Pewnego razu, za górami za lasami, we Wrocławiu moje auto odmówiło współpracy. Już trochę wcześniej pojawiał się taki problem, że na LPG po wciśnięciu gazu silnik się dusił (instalacja 1 generacji). Ale kilka dni temu po wciśnięciu pedału gazu zgasł i nie chciał już zapalić. Ani na PB ani na LPG. Wymieniłem palec i kopułkę. Dalej nic. Odłączyłem kabel który idzie od cewki do kopułki i przykładałem go do masy w celu sprawdzenia czy jest na niej iskra. Wynik taki, że iskrę było widać dopiero po dotknięciu kablem do masy. Po zbliżeniu kabla do masy na odległość elektrod w świecy iskry nie było. I teraz mam pytanie, co może być uszkodzone: cewka czy moduł zapłonowy?
pzdr
