
Sprzedane
Jako, że odgłosy pukania i stukania przedniego zawieszenia przypominają już perkusję Phila Colinsa, postanowiłem zakupić kpl tulei sanek LMI.

Miejmy nadzieję, że to jest przyczyną stuków. Wcześniej byłem na stacji diagnostycznej i mechanik nie znalazł luzów na tulejach wahaczy czy też drążkach stabilizatora
Miejmy nadzieję, że to jest przyczyną stuków. Wcześniej byłem na stacji diagnostycznej i mechanik nie znalazł luzów na tulejach wahaczy czy też drążkach stabilizatora

Amortyzatory z poduszkami niedawno wymieniałem i to raczej nie jest to...Kamil321 pisze:to co ci stuka a nie wyszlo u diagnosty to talezyki amortyzatorow z łozyskami i one stukaja jak skurczybyk a nic nie widac.
grze całkiem możliwe, że to łączniki ale tulei sanek jeszcze nie wymieniałem, więc od razu pomyślałem o tym

Jutro autko do odbioru, tak że okaże się czy moja diagnoza była trafna

Wymiana tulei sanek nie pomogła pozbyć się stukania. Stare tulejki były zużyte, jednak nie wywoływały one niepotrzebnych odgłosów. Sprawa okazała się bardziej banalna... otóż winę za stuki i puki ponosiły łączniki stabilizatorów, które oczywiście zostały wymienione na nowe
grze - miałeś rację. Jakbym Cię posłuchał, to zaoszczędziłbym jakie 150 zł
Po małych perturbacjach udało mi się również wymienić oponki 215/50/17 na 205/50/17... Foty zapodam jak tylko pogoda się trochę zlituje i pozwoli umyć i utrzymać w czystości autko chociaż przez jeden dzień

grze - miałeś rację. Jakbym Cię posłuchał, to zaoszczędziłbym jakie 150 zł

Po małych perturbacjach udało mi się również wymienić oponki 215/50/17 na 205/50/17... Foty zapodam jak tylko pogoda się trochę zlituje i pozwoli umyć i utrzymać w czystości autko chociaż przez jeden dzień

no jeszcze nie do konca, ja bym tu załozył 215/45/17. bez naciagów, bo felga za waska, bezpiecznie bo jeszcze troche profilu zostało i wizualnie duzo lepiej niz było. a poza tym po co 2 razy kupowac opony skoro i tak bedzie letka glepka... :mrgreen:Niki20 pisze:Seba no to już bardziej sensowna opona