Black audi,KW, Porsche 8.5j i 10j 19" 122km,322Nm, Bi-x
- Kolczat
- Forum Audi 80
- Posty: 7532
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 23:11
- Imię: Marcin
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG+lpg
- Lokalizacja: Lędziny
- Kontakt:
tak bardzo chetnie, problem w tym ze jak widziales poszlo mi troche kasiory na auto, a jeszcze to nie koniec i dopiero po majowej a juz na pewno poczerwcowej wyplacie bym sie z tym bawil bo trzeba wtryski zmaowic zalozyc i dopiero jechac z programem... chyba ze mozna go uruchomic na seryjnych wtryskach?
kolczat pisze:chyba ze mozna go uruchomic na seryjnych wtryskach?
no wira możesz mieć na seryjnych wtryskach ale to nic Ci nie da, pierwszy krok do programu to właśnie wtryski i wszytsko zależy od tego w ile celujesz, jeśli np wymienisz wtryski na AFN + wirus i reszta seria to możesz uzyskać koło 130-140 kucy jak ja miałem teraz wtryski mam 216 i zobaczymy ile wyciśnie z niego tylko nie mam wskaźnika doładowania żeby jeszcze turbinke podkręcić, do tego dochodzi Ci jeszcze wydech jakiś większy zrobić niż seria no i IC pomoże trubince lepszy oddech złapać wersji jest tyle że można referat pisać ale wszytsko się rozbija jak pisałeś o kasy, jak piosałem na wtryskach z AFN pod 140 koni a takie wtryski używki od 350 tak do 450 zł + wir i tak w tysiaku się mieścisz
Ja chyba nie mam szczęścia do czterech kółek, audica znowu w warsztacie, jade sobie autobaną na blacie 160 i cisne pomału, nagle silnik zaczyna dziwnie pracować nie reaguje na gaz wrzucam na luz silnik gaśnie po chwili przy 150 na lewym pasie znalazłem miejsce żeby zjechać na pobocze hamuje podnosze mache i nic, odpalam nic, sprawdzam czy paliwo dochodzi, dochodzi kręci normalnie ale nie chce zaskoczyć ręce rozłożyłem i zadzowniłem po znajomego z lawetą dodam że byłem jeszcze przed bramkami w krakowie na banie a jechałem na śląsk ani jak zjechać ani zepchnąć, 3 godzinki czekałem na lawete mając nadzieje że wcześniej mnie pałki nie zczapią i każą ściągać auto z bany ale udało mi się, laweta przyjechała z drugim autem przepakowałem bagaże psa i pojechałem do domu a audica wróciła na lawecie, następnego dnia mechanik do mnie dzwoni żebym przyjechał, zajeżdżam pokazuje mi tłok pierwszy od kabiny a w tłoku miazga poszatkowany, pokazuje mi głowice a tam grzybek od zaworu wbity w poprzek gniazda, grzybek od zaworu sie oderwał i wpadł do komory spalania jaką masakre zrobił możecie sobie wyobrazić dodam że głowica po remoncie teraz czekam aż założą "nowy" silnik i czekam czy odpali czy znowu coś wyskoczy
- Piotr_Audi
- Forum Audi 80
- Posty: 217
- Rejestracja: 10 maja 2009, 10:15
- Lokalizacja: Wejherowo