Popełniłem dzisiaj kolejne rezanko. Stwierdziłem iż antena GPS BT jest dość uciążliwa w użytku więc ja nieco zmodyfikowałem. Zamiast standardowego włącznika przylutowałem na przewodzie 2 pozycyjny podwójny „pstryczek”, ładowarkę na stałe podłączyłem do anteny i ją również podpiąłem pod ów pstryczek. Antena wylądowała pod deską rozdzielczą – akurat znalazło się na nią miejsce nad przewodem wentylacyjnym /na wcisk/, ładowarka sama została podłączona do rozgałęźnika z włącznikiem, który jest ukryty w schowku i podłączony do instalacji na stałe przez bezpiecznik /niestety zapomniałem o tej fotce/. Umożliwia to łatwy dostęp i ciągłe zasilanie. Ma również jeszcze jedną zaletę - moja navi /tutaj PDA/ jest wyposażona w powiedzmy nie do końca dostępne oprogramowanie /NALEŻY STOSOWAĆ WYŁĄCZNIE LEGALNEGO OPROGRAMOWANIA Z LICENCJĄ PRODUCENTA/ i tutaj jest nie widoczna dla miśków:
Z racji tej iż tych „pstryczków mi się namnożyło zrobiłem sobie taki mały panelik dla nich. Użyłem do tego celu kątownika aluminiowego a obkleiłem go czarną matową folią termokurczliwą. I wygląda to tak:
. Zewnętrzna antena GPS to pasywny element podłączany kabekiem do rzeczywistego odbiornika. W przypadku tego rezanka to jest odbiornik, więc temat jest co trochę mylący.
