[80 B4 2.0 ABT] Biały nalot na bagnecie
[80 B4 2.0 ABT] Biały nalot na bagnecie
Witajcie fanatycy AUDICZEK!!
Mam pytanko, otóż ostatnio podczas sprawdzania poziomu oleju, dopatrzyłem sie na krawędzi bagnetu tak w okolicy 2/3 jego wysokości patrząc od dołu do góry, skroplin mleczka które pojawia się również na korku od wlewu oleju w okresie zimowym, zastanawia mnie czy po stwierdzeniu tego na bagnecie można przypuszczać że jest walnięta uszczelka pod głowicą, czy przyczyna tkwi po prostu w tym że zimno i LPG tak działa na silnik i olej. Dodam że niedawno bo jakieś 3 miesiące temu miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą i mechanik mógł coś spaprać ale tego nie wiem i nie wyrokuję w tej sprawie!! Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym osadem na bagnecie a jeśli tak to co zrobił żeby tego nie było i jaka mogła byc przyczyna?
Pozdrowionka 8-)
Mam pytanko, otóż ostatnio podczas sprawdzania poziomu oleju, dopatrzyłem sie na krawędzi bagnetu tak w okolicy 2/3 jego wysokości patrząc od dołu do góry, skroplin mleczka które pojawia się również na korku od wlewu oleju w okresie zimowym, zastanawia mnie czy po stwierdzeniu tego na bagnecie można przypuszczać że jest walnięta uszczelka pod głowicą, czy przyczyna tkwi po prostu w tym że zimno i LPG tak działa na silnik i olej. Dodam że niedawno bo jakieś 3 miesiące temu miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą i mechanik mógł coś spaprać ale tego nie wiem i nie wyrokuję w tej sprawie!! Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym osadem na bagnecie a jeśli tak to co zrobił żeby tego nie było i jaka mogła byc przyczyna?
Pozdrowionka 8-)
Ostatnio zmieniony 25 lut 2007, 00:21 przez maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja tez mam te same objawy co Ty. troche mnie to niepokoi
ciekawy jestem czy winna moze byc wilgoc :?: dwa dni temu zmieniłem z tego powodu olej bo bałem sie o silnik. narazie jest ok ale zobaczymy pozniej. acha na korku do wlewu oleju nie mam tego nalotu....nigdy wczesniej nie miałem takich problemów.
ciekawy jestem czy winna moze byc wilgoc :?: dwa dni temu zmieniłem z tego powodu olej bo bałem sie o silnik. narazie jest ok ale zobaczymy pozniej. acha na korku do wlewu oleju nie mam tego nalotu....nigdy wczesniej nie miałem takich problemów.
Powiem wam tylko tyle, że podobne objawy mogą świadczyć o przedostawaniu się produktu spalania gazu jakim jest woda poprzez nieszczelne pierścienie do oleju. W misce olejowej na skutek połączenia oleju z woda powstaje jasnokremowy produkt o kiepskich właściwościach smarnych. Jeżeli głowica jest w dobrym stanie i trzyma kompresję to woda po spaleniu gazu przeciska sie przez nieszczelne pierścienie w dół bloku. Objawy tego typu występują w autach o przebiegu ponad 200000, zwłaszcza tych które są eksploatowane na olejach syntetycznych lub półsyntetycznych. Takie jest moje zdanie.
O tej opcji i wytłumaczeniu przyznam nie myślałem, jest to ciekawe,a jakie mogą byc jeszcze objawy gdy pierścionki puszczają wodę i nie tylko wodę?
Pozdro
Pozdro
Ostatnio zmieniony 25 lut 2007, 11:24 przez maverick, łącznie zmieniany 2 razy.
nieprawda,mialem podobna sytuacje opisana w temacie,zdarza sie to tylko jak jest zimno,po wymianie oleju jest zawsze dobrze.....to jest kwestia,zimna i krotkich trasczarekj pisze:Powiem wam tylko tyle, że podobne objawy mogą świadczyć o przedostawaniu się produktu spalania gazu jakim jest woda poprzez nieszczelne pierścienie do oleju. W misce olejowej na skutek połączenia oleju z woda powstaje jasnokremowy produkt o kiepskich właściwościach smarnych. Jeżeli głowica jest w dobrym stanie i trzyma kompresję to woda po spaleniu gazu przeciska sie przez nieszczelne pierścienie w dół bloku. Objawy tego typu występują w autach o przebiegu ponad 200000, zwłaszcza tych które są eksploatowane na olejach syntetycznych lub półsyntetycznych. Takie jest moje zdanie.
jak by bylo tak jak mowisz to by plyn chlodniczy znikal,a tak nie jest
Jak zwykle kolega mrx1983 ma inne zdanie, ale to już norma. Proszę dokładnie przeczytać to co napisałem, a potem zabierać głos. Bynajmniej w moim aucie silnik jest chłodzony płynem chłodniczym, a nie wodą. Mówiąc woda miałem na myśli jedynie produkt spalania LPG a nie czynnik chłodzący. Przyczyn tego zjawiska może być wiele. Ja opisałem po prostu taką z którą najczęściej się spotykam w autach klientów. Większość z nich myśli, że ich "lala" ma 150 tys. km i jest w super stanie, a faktycznie układ tłok, pierścienie i cylinder jest mocno wyeksploatowany bo auto tak naprawdę ma prawie 300 tys. km. Zmieniają potem na darmo uszczelki pod głowicą, bo tak im ktoś podpowiedział a kremowy nalot znów się pojawia. Powiem tylko tyle, że jeszcze nie widziałem, aby tego typu nalot pojawił się w dotartym silniku po wykonanym "szlifie" nawet gdy auto jest eksploatowane na krótkich trasach.
cóż widzę że przyczyn może być sporo, będe obserował czy mi nie ubywa plynu, bo ostatnio grzebałem przy tym, a jakbym coś więcej sie dopatrzył z przyjemnością poinformuje wszystkich maniaków!!!czarekj pisze: Powiem tylko tyle, że jeszcze nie widziałem, aby tego typu nalot pojawił się w dotartym silniku po wykonanym "szlifie" nawet gdy auto jest eksploatowane na krótkich trasach.
Dzięki i pozdro 8-)
mam inne zdanie bo przechodzilem to juzczarekj pisze:Jak zwykle kolega mrx1983 ma inne zdanie, ale to już norma. Proszę dokładnie przeczytać to co napisałem, a potem zabierać głos. Bynajmniej w moim aucie silnik jest chłodzony płynem chłodniczym, a nie wodą. Mówiąc woda miałem na myśli jedynie produkt spalania LPG a nie czynnik chłodzący. Przyczyn tego zjawiska może być wiele. Ja opisałem po prostu taką z którą najczęściej się spotykam w autach klientów. Większość z nich myśli, że ich "lala" ma 150 tys. km i jest w super stanie, a faktycznie układ tłok, pierścienie i cylinder jest mocno wyeksploatowany bo auto tak naprawdę ma prawie 300 tys. km. Zmieniają potem na darmo uszczelki pod głowicą, bo tak im ktoś podpowiedział a kremowy nalot znów się pojawia. Powiem tylko tyle, że jeszcze nie widziałem, aby tego typu nalot pojawił się w dotartym silniku po wykonanym "szlifie" nawet gdy auto jest eksploatowane na krótkich trasach.
mialem to ssamo,jezdze bez przerwy na gazie, nie ma tego nalotu i tej tzw emulsji w oleju,moj ma przebieg pewno cos kolo 300 tys km i dostaje ostro po tylku,bo lubie bardzo dynamiczna jazde....jak tylko zaczne mniej jezdzic i robi sie bardzo zimno to pojawia sie to znowu,wymienie olej to jest spoko..to jak w takim razie wyjasnisz ta sytuacje?? moj ojciec ma to samo a nie ma gazu tylko benzyne,z niej tez cieknie woda
Zgodzę się, że białawy nalot może pojawić się również przy jeździe tylko na benzynie i to na krótkich trasach. Zgodzę sie nawet z tym, że po pewnym czasie nalot ustępuje, ale co powiecie na tego typu przypadki gdy klient jeździ codziennie i to wcale nie mało kilometrów a ma te same objawy? Przy zużytym silniku i pracy na gazie kremowy nalot będzie się nawet wydostawał poprzez odmę do filtra.
Tak przy okazji zapytam się i dlaczego w silnikach diesla tak szybko po wymianie oleju staje się on czarny, prawie jak olej zużyty mimo, że do kolejnej wymiany jest jeszcze daleko. Pytam wcale nie bez związku z tematem, dodam tyko że ciśnienie sprężania i ogólne wymagania na kompresję w silniku z zapłonem samoczynnym są ostrzejsze. Ciekawy jestem równiez opinii na temat : Po co jest w samochodzie odma, przecież wszystkie produkty spalania wydostają się zdaniem co poniektórych osób tylko przez tłumik?
Tak przy okazji zapytam się i dlaczego w silnikach diesla tak szybko po wymianie oleju staje się on czarny, prawie jak olej zużyty mimo, że do kolejnej wymiany jest jeszcze daleko. Pytam wcale nie bez związku z tematem, dodam tyko że ciśnienie sprężania i ogólne wymagania na kompresję w silniku z zapłonem samoczynnym są ostrzejsze. Ciekawy jestem równiez opinii na temat : Po co jest w samochodzie odma, przecież wszystkie produkty spalania wydostają się zdaniem co poniektórych osób tylko przez tłumik?