Przedstawiam wam moją Balbinkę.
Przywiozłem ją 2 lata temu z niemcowni od starszego pana.
Miała udokumentowany przebieg 158.000, dziś ma 188.000..
Przyjechałem nią na zwykłych stalówkach (nawet 2kpl) ale udało mi się kupić alu Audi za 400 :shock: plnów od znajomego, bo nie wchodziły mu do 90tki z 1985r..
No i wiadomo, wszystkie płyny eksploatacyjne wymieniłem na świeżynki :->
Zobacz.
http://s163.photobucket.com/albums/t315 ... 000428.jpg
Niestety nie wysprzątałem wnętrza przed sesją, wybaczcie :oops:
Jest mało wypasiona, ale za to zadbana i bezwypadkowa... :mrgreen:
Jeszcze tylko ten silnik...
jak sam się wożę to jeszcze nie ma tragedii, ale z kompletem na pokładzie to już są istne męki dla mnie i tego silnika.. :evil: Poprawiłem trochę nagłośnienie (woofer w skrzyni, gwizdki tył i przód, nowe w pulpit i 4CH wzmacniacz), jest dobrze, ale do moich wymagań jeszcze daleko...wszystko w swoim czasie.
Jak dotychczas nigdy mnie nie zawiodła na trasie.
Ostatnią i jak na razie jedyną tak poważną awarią była samodestrukcja pompy hamulcowej (całe szczęście na postoju)...no i całkiem niedawno wylał mi zegarek, ale to jest pryszcz.
No i dosłownie wczoraj wymieniłem środkowy i końcowy tłumik...
Bardzo lubię nią brykać, pucować i spoglądać....
Znajomi już nazywają mnie Audi Maniakiem, a moja Pani twierdzi że czasami bardziej kocham ten samochód niż ją...hmm...rzeczywiście czasami tak jest...ale tylko czasami...(wiadomo kiedy robi się tak :evil: )
Jest parę rzeczy które bym zmienił (niski zwis, dymione tył szyby, tylne lampy USA,,,ale jak na razie mojej Pani zachciało się Civica :evil: i kiepsko będzie z chajsiwem)
Pozdrawiam Szanowną Brać Klubową :!:
),i najwyraźniej źle ją spasowałem, lampa lewa jest pęknięta-moja wina, tak samo jak zderzak przedni-za szybko kiedyś było 
