[Audi 90 B3 2.3 20V] - by Kermit85 - chyba czas się pożegnać
Autko już lata od ponad miesiąca tylko czasu nie mam, żeby fotki ujawnić, ale na weekend wrzucę trochę info i fotków
[ Dodano: 2013-01-13, 17:18 ]
Temat pchamy dalej do przodu
Jak pisałem wcześniej Audiczka już turla fele i radzi sobie świetnie, ale nie obyło się bez niemiłych niespodzianek
ale o tym później hehe
- zaraz przed zapakowaniem motoru na miejsce upchnąłem przekładnie i uwierzcie, albo nie,
ale mimo braku silnika i skrzyni zajęło mi to ponad 1,5 godziny, żeby to ułożyć i poskręcać do kupy
- nowe sprzęgło i wzmocniony docisk już na miejscu 8-)
- kilka fotek z powolnego, ale rzetelnego uzbrajania silnika
- sanie silnika dostały nowe tuleje z poliuretanu i oczywiście ogarnięta skrzynia już na miejscu :mrgreen:
- przed montażem kolektora ssącego chodziło mi po głowie kilka różnych koncepcji,
ale ostatecznie zainspirował mnie kolega Maroonio tak więc:
- w między czasie hałasująca pompa paliwa doczekała się wymiany
[ Dodano: 2013-01-13, 19:06 ]
Co do niemiłych sytuacji to przy pierwszym odpaleniu auto chodziło dziwnie, jakby na sucho,
a po chwili zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju
Co dziwne, po dodaniu gazu kontrolka gasła, a silnik pracował jak zegarek. Uznałem więc, że wszystko OK,
ale po zgaszeniu auta pojawił się problem z ponownym uruchomieniem silnika, a po odpaleniu problem z ciśnieniem nie ustąpił.
Po trzech dniach walki zdemontowałem pompę oleju i zajrzałem kontrolnie na dół silnika
- nie byłem pocieszony tym co zobaczyłem
Diagnoza: zablokował się zaworek wysokiego ciśnienia w pompie oleju, czego efektem były delikatne ślady
zużycia na nowych (starych) panewkach i zmielona wierzchnia warstwa panewek na dnie miski olejowej :evil:
Wkurwiłem się tak, że zaczęły chodzić mi po głowie głupoty jak:
Silnik z Touarega 5.0 V10 - ale nie trawię diesla więc odpada
Albo silnik z RS6 5.2 V10, ale jak to upchnąć pod maskę :?:
ceramiczne hamulce też nie małe, ale przynajmniej 20 cali felga jest potrzebna :mrgreen:
Ale wracając do rzeczywistości zdecydowałem się na wymianę kpl panewek,
gdyż wał po szlifie dalej był w idealnym stanie, zawitała też pompa oleju z S2 2.2T (3B)
Drobne problemy ze wskazaniem ciśnienia na zegarze wymusiły wymianę czujnika niskiego ciśnienia (busoli)
i wysokiego ciśnienia (czasami zapalała się kontrolka powyżej 2000 obr.)
Oczywiście cała instalacja elektryczna została ogarnięta, a każdy pin i przewód,
który nadawał się do wymiany został wymieniony.
Instalacja gazowa którą rezaliśmy wraz z Wojtkiem "WOJTKIEK26" też została ogarnięta i
nie straszy jak wcześniej (ale to też nie jest finalna wersja )
Zakupione zostały także lampki od kolegi "kris0181" niestety skasowano je w przesyłce,
ale udało się zrezać coś z dwóch kompletów które miałem (oczywiście już na czarnych ramkach)
Ponadto dłuższy postój nie służy samochodom i u mnie poddały się zaciski tylne,
które już kiedyś się blokowały, czas więc był najwyższy na regenerację:
oczywiście zabieg powtórzony na drugim zacisku,
teraz tylko czekamy na nowe linki i można polatać bokiem <ok>
[ Dodano: 2013-01-13, 19:15 ]
A tutaj efekt tymczasowy prac przy silniku - nie jest to efekt końcowy, ale cały czas na etapie dopiesczania
[ Dodano: 2013-01-13, 17:18 ]
Temat pchamy dalej do przodu
Jak pisałem wcześniej Audiczka już turla fele i radzi sobie świetnie, ale nie obyło się bez niemiłych niespodzianek
ale o tym później hehe
- zaraz przed zapakowaniem motoru na miejsce upchnąłem przekładnie i uwierzcie, albo nie,
ale mimo braku silnika i skrzyni zajęło mi to ponad 1,5 godziny, żeby to ułożyć i poskręcać do kupy
- nowe sprzęgło i wzmocniony docisk już na miejscu 8-)
- kilka fotek z powolnego, ale rzetelnego uzbrajania silnika
- sanie silnika dostały nowe tuleje z poliuretanu i oczywiście ogarnięta skrzynia już na miejscu :mrgreen:
- przed montażem kolektora ssącego chodziło mi po głowie kilka różnych koncepcji,
ale ostatecznie zainspirował mnie kolega Maroonio tak więc:
- w między czasie hałasująca pompa paliwa doczekała się wymiany
[ Dodano: 2013-01-13, 19:06 ]
Co do niemiłych sytuacji to przy pierwszym odpaleniu auto chodziło dziwnie, jakby na sucho,
a po chwili zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju
Co dziwne, po dodaniu gazu kontrolka gasła, a silnik pracował jak zegarek. Uznałem więc, że wszystko OK,
ale po zgaszeniu auta pojawił się problem z ponownym uruchomieniem silnika, a po odpaleniu problem z ciśnieniem nie ustąpił.
Po trzech dniach walki zdemontowałem pompę oleju i zajrzałem kontrolnie na dół silnika
- nie byłem pocieszony tym co zobaczyłem
Diagnoza: zablokował się zaworek wysokiego ciśnienia w pompie oleju, czego efektem były delikatne ślady
zużycia na nowych (starych) panewkach i zmielona wierzchnia warstwa panewek na dnie miski olejowej :evil:
Wkurwiłem się tak, że zaczęły chodzić mi po głowie głupoty jak:
Silnik z Touarega 5.0 V10 - ale nie trawię diesla więc odpada
Albo silnik z RS6 5.2 V10, ale jak to upchnąć pod maskę :?:
ceramiczne hamulce też nie małe, ale przynajmniej 20 cali felga jest potrzebna :mrgreen:
Ale wracając do rzeczywistości zdecydowałem się na wymianę kpl panewek,
gdyż wał po szlifie dalej był w idealnym stanie, zawitała też pompa oleju z S2 2.2T (3B)
Drobne problemy ze wskazaniem ciśnienia na zegarze wymusiły wymianę czujnika niskiego ciśnienia (busoli)
i wysokiego ciśnienia (czasami zapalała się kontrolka powyżej 2000 obr.)
Oczywiście cała instalacja elektryczna została ogarnięta, a każdy pin i przewód,
który nadawał się do wymiany został wymieniony.
Instalacja gazowa którą rezaliśmy wraz z Wojtkiem "WOJTKIEK26" też została ogarnięta i
nie straszy jak wcześniej (ale to też nie jest finalna wersja )
Zakupione zostały także lampki od kolegi "kris0181" niestety skasowano je w przesyłce,
ale udało się zrezać coś z dwóch kompletów które miałem (oczywiście już na czarnych ramkach)
Ponadto dłuższy postój nie służy samochodom i u mnie poddały się zaciski tylne,
które już kiedyś się blokowały, czas więc był najwyższy na regenerację:
oczywiście zabieg powtórzony na drugim zacisku,
teraz tylko czekamy na nowe linki i można polatać bokiem <ok>
[ Dodano: 2013-01-13, 19:15 ]
A tutaj efekt tymczasowy prac przy silniku - nie jest to efekt końcowy, ale cały czas na etapie dopiesczania
Dzięki chłopaki, troszkę się narobiłem, ale prace dalej trwają, cały czas coś się zmienia
[ Dodano: 2013-04-11, 20:18 ]
[ Dodano: 2013-04-11, 20:18 ]
Co do polerki, to się nie śpieszyłem, bo czekałem na częci - tak więc tydzień czasu po pracy zostawałem i od papieru 100 w górę, na końcu 2500 i autosol - dokładnie jak z rantami alusówirekkstan pisze:Efekt bardzo przyjemny dla oka <ok> Długo zeszła polerka kolektora?
Koledzy nadszedł czas, aby zakończyć przygodę z Audiczką.
Nie odzywałem się przez dłuższy czas, ale praktycznie nie wychodziłem z warsztatu :cry:
Serduszko w które zainwestowałem kupę kasy i czasu dokonało żywota, przez partactwo firmy
w której robiony był szlif wału - auto po remoncie zrobiło 3 tys. kilometrów zaczęło spalać ponad 1 litr oleju na 100 km,
a przy mocniejszym depnięciu czuć było spadek mocy, a za autem czarna zasłona dymna i spalanie nawet 1 litra na 10 km
- tak więc było po spodzie silnika (pierścienie spłynęły do miski) :evil:
Zastanawiałem się nad rozsprzedaniem Audiczki na części, ale szkoda mi było włożonej w nią pracy,
a ponadto należy ona już do wymierającego gatunku i nie chciałem jej uśmiercać,
tak więc zapadła decyzja o zakupie kolejnego silnika i transplantacji organu :mrgreen:
Zakupiony motor ma wymieniony kpl. panewek, nową uszczelkę pod głowicą, miską, pompą oleju, klawiaturą,
ponadto nowe prowadnice zaworowe, uszczelniacze zaworowe, dotarte zawory, nowe uszczelniacze wału i wałka,
nowy rozrząd wraz z pompą wody i łańcuszkiem wałków.
Z zewnątrz audiczka dostała oryginalne nakładki na progi Kamei, polakierowane zostały spody drzwi na których
raz na jakiś czas pojawia się ruda złośnica , pojawiło się kilka naklejeczek na szybkach, a we wnętrzu
miała zapanować jasność, ale nie mam już na to czasu. Mianowicie wymieniony został dywan na kremowy,
deska wraz z tunelem wymienione na kremowe, tylne boczki także, przednie są trochę zmęczone
i trzeba z nimi powalczyć, ale na to już nie mam czasu Docelowo we wnętrzu miała zagościć skóra z audi a6 c4
(kubełki Recaro w pełnej elektryce) były już zakupione i naprawione u tapicera,
ale za dużo było przeróbek więc sprezentowałem je koledze z klubu
W międzyczasie wymienione zostały linki hamulcowe TRW, przepustnica dostała działający potencjometr,
a motor zalany został smarowidłem Motul 6100 10/40.
Na chwilę obecną autko prezentuje się jak poniżej i w takim stanie wystawiam ją do sprzedania
niech ktoś dalej się nią cieszy, ja niestety nie mam dla niej czasu – zabiera mi go moja 4 miesięczna pociecha
i niestety pojazd który musiałem zakupić z uwagi na powiększającą się rodzinkę.
A oto moja mała kochana pochłaniaczka czasu :
I nowy rodzinny dupowóz:
Nie odzywałem się przez dłuższy czas, ale praktycznie nie wychodziłem z warsztatu :cry:
Serduszko w które zainwestowałem kupę kasy i czasu dokonało żywota, przez partactwo firmy
w której robiony był szlif wału - auto po remoncie zrobiło 3 tys. kilometrów zaczęło spalać ponad 1 litr oleju na 100 km,
a przy mocniejszym depnięciu czuć było spadek mocy, a za autem czarna zasłona dymna i spalanie nawet 1 litra na 10 km
- tak więc było po spodzie silnika (pierścienie spłynęły do miski) :evil:
Zastanawiałem się nad rozsprzedaniem Audiczki na części, ale szkoda mi było włożonej w nią pracy,
a ponadto należy ona już do wymierającego gatunku i nie chciałem jej uśmiercać,
tak więc zapadła decyzja o zakupie kolejnego silnika i transplantacji organu :mrgreen:
Zakupiony motor ma wymieniony kpl. panewek, nową uszczelkę pod głowicą, miską, pompą oleju, klawiaturą,
ponadto nowe prowadnice zaworowe, uszczelniacze zaworowe, dotarte zawory, nowe uszczelniacze wału i wałka,
nowy rozrząd wraz z pompą wody i łańcuszkiem wałków.
Z zewnątrz audiczka dostała oryginalne nakładki na progi Kamei, polakierowane zostały spody drzwi na których
raz na jakiś czas pojawia się ruda złośnica , pojawiło się kilka naklejeczek na szybkach, a we wnętrzu
miała zapanować jasność, ale nie mam już na to czasu. Mianowicie wymieniony został dywan na kremowy,
deska wraz z tunelem wymienione na kremowe, tylne boczki także, przednie są trochę zmęczone
i trzeba z nimi powalczyć, ale na to już nie mam czasu Docelowo we wnętrzu miała zagościć skóra z audi a6 c4
(kubełki Recaro w pełnej elektryce) były już zakupione i naprawione u tapicera,
ale za dużo było przeróbek więc sprezentowałem je koledze z klubu
W międzyczasie wymienione zostały linki hamulcowe TRW, przepustnica dostała działający potencjometr,
a motor zalany został smarowidłem Motul 6100 10/40.
Na chwilę obecną autko prezentuje się jak poniżej i w takim stanie wystawiam ją do sprzedania
niech ktoś dalej się nią cieszy, ja niestety nie mam dla niej czasu – zabiera mi go moja 4 miesięczna pociecha
i niestety pojazd który musiałem zakupić z uwagi na powiększającą się rodzinkę.
A oto moja mała kochana pochłaniaczka czasu :
I nowy rodzinny dupowóz: