Forum Audi 80 Klub Polska

serizzi, Dzięki serdecznie za odpowiedzi, jesteś bardzo pomocny. Piwko stawiam.
Ja odłączyłem ten który opisałeś na czerwono, więc źle. Ale jutro sprawdzę to co mówisz.

A odnośnie kratek to boję się żeby ich nie wyłamać.. Jest na to jakiś sposób? Podważyć je jakoś od dołu? Od góry? Świeciłem w nie latarką i faktycznie są tam dwie śrubki, ale bez wyjęcia kratek ani rusz.

Przekonałeś mnie do tego analizatora. Jak ogarnę tą temperaturę to zaraz jadę na tą analizę spalin i regulację.

A jakiś sposób na sprawdzenie wiatraka chłodnicy?

Klasyk do porządnego odchwaszczenia

Co do radia to wsadź 4 cienkie gwoździe w te otwory po bokach, rozegnij je lekko na bok i ciąg powoli do siebie. Jak nie wyjdzie, zdemontuj pułkę nad radiem tą z przyciskami - jeden wkręt, i od góry wypchniesz radio.

Wymień uszczelkę pod pokrywą zaworów bo puszcza olej, i wg. mnie masz cały blok w nalocie z płynu chłodniczego, sprawdź kompresję.

Fajne auto, nie tuninguj jej tylko utrzymaj w orginale <ok>

GerB3, no właśnie próbowałem z gwoźdźmi. Radio się samo wysuwa na taką wysokość, że te zaczepy poruszane gwoźdźmi już nie grają roli. Mi się wydaje, że to radio jest jakoś oblepione klejem, albo gumą. Bo jak szarpię na siłę, to od góry i z boków takie coś właśnie wychodzi.

Śrubkę odkręciłem, pułeczka rusza się tylko prawym bokiem i nie chce wyjść. Po raz kolejny nie chce niczego urwać, więc nie szarpię jej na siłę.

Wziąłem sobie za cel doprowadzenie go do stanu oryginalnego.

A co do uszczelki to wiem. Trzeba wymienić. Poprzednie posty mówią właśnie o problemach z chłodzeniem. Może Ty coś wymyślisz.

Jak odkrecisz to śrubke tu musisz delikatnie podważyć przyciski, one sa osadzone własnie na tej ramce, nic nie urwiesz bo mają metalowe zaczepy, wychodzi cała pułka z przyciskami i jest dostęp do radia, od spodu jak masz pokrętła to one są zamocowane na chyba 4 wkrętach, odkrecasz i wychodzi cały panel razem z linkami, wiec masz też dostep od dołu.

Co do płynu cieżka sprawa, ja bym sprawdził kompresję najpierw. Co do tego ze pojawia Ci sie kontrolka od akumulatora to pewnie pasek do wymiany, jeszcze mówisz że piszczy, sprawdź naciąg i jak trzeba to naciagnij go, a najlepiej kup nowy podobnie jak np. od wspomagania, to kosztuje grosze. Skoro nie odpala za każdym razem sprawdź czujnik do komputera, gdzie jest to powiedzą Ci znawcy NG, mnie sie wydaję że tak jak w innych silnikach na króćcu. Znajdź jakiegoś magika od wtrysku mechanicznego żeby Ci ogarnął wtrysk. Kup nowe świece, kable palec i kopułkę, NG musi mieć sprawny układ zapłonowy, kupuj cos firm Beru, NGK Bosch, na zapłonie nie oszczędzaj.

Wszystko jest do ogarnięcia tylko trzeba czasu i kasy

Zamiast kombinować z analizatorem spalin, bo jak ustawisz dawkę paliwa to zaś musi to z powietrzem połączyć... więc...

GerB3 pisze:Znajdź jakiegoś magika od wtrysku mechanicznego żeby Ci ogarnął wtrysk.

<ok> Tu masz speca, ja u Niego serwisuję wtrysk i już nie wiem co to problemy z wtryskiem

GerB3 pisze:Kup nowe świece, kable palec i kopułkę, NG musi mieć sprawny układ zapłonowy, kupuj cos firm Beru, NGK Bosch, na zapłonie nie oszczędzaj.

<ok> Jak świece to tylko NGK "Mejd i Dżapan" <ok>, kable Beru są godne polecenia

Spocik można kiedyś zrobić :mrgreen:

GerB3, jutro spróbuję z tym czujnikiem i z wyjęciem radia. Silnik mam PS, nie NG, ale chyba dużej różnicy nie ma. Pasek chyba jest do wymiany, ale na razie spróbuję naciągnąć. Tylko najpierw muszę się dowiedzieć, jak się to robi

Z czasem to jakoś super problemu nie ma, gorzej z kasą...

Audi Sport, kto jest tym specem? Bo nie zrozumiałem zdania.

Kable i świece będę wymieniał, ale jeszcze nie teraz. Najpierw chciałbym odłożyć kasę na nowy olej i filtry, bo podobno dawno nie był wymieniany... I tutaj nasuwa się kolejne pytanie.

Jakim olejem zalać silnik PS 2.0L z '88 roku? Mineralny? Półsynetetyk? Jakiej firmy itd?

Zdjąłem wtyczkę z tego czujnika o którym pisał serizzi. Są na niej 4 piny, które połączyć aby wykluczyć bądź wskazać winowajcę w postaci czujnika? Pozdrawiam!

EDIT:

Poszedłem na żywioł i sam spróbowałem. Zmostkowałem wtyczkę tak:



Nic to nie dało. Wskaźnik stał w miejscu. Potem poszedłem spróbować jeszcze kilka innych ustawień druta i ciągle to samo. Dopiero za trzecim razem, podpiąłem drucik, przekręciłem zapłon i odezwał się bzyczek. Bzyczał dopóki nie wyjąłem drucika. Tyle.

Rozkręciłem też obudowę chłodnicy





...i znalazłem tam dziwną rzecz.



A w schowku baterie i takie pseudo piloty z tą samą nazwą. Alarm? Piloty są dwa ale w częściach... POMOCY!

No, nareszcie jakiś postęp! Udało się w końcu wyciągnąć to nieszczęsne radio! Małe fotostory z wytargiwania.

Udało mi się wyjąć kratki. Wewnątrz ... eee sucha trawa? Słoma? Sami oceńcie.



Udało mi się odkręcić jedną śrubę trzymającą konsolę (prawą, lewej zwykłym kluczem nie da rady..)
Radio dochodziło do tego etapu i ani troszkę więcej.





Po stwierdzeniu, że radio jest oblepione czymś klejo-taśmo-gumowo podobnym, zacząłem to podważać śrubokrętem, tak wyglądały kawałki.



A tutaj już wyciągnięte radio.



Okazało się, że radio było w ramce, która nie chciała puścić. Tak jest w każdym audi? To jest oryginalna ramka?



Kable są jakieś inne niż te które mam przy nowym radio... Tam jest pełno jakiś przelotek i już sam nie wiem co i jak... Ale mam nadzieje, że uda mi się ogarnąć to jakoś.





A tak wygląda na tą chwilę w niuni...



W weekend mam nadzieję, że wnętrze będzie już ogarnięte! Wysprzątane i spasowane. A tymczasem jadę do Galerii Łódzkiej. Pozdrawiam!

Small3r pisze:Audi Sport, kto jest tym specem? Bo nie zrozumiałem zdania.

Osz ty zapomniałem linka wkleić :mrgreen:
https://audi80.pl/warsztat-specjalis ... t40917.htm

Ktoś podzieli się wiedzą odnośnie tego chłodzenia? ... Bo bardzo mi zależy aby autko było sprawne, a nie mam kasy na mechanika Wszystkie moje spostrzeżenia są w postach na górze.

Jak nikt nic nie napisze, to jutro wykluczę spalony wentylator. Chce wyciągnąć akumulator i podłączyć go bezpośrednio pod wiatrak, mam nadzieje, że tak się uda...

PS Tak wygląda tył nowego radia:





Wtyczka jest inna, byłem w media-markcie. Przelotkę do polutowania można nabyć za 20zł. Hmm, ale jutro muszę dokładnie rozkminić te wszystkie przelotki co już są z tymi kablami w aucie, dzisiaj było już za ciemno.

PS2 Przepraszam za słabą jakość zdjęć, robione są kalkulatorem... Dzisiaj zreanimowałem aparat, więc od jutra będzie dobra jakość.

Na początku chciałem wyrazić mój delikatny smutek, że w tematach które mają na celu odrestaurowanie starego pojazdu, jest taki mały ruch i ogólne zainteresowanie. Dzięki waszym wskazówkom na pewno bym wykonał część pracy dużo szybciej... No ale muszę sobie radzić sam.

Dzisiaj kolejny dość owocny dzień. Jestem już w 100% pewien, że mam spalone dwa czujniki.

Ten zaznaczony na zielono przez kolegę serizzi



Przy pierwszej próbie zwarcia pinu odpowiedzialnego za wskaźnik temperatury do masy, poszedł bezpiecznik od zegarów (15 - niebiestki - 12 miejsce w puszce).



Bałem się grzebać dalej, ale wymieniłem i spróbowałem z kolejnymi pinami. Za drugim razem wskazówka temperatury wychyliła się prawie na 120 stopni.

Pierwszy czujnik do wymiany.

Potem przyszła pora na czujnik od wentylatora.



Po zwarciu pinów we wtyczce, wentylator ruszył z kopyta. Aż kurz poleciał, daaawno nie był używany...

Drugi czujnik do wymiany.

Tak wygląda ten wessany wąż "odmy" po zdjęciu i połączenia końcówek.







W sklepie powiedziano mi, że można pomarzyć o dostaniu takiego węża. W grę wchodzi tylko ASO, albo allegro. Ogólnie coś używanego.

A tutaj wężyk od zbiorniczka wyrównawczego, także do wymiany:



Niestety żadnego z dwóch czujników mi się nie udało wykręcić :shock:

Do tego od wetylatora nie ma dostępu poprzez przykręcony akumulator, a tego z kolei nie mogę wyjąć bo zwykły klucz jest na granicy przyczepności... ale już pożyczyłem nasadowe od kumpa (dzięki Vexio).

A ten drugi... hmmm jest na klucz 29? Którego nie posiadam... Także jutro francuza będę pożyczał.

EDIT
Dodam jeszcze, że dzisiaj ożył mój alarm. Kiedy chciałem wyjąć akumulator, to odłączyłem klemy. Jak się zorientowałem, że nie dam rady bez nasadowego klucza, podłączyłem akumulator na nowo i poszedłem po śrubokręt do kabiny, a tu nagle ryk na pół osiedla. Musielibyście widzieć minę moją i kumpla hahahaha Nie wiedzieliśmy co jest grane. Szybkie odłączenie plusa pomogło. Potem co podłączyliśmy plusa na swoje miejsce, po 30 sekundach włączał się alarm. Przypomniało mi się o tych pilotach ze schowka, złóżyliśmy na szybko taki pilocik, sprawdziliśmy voltomierzem która bateryjka lepsza i podłączyliśmy plusa. O dziwo pilocik ożył! Kiedy alarm się włączył uciszył go. ... ale na 10 sekund. I można by tak do usranej śmierci, gdyby nie pomysł na przytrzymanie przycisku. Alarm ucichł. Cisza; )

Wnętrze spasowane! Fotostory z dzisiejszej pracy poniżej.
Teraz jeszcze trzeba jakoś przerobić końcówkę, żeby podłączyć radio.

Wymiana ostatnich żarówek w liczniku:


Tak wyglądało w trakcie składania:


Tutaj w trakcie wyciągania dziwnych rzeczy z kratek wentylacyjnych. Teraz jest czyściuteńko



Wymyte kratki wentylacyjne:


Prawie gotowe:


A tutaj już gotowe Z włożonym na chwile radiem


Po wszystkim rozebrałem jeszcze schowek, gdyż wyczytałem, że trzeba sprawdzić rezystory na wentylatorze, bo tak jak pisałem nie działała mi dmuchawa na dwóch pierwszych prędkościach. Jak uważacie? Wygląda na sprawne?

Koniec z problemów z kluczami!


PS Będzie może ktoś z forum jutro na giełdzie w Łodzi?

Dzisiaj zdecydowałem się na zrobienie black moda moim lampkom Najpierw dorwałem jakąś starą z pękniętym kloszem (będę podmieniał od mojej) i właśnie ją przygotowuję do malowania



Chciałem rozebrać cały tunel powietrzny, żeby wreszcie się dobrać do filtra powietrza... Nie mogę zdjąć tego co zaznaczyłem na zdjęciu. Jest jakaś metoda?



Ogólnie to w mojej pierwszej 80 1.8S, jak to zdjąłem ten "wąż/kopułkę", był tam tylko kurz. Tutaj jest pełno oleju... Nie wiem czy to uszczelniacze zaworów ale się troszkę załamałem.

Jedna lampa zrobiona sorki za jakość zdjęć... robione kalkulatorem. Akumulatorki w aparacie padły...

Zdjęty klosz w dwóch częściach I wypucowane odbłyśniki.


Malowanie sprayem - czarny mat do wysokich temperatur.


Skręcona lampka.


W "nowym" kloszu było troszkę mchu.. mniam.


Lampa złożona.


Montaż na Niuniu. Listwy nie przykręcałem, bo jutro powtórka z drugą lampą. Już prawie wykręciłem drugą lampę, ale stwierdziłem, że nie chce zostawiać jej tak zostawiać, bo jeszcze komuś by zaczęła w nocy dziura przeszkadzać....





Mi się podoba. Teraz jeszcze przyciemnić drugą, potem halogeny i ogarnąć jakieś dymione kierunki. Zapraszam do komentowania, czego z pewnością nie zrobicie haha ale mam to gdzieś Nie wiem czym zaszedłem za skórę haha Pozdrowienia.