[B4 Avant] Red Dragon Sprzedany
- wampir1988
- Audi 80 Klub
- Posty: 903
- Rejestracja: 20 gru 2009, 22:59
- Lokalizacja: okolice Oświęcimia
no niestety tylko tył ale zawsze cos....
co do zakopywania sie w błocie to nie jest tak zle, ostatni byłem na rybach na Kryspinowie i po tych ulewach nie bylo za ciekawie.... golf sie zakopał, wyciagali go F150 i tez sie zakopał.... a ja boczkiem pyr pyr pyr, powolutku przejechałem :mrgreen: , poza tym o to czy sie nie zakope bede martwił sie dopiero w zimie....
co do zakopywania sie w błocie to nie jest tak zle, ostatni byłem na rybach na Kryspinowie i po tych ulewach nie bylo za ciekawie.... golf sie zakopał, wyciagali go F150 i tez sie zakopał.... a ja boczkiem pyr pyr pyr, powolutku przejechałem :mrgreen: , poza tym o to czy sie nie zakope bede martwił sie dopiero w zimie....
nie było mnie troche w temacie... niewiele sie działo, poza tym ze padł silnik... ale przeszczep serca sie udał... chodzi jak zegarek.... trzeba tylko wyregulowac gazownie. 160 tys nalatane po angielskich drogach. i wreszcie stan silnika jest adekwatny do tego co na blacie (185k), niestety nieadekwatny do stanu wizualnego...
pozosalo mi jeszcze tylko zalozyc te polibusze na przód bo juz chyba nabraly mocy urzedowej, i przelozyc wkoncu gwint na tył. i mechanika bedzie skonczona... <ok>
pozostanie sie zabrac wkoncu za wizualny stan audicy, bo auto spooooro odbiega od standardów AUDI80.
pozosalo mi jeszcze tylko zalozyc te polibusze na przód bo juz chyba nabraly mocy urzedowej, i przelozyc wkoncu gwint na tył. i mechanika bedzie skonczona... <ok>
pozostanie sie zabrac wkoncu za wizualny stan audicy, bo auto spooooro odbiega od standardów AUDI80.
- barto-team
- Forum Audi 80
- Posty: 1620
- Rejestracja: 16 sie 2008, 21:21
- Lokalizacja: Wisła
- Kontakt:
barto-team, dokładnie..... i sie pogruchotalo.
dydo85, mi mechanik to uswiadomił rok temu. mowił ze do zimy powinienem pojezdzic... pytam go, to co remont?? a on ze nie, ze sie nie bardzo opłaca. jezdzij az zajezdzisz... zime przejezdzilem, cała wiosne, no i wysral sie tydzien temu... dzis go odebrałem. Robota 600, silnik 800, 100 na jakies pierdółki płyny itp.... myslałm ze bedzie gorzej... chociaz jak by nie patrzec 1500 piechota nie chodzi.... byly by nowe gadzety, no ale przynajmniej bedzie spokój....
dydo85, mi mechanik to uswiadomił rok temu. mowił ze do zimy powinienem pojezdzic... pytam go, to co remont?? a on ze nie, ze sie nie bardzo opłaca. jezdzij az zajezdzisz... zime przejezdzilem, cała wiosne, no i wysral sie tydzien temu... dzis go odebrałem. Robota 600, silnik 800, 100 na jakies pierdółki płyny itp.... myslałm ze bedzie gorzej... chociaz jak by nie patrzec 1500 piechota nie chodzi.... byly by nowe gadzety, no ale przynajmniej bedzie spokój....