[80 B4 2.0 ABK] - strzały na LPG
[80 B4 2.0 ABK] - strzały na LPG
Po długich poszukiwaniach znalazłem przyczynę nadmiernego zużycia paliwa i strzelania w tłumiku - podgięta klapka w przepływomierzu. Po konsultacji z gazownikiem, który stwierdził iż ten przepływomierz nie nadaje się już do regeneracji, a następny wytrzyma też do pierwszych strzałów, mam pytanie odnośnie zabezpieczeń przed strzałami na LPG.
U mnie zabezpieczenie przed wybuchem gazu znajduje się za przepływomierzem, w postaci gumowej obejmy, na wmontowanym między przepływomierz a przewód gumowy do kolektora ssącego aluminiowym króćcu.
Proszę o opinie czy montować dodatkową chrapę zabezpieczającą do gazu na obudowie filtra przed przepływomierzem, czy posiadane zabezpieczenie jest w zupełności wystarczające.
U mnie zabezpieczenie przed wybuchem gazu znajduje się za przepływomierzem, w postaci gumowej obejmy, na wmontowanym między przepływomierz a przewód gumowy do kolektora ssącego aluminiowym króćcu.
Proszę o opinie czy montować dodatkową chrapę zabezpieczającą do gazu na obudowie filtra przed przepływomierzem, czy posiadane zabezpieczenie jest w zupełności wystarczające.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2007, 14:51 przez idau, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam takie same zabezpieczenie jak u Ciebie i u mnie też z początku strzelało autko.
Przyczyn, o czym się przekonałem, może być kilka:
-przwewody WN (muszą być dobre i nowe, najlepiej niedrogie a dobre BERU)
-kopułka + palec (przekonałm się, że jadnak maja wpływ kupiłem sobie również BERU)
-szczelna obudowa filtru powietrza (ważne aby była cała,jeśli popękała to trzeba dobrze ją posklejać i wzmocnić jakimś łącznikiem metelowym.
-szczelny cały dolot do przepustnicy(miałem dziurawy ten wąż gumowy w jednym miejcu, niemal niewidoczne było na pierwszy rzut oka ale jednak zasysał lewe powietrze głupiał i strzelał)
-przepływomierz (musi być sprawny,powinien reagować nawet na najmniejszy naciśnięcie pedału gazu. Łatwo to można sprawdzić )
-tankować gaz na markowych stacjach (jest róznica w cenie, ale w moim przypadku pomogło jak diabli)
Po zrobieniu tych paru rzeczy pojechałem jeszcze raz na ustawienie do gazownika i od tej pory już 2 lata śmigam bez strzałow,wybuchów,pierdnięć kichnięć czy jak tam zwał
Przyczyn, o czym się przekonałem, może być kilka:
-przwewody WN (muszą być dobre i nowe, najlepiej niedrogie a dobre BERU)
-kopułka + palec (przekonałm się, że jadnak maja wpływ kupiłem sobie również BERU)
-szczelna obudowa filtru powietrza (ważne aby była cała,jeśli popękała to trzeba dobrze ją posklejać i wzmocnić jakimś łącznikiem metelowym.
-szczelny cały dolot do przepustnicy(miałem dziurawy ten wąż gumowy w jednym miejcu, niemal niewidoczne było na pierwszy rzut oka ale jednak zasysał lewe powietrze głupiał i strzelał)
-przepływomierz (musi być sprawny,powinien reagować nawet na najmniejszy naciśnięcie pedału gazu. Łatwo to można sprawdzić )
-tankować gaz na markowych stacjach (jest róznica w cenie, ale w moim przypadku pomogło jak diabli)
Po zrobieniu tych paru rzeczy pojechałem jeszcze raz na ustawienie do gazownika i od tej pory już 2 lata śmigam bez strzałow,wybuchów,pierdnięć kichnięć czy jak tam zwał
Przepływomierz jest zamontowany na górnej obudowie filtra powietrza. Po demontażu ( bardzo prostym) jedna obejma od gumowej rury ssącej, odpięcia zaczepów górnej pokrywy filtra powietrza i odpięciu wtyczki sterującej i ewentualnego przewodu doprowadzającego gaz, pozostaje okręcić 4 śruby mocujące przepływomierz do obudowy filtra
W środku jest uchylna przepustnica, która przy odłączonym zasilaniu powinna opierać się o gumowy zderzak i całkowicie zamykać dopływ powietrza. Przy próbie uchylenia ( można to spokojnie robić) nie powinna się nigdzie zacinać lub blokować i wracać do pierwotnego położenia. Oczywiście mówimy cały czas o silniku ABK.
W środku jest uchylna przepustnica, która przy odłączonym zasilaniu powinna opierać się o gumowy zderzak i całkowicie zamykać dopływ powietrza. Przy próbie uchylenia ( można to spokojnie robić) nie powinna się nigdzie zacinać lub blokować i wracać do pierwotnego położenia. Oczywiście mówimy cały czas o silniku ABK.
No wszystko się zgadza to czego nie wiesz?
[ Dodano: 2007-06-21, 12:03 ]
Aaaa.... istnieje możliwiość regeneracjii przepływomierza tylko mechanicy nie bardzo się chcą do tego zabierać. Należy roznitowac przepływomierz i lekko podetrzeć klapkę dawkującą powietrze tak aby zaczęła lużno poruszać się po swojej "trajektorii". Sam u siebie tak zrobiłem nie było tragedii papier ścierny i jechane, z tym że ta klapka jest już wyosiowana i część powietrza samoczynnie wlatuje bez jej udziału. Kupiłem inny przepływomierz, używany rzecz jasna ale nie widział do nigdy wcześniej gazu, i po założeniu da sie odczuć bardziej dynamiczną pracę silnkia.
[ Dodano: 2007-06-21, 12:03 ]
Aaaa.... istnieje możliwiość regeneracjii przepływomierza tylko mechanicy nie bardzo się chcą do tego zabierać. Należy roznitowac przepływomierz i lekko podetrzeć klapkę dawkującą powietrze tak aby zaczęła lużno poruszać się po swojej "trajektorii". Sam u siebie tak zrobiłem nie było tragedii papier ścierny i jechane, z tym że ta klapka jest już wyosiowana i część powietrza samoczynnie wlatuje bez jej udziału. Kupiłem inny przepływomierz, używany rzecz jasna ale nie widział do nigdy wcześniej gazu, i po założeniu da sie odczuć bardziej dynamiczną pracę silnkia.
To "czarne z tym metalowym" jak powiadasz,a powszechnie zwane przepływomierzem, musisz odkręcić od obudowy tak jak Ci kolega wcześniej pisałOGr pisze:Ale to czarne na czym jest napisane BOSCH jest chyba czymś przyklejone, bo samo to chyba nie odejdzie.
idau pisze:Przepływomierz jest zamontowany na górnej obudowie filtra powietrza. Po demontażu ( bardzo prostym) jedna obejma od gumowej rury ssącej, odpięcia zaczepów górnej pokrywy filtra powietrza i odpięciu wtyczki sterującej i ewentualnego przewodu doprowadzającego gaz, pozostaje okręcić 4 śruby mocujące przepływomierz do obudowy filtra
Do OGr. - to czarne co jest przyklejone to jest pokrywa potencjometru i sterowania właściwym przepływomierzem i tego nie radzę odrywać.
Do Silentfox - tak mam takie objawy, że po zdjęciu nogi z gazu na LPG strzela mi w tłumiku. Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym, iż przycinający się przepływomierz ( nie otwierający się na max, a tak powinno się dziać przy jeździe na LPG) nie daje całkowicie potrzebnej dawki powietrza. Z posiadanych informacji wiem jednak, że najpierw trzeba doprowadzić do porządku zasilanie paliwem, a następnie regulować dawkę LPG.
Do Silentfox - tak mam takie objawy, że po zdjęciu nogi z gazu na LPG strzela mi w tłumiku. Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym, iż przycinający się przepływomierz ( nie otwierający się na max, a tak powinno się dziać przy jeździe na LPG) nie daje całkowicie potrzebnej dawki powietrza. Z posiadanych informacji wiem jednak, że najpierw trzeba doprowadzić do porządku zasilanie paliwem, a następnie regulować dawkę LPG.