WITAM!
W sobotę wymieniałem ostatni tłumik. Ponieważ jeżdżę na gazie a kupiłem tłumik za 110 zł to nie wróżę mu długiego żywota, dlatego postanowiłem zrobić z lepszego materiału już teraz na zapas.
Mam dwa pytania:
1. jaka jest budowa tłumika końcowego (co jest w środku) czy są przegrody czy tylko rura zaślepiona na końcu i nawiercona. Ze starego raczej nic nie wypatrzę bo została tylko "ładna" skorupa
2. z czego radzicie zrobić tłumik: z "kwasówki" czy też z aluminium? Czy aluminiowy nie trzeba będzie dodatkowo odizolować ze względu na przewodnictwo cieplne?
Z góry dziękuję za rady.
[80 B4 ADA] wydech budowa tłumika końcowego
Pomysł stąd, że jak wspomniałem jeżdzę na gazie i wydaje mi się, że z gazu jest więcej wody niż z benzyny, dodatkowo jakoś nie wierzę w te podwójne aluminiowanie, z zewnątrz może tak ale od środka po spawaniu?mietek81 pisze:skad ten poysł zeby robic tłumik sa wykonane z podwojnie aluminiowanej blachy moim zdaniem szkoda czasu i pieniedzy lepiej kupic....
W sytuacji jak mogę załatwić każdy materiał (może trochę przesadzam, że każdy) za przysłowiową flaszkę to wydawanie np. co dwa lata 110 zł to też dużo.
Jedyny mój problem to jak wygląda tłumik w środku oraz na jaki materiał się zdecydować:
"kwasówka" brzydko brzęczy w tłumiku ale jest jak Zepter, natomiast aluminium jest prawie 3 razy lżejsze ale bardziej się nagrzewa oraz mniej jest odporne na kwasy dlatego oczekuję na dalsze wypowiedzi i rady.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 14
- Rejestracja: 03 lis 2007, 23:07
- Lokalizacja: Cieszyn
Z tą dziurką - jest to jakieś rozwiązanie tylko jak w tłumiku są przegrody to może być problem z trafieniem miejsca gdzie wiercić.
Ja w poprzednim tłumiku i w tym nowym wywierciłem otworek na rurze - kolanku przed tłumikiem. Dwa lata temu w zimie nazbierało mi się tyle wody właśnie w rurze, że przy jeżdzeniu na stok narciarski ok. 3 km (tylko na benzynie) to którejś nocy jak postawiłem samochód, że tył stał niżej to zamarzła mi rura wydechowa, że musiałem rozkręcić połączenie między katalizatorem a pierwszym tłumikiem i tak jeździłem 2 dni a w domu po zdemontowaniu tłumika i rozgrzaniu "spuściłem" ok. 0,5 l wody i dodatkowo wytrzepałem korek lodowy długości 6 cm - średnicę już miał mniejszą niż rura bo był rozpuszczony tak, że wyleciał z rury.
Ja w poprzednim tłumiku i w tym nowym wywierciłem otworek na rurze - kolanku przed tłumikiem. Dwa lata temu w zimie nazbierało mi się tyle wody właśnie w rurze, że przy jeżdzeniu na stok narciarski ok. 3 km (tylko na benzynie) to którejś nocy jak postawiłem samochód, że tył stał niżej to zamarzła mi rura wydechowa, że musiałem rozkręcić połączenie między katalizatorem a pierwszym tłumikiem i tak jeździłem 2 dni a w domu po zdemontowaniu tłumika i rozgrzaniu "spuściłem" ok. 0,5 l wody i dodatkowo wytrzepałem korek lodowy długości 6 cm - średnicę już miał mniejszą niż rura bo był rozpuszczony tak, że wyleciał z rury.