[B4 2.0 ABT] wydmuchana uszczelka pod głowicą ?
[B4 2.0 ABT] wydmuchana uszczelka pod głowicą ?
Witam mam problem z chlodzeniem silnika i odkrylem nalot koloru czarnego przypominajacy smar na ściankach zbiorniczku chłodziwa , podczas jazdy samochod pracuje normalnie lecz gdy stane gdzies na dłuzszy czas np w korku temperatura silnika z okolo 90 st podnosi sie do okolo98 po czym włącza sie wiatrak i znow spada do wyjsciowej czyli 92 st c ktoś może podpowiedziec na ten temat bo mechanicy lubią troszke pooszukiwac a ja bym wolał sie na to przygotowac jak juz co
SkutkiemPieterB pisze:Smar a raczej olej w zbiorniczku no już może być przyczyną uszkodzenia.
Wychodzi, że faktycznie uszczelka pod czapką. Proponuję jeszcze poniuchać spaliny i zerknąć pod korek oleju i na bagnet oleju. Czy się masełko nie robi w cieczy. Jeżeli tak to koniec jazdy -smarowanie taką papką jest losowe i można zarżnąć silnik. Jeżeli wypluwa olej do cieczy(a węże są twarde bardzo? bąble idą w płynie podczas pracy?) to pół biedy, jeżeli jest ciecz w oleju to cała bieda. No i odwieczne pytanie -uszczelka czy coś pękło
Zazwyczaj to pierwsze.
Po wymianie proponuję płukanie obiegu cieczy, bo czasem zalepia nagrzewnicę łącząc się z kamieniem i innymi zanieczyszczeniami. Taki osad lepi zwyczajnie drobiny i może zatkać kanaliki. Ja nagrzewnicę, żeby poprawić ogrzewanie w C4 płukałem octem(obieg zamknięty i kilka godzin). Rewelacja.
Albo do wieczora. Trzeba to zweryfikować. Bo owszem, może być mnóstwo przypadków nietypowych jak np. wymiana zbiorniczka na brudny ze szrotu, czy faktycznie pomyłka jakiegoś osła co olej wlewa w transparentny plastik jednak ciężko na to liczyć. Zbiorniczek może być też brudny po mieszaniu cieczy dawniej. Wbrew temu co się czyta na forach wiele osób ma to w d..e i robi minimalny plan, dopiero w ogłoszeniu pisząc "kompleksowa robota głowicy przy okazji zmiany uszczelki".Jarewa pisze:Z takim efektem może pojeździć jeszcze sporo lat.
Trzeba to sprawdzić i to samemu, bo mechanik jak będzie miał okienko z robotą to zanim się obejrzy właściciel zacznie czapkę zrzucać czy trzeba, czy nie...
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Jak by miał tylko do wieczora to by miał olej w zbiorniczku a nie nalot na ściankach. Znam sporo silników z takim efektem i niektóre jeżdżą już ponad 5 lat z tym. A to nowy kolega i pewnie ma auto dopiero co kupione nie zna historii auta wiec pierw bym obserwował czy po wymianie najdzie znów w jakim tempie bo może być tak że płyn nie był wymieniany sporo lat.
O rany, łapmy się za słówka to będzie łatwiej. A ja znałem sporo silników co po pojawieniu się osadu w zbiorniczku szły do konkretnych napraw z musu, a nie dla zabawy. Gdybanie o nowym koledze to też tylko gdybanie -równie dobrze mógł kupić 5 lat temu, albo dwa dni temu po tym jak poprzednik się zorientował, że mu wali olej do obiegu cieczy.
Należy sprawdzić co jest grane i to jak najszybciej. Szczęście? Fajnie mieć, przykre nie mieć.
Jeżeli osad jest skutkiem uszkodzenia uszczelki/głowicy(a to o wiele częstsze niż pomyłki przy zalewaniu płynem) lepiej nie będzie.
Jeżeli zbiorniczek był wymieniany -też powstaje pytanie dlaczego.
To wszystko jest gdybanie. Jednak nastawianie się na lata jazdy w takiej sytuacji uważam za błąd.
Mój kolega miał A6kę 3.0TDI. Piękna pomijając ten silnik. Też osady w zbiorniczku odkrył. Nic się nie działo. Wracał skądś tam(zapomniałem) i walnęło. Wymieszało ciecze. Noc z żoną i dzieckiem -zdecydował się jechać. Szkody potężne.
Każdy robi jak chce. Ja tylko powtórzę -skoro nie znamy przyczyny to jej szukamy licząc na najlepsze, szykując się na najgorsze. Myślenie życzeniowe bywa bardzo kosztowne. Ale nie moja kieszeń, nie moje koszta.
Z temperaturą oszukuje go czujnik...wentylator też.
Należy sprawdzić co jest grane i to jak najszybciej. Szczęście? Fajnie mieć, przykre nie mieć.
Jeżeli osad jest skutkiem uszkodzenia uszczelki/głowicy(a to o wiele częstsze niż pomyłki przy zalewaniu płynem) lepiej nie będzie.
Jeżeli zbiorniczek był wymieniany -też powstaje pytanie dlaczego.
To wszystko jest gdybanie. Jednak nastawianie się na lata jazdy w takiej sytuacji uważam za błąd.
Mój kolega miał A6kę 3.0TDI. Piękna pomijając ten silnik. Też osady w zbiorniczku odkrył. Nic się nie działo. Wracał skądś tam(zapomniałem) i walnęło. Wymieszało ciecze. Noc z żoną i dzieckiem -zdecydował się jechać. Szkody potężne.
Każdy robi jak chce. Ja tylko powtórzę -skoro nie znamy przyczyny to jej szukamy licząc na najlepsze, szykując się na najgorsze. Myślenie życzeniowe bywa bardzo kosztowne. Ale nie moja kieszeń, nie moje koszta.
Z temperaturą oszukuje go czujnik...wentylator też.
do nas na praktyki przyjechał gość astrą na wymianę rozrządu,zajrzeliśmy do zbiorniczka a tam nie nalot na ściankach tylko galareta oleju z płynem chłodniczym,węże spuchnięte do granic możliwości. Gość mówił że jeździ tak już rok,i żeby wymieniać tylko rozrząd. Oczywiście mówie w ramach ciekawostki a nie porady
Bo to jest oczywiście możliwe. Koleżanka B4 jakieś 12 lat temu(2.0 ABT) jeździła nie wiem ile z wymieszanymi cieczami. Dopiero jak jej węża zrzuciło i zwymiotował pod auto to się zorientowała. I w zasadzie po robocie z czapką auto dalej jeździło. Czy lepiej czy nie ciężko się od niej było dowiedzieć.
U mnie pojawił się ten sam problem i można z tym sporo jeździć ale jak kolega wyżej zaznaczył "bez masła na korku i bagnecie".
Jeżeli uszczelka pękła między kanałami i po prostu ucieka olej do płynu to silnik się nie zatrze ani nie rozleci. U mnie zrobił się brązowy tłusty płyn i w zbiorniczku osad oraz fusy jak od kawy które mogłem wyciągać palcem. Przeplukalem 5 razy do zagrzania i zalalem płynem g12. Przewody były twarde i wyszedł bombel przed plukaniem. Teraz wszystko jest ok. Nowy olej i ceramizer (polecam)
Ale z tych objawów najprawdopodobniej upg tylko na podstawie obserwacji musisz sprawdzić czy niegroznie na kanałach czy już gorzej gdzieś ją wywialo
Jeżeli uszczelka pękła między kanałami i po prostu ucieka olej do płynu to silnik się nie zatrze ani nie rozleci. U mnie zrobił się brązowy tłusty płyn i w zbiorniczku osad oraz fusy jak od kawy które mogłem wyciągać palcem. Przeplukalem 5 razy do zagrzania i zalalem płynem g12. Przewody były twarde i wyszedł bombel przed plukaniem. Teraz wszystko jest ok. Nowy olej i ceramizer (polecam)
Ale z tych objawów najprawdopodobniej upg tylko na podstawie obserwacji musisz sprawdzić czy niegroznie na kanałach czy już gorzej gdzieś ją wywialo
-
- Forum Audi 80
- Posty: 36
- Rejestracja: 02 paź 2016, 21:37
- Lokalizacja: Włodawa
Jarewa jak byś jeszcze powiedział który czujnik bo jest tam ich kilka, mam podobny problem ze skokami temperaturyZ takim efektem może pojeździć jeszcze sporo lat. Jedyna moja rada wymienić płyn umyć porządnie zbiorniczek i obserwować. Bo osad wcale nie musiał się wziąć z uszkodzonej uszczelki ktoś mógł przy dolewce wymianie popełnić błąd.
A co do temperatury oszukuje cie czujnik, ale to szczegół.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 36
- Rejestracja: 02 paź 2016, 21:37
- Lokalizacja: Włodawa