:
przy okazji wykonane kilka zabiegow:
- czyszczenie nastawnika wolnych obrotów
- wymiana opasek na przewodach
- wymiana przewodu w/n z cewki do kopulki (poki co... docelowo nowe kable i kopulka)
wykrylem przebicie z tego przewodu... ostro mnie kopnelo... kopulka to szmelc
- reanimacja slynnego przekaznika nr 30
tu wykrylem zwarcie miedzianej plecionki z nozka... docelowo kupie nowy
poza tym czujniki temp obydwa do wymiany (niebieski i szary )
Efekt finalny taki, że na zimno benzynka perfect, na gazie gasnie. Jak sie zagrzeje, to i na gazie jest ok
fotki felg, ktore wczoraj pomalowane zostaly w kolorek juz na zime...
Problem, z którym borykała się moja lala okazał się być serią bardziej lub mniej banalnych usterek i niedopatrzeć. Niedbalstwo poprzednich właścicieli o silnik spowodowało, że zaczął on gasnąć.
Po wyczyszczeniu krokowca i przekaźnika nr 30 autko zaczelo falowac obrotami... wymienilem wszystkie drobiazgi w układzie zapłonowym.
potem okazało się, że jak odłączę przepływkę autko chodzi elegancko i tak przejechałem cały tydzień, aż obroty znów zaczęły falować... podłączylem przepływkę spowrotem i wszystkie bolączki ustąpił
Kilka dni temu odkryłem przyczynę niedomagania silnika. Otóż urwała się szpilka łącząca kolektor wydechowy i katalizator. Co za tym idzie sonda dostawała fałszywe powietrze i autko gasło...
Dziś byłem na regulacji gazu i ostatecznie muszę przyznać, że nie spodziewałem się takich doznań z jazdy z tym silnikiem ;D
Poza tym w planach mam dorobienie drugiego światła przeciwmgłowego z tyłu, oraz wykorzystanie wolnych kloszy na dodatkowe stop. Tematu jeszcze nie badałem, ale jestem dobrej myśli
ltrs pisze:Poza tym w planach mam dorobienie drugiego światła przeciwmgłowego z tyłu, oraz wykorzystanie wolnych kloszy na dodatkowe stop. Tematu jeszcze nie badałem, ale jestem dobrej myśli
rób, rób zobaczymy jak wyjdzie może i ja się skuszę na modyfikację moich lampek :lol: