Panowie potrzebuję w miarę szybkiej odpowiedzi. Bo mam pożyczone ściągacze do sprężyn. Otóż na dniach włożyłem cały zestaw Jamexa -40mm. Najpierw na tył - było cudownie. Przerwa w nadkolach przód tył taka sama (6cm). Teraz dołożyłem na przód - jest straszna lipa na nierównościach. Zakręty to samo - auto bardziej reaguje na ruchy kierownicą niż na serii, ale jest miętsze. Jak by to opisać z takiej doskonałej niemieckiej maszyny solidnej zrobiła się taka popierdółka co mocniej skręca ale tandetnie się prowadzi jak fiat jakiś
Z tyłu auto poszło dokładnie o 4cm w dół. Z przodu nic. No może 0,5cm. Dlaczego?
Słyszałem że Audi 90 wychodziło czasami ze sportowym zawieszeniem tzn. sprężyny -25 można było zamówić w salonie jakoś tak. I do 80 b3 to samo. Czy to możliwe, że akurat takie mam i troszkę siadły dająć powiedzmy -35?
Szukałem w ETKA w B3ce 80/90 w 90 roku było montowanych 10 rodzajów sprężyn. O różnej liczbie zwojów i sprężystości. 5 odmian było do serii. 4 rodzaje sportowych oraz jeden model do samochodu co jeździ po nierównościach często. Niestety nie mogę odczytać jakie mam bo są spreżyny pomalowane i nie widać tych fabrycznych pasków co je opisują jaka to jaka.
jednak jest jeszcze druga sprawa.
Poprzedni właściciel kupił całe kolumny McPhersona, których podobno długo szukał i były nie do dostania do b3 nowe, wypiaskował, pomalował je proszkowo na czerwono, sprężyny co były też na czerwono i dał pierwszomontażowe amorki BOGE oryginały. Czy to możliwe że zaadoptował całe kolumny z B4 i teraz auto na jamexach -40 nie ruszyło się w dół? Jak przeglądam ogłoszenia właśnie w B4 ośce z przodu w 2.6 i 2.8 są identyczne sprężyny (chodzi o grubośc i ilość zwojów). To by tłumaczyło też że auto jest sztywniejsze i lepsze w zakrętach i nierównościach, niż na jamexach bo jamexy które mam są przecież do b3 2.3, a takie v6 aah trochę więcej waży niż r5ng
Powiem tak. Jamex to jest shit jeśli tak. Oryginalna sprężyna mimo, że jest stara i teoretycznie wypierdziana jest sztywna twarda, zwoje są grube i mimo wieku dobrze się ją ugina. Jamexy przednie są po prostu miękkie. Myślałem, że Jamex będzie twardszy.
I teraz kluczowe pytanie. Zostawić to co jest i jechać na geometrię czy montować z powrotem niewiadomego pochodzenia sprężyny seryjne na przód? Moim zdaniem przednie oryginały są grube i po prostu solidniejsze, a auto w zakrętach jest o niebo lepsze niż na tych shitexach jamexach. Jets wrażenia jak by się jechało szeroką masywną limuzyną, a na jamexach jak wąskim podsterownym seicento. Powaga
Proszę o przemyślenia i porady Panowie. Póki mam ściągacze mogę kombinować. Dajcie znać co o tym myślicie. Jeśli źle o tym myślicie idę do garażu i wymieniam sprężyny spowrotem
[ Dodano: 2015-09-26, 20:18 ]
No i co nikt nic nie podpowie bo temat sprężyn był wałkowany? Ja się pytam konkretnie więc bez jaj
[90 b3 2.3 bez quattro] Jamex -40mm przód czy seria
-
- Forum Audi 80
- Posty: 50
- Rejestracja: 29 maja 2014, 19:25
- Lokalizacja: Lublin
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
-
- Forum Audi 80
- Posty: 50
- Rejestracja: 29 maja 2014, 19:25
- Lokalizacja: Lublin
Ziomek to nie o to chodzi. Po prostu myślałem, że jak jest komplet to najlepiej się spisuje komplet. A widzę, że nie. Zostawiłem Jamexy tylko z tyłu. Wy się znacie lataliście na gwintach, air ride, sprężynach - xxx. Więc chciałem skonsultować z wami czy taka charakterystyka jest normalna - po to chyba jest forum tak? Nie pytałem się - chłopaki które każecie mi wkładać???. Ale teraz sam zauważyłem, że moja seryjna sprężyna jest bardziej sportowa niż ta sportowa którą kupiłem. Jamex określam jako shit. Auto w zakrętach ma nawet mniejszy promień skrętu (pewnie z racji większego nacisku na łącznik stabilizatora - skręca szybciej i lepiej na Jamexach, ale na serii 90 wcale nie jest gorzej i wjeżdżając na nierówności (nie doły i dziury) nie czuje się jak bym płynął łódką.
One były by dobre na amorkach o skróconym skoku tak mi się wydaje. Ale to bez sensu bo w tej cenie jest już gwint MTS i cenowo wychodzi taniej.
One były by dobre na amorkach o skróconym skoku tak mi się wydaje. Ale to bez sensu bo w tej cenie jest już gwint MTS i cenowo wychodzi taniej.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
nie pytałeś się, hmm a to co :?:2.0E ABK Avant pisze: Nie pytałem się - chłopaki które każecie mi wkładać???
2.0E ABK Avant pisze:I teraz kluczowe pytanie. Zostawić to co jest i jechać na geometrię czy montować z powrotem niewiadomego pochodzenia sprężyny seryjne na przód?
a skąd wiesz że masz tam seryjne :?:2.0E ABK Avant pisze:Ale teraz sam zauważyłem, że moja seryjna sprężyna jest bardziej sportowa niż ta sportowa którą kupiłem
A co do jamex'ów to niewielu klubowiczów oceniało je dobrze zresztą był gdzieś tu temat o tym jak znajdę to wrzucę.
ps
Spokojnie kolego nie musisz się zaraz irytować poczekaj może ktoś kto zjadł zęby na obniżaniu 80 znajdzie temat i coś ci doradzi ale nie licz na to że odbędzie się to w 2-5 godzin po napisaniu tematu bo nie każdy z nich zagląda tu codzienne.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 50
- Rejestracja: 29 maja 2014, 19:25
- Lokalizacja: Lublin
PieterB tak się domyślam, że seryjne bo oceniałem grubośc zwoju i w każdych znalezionych na necie jest jedna cecha. Grube masywne niemieckie zwoje. Takie twarde porządne jak na Audi przystało. A te z Jamexów są wyraźnie cieńsze. Robiłem nawet test puszczałem z 5-10cm sprężynę i słychałem dźwięki jakie wydają. Seryjne są twarde odbijają się mniej razy i mniej często niż te Jame-Shity. Jamexy skaczą jak piłka gumowa i bardzo bardzo szybko pacują. Bardzo szybko i bardzo szczegółowo wybierają uderzenia dlatego auto pływa jak łodka po nierównościach. Fuu. Szkoda amorków. Te Jamexy to dosłownie zabawki, albo jak ktoś ma trupa do dorżnięcia w miare wyglądającego wizualnie "tak aby gliba była bo widzo że nisko audico jade i mam spurtowe maszyne to pewnie mi zazdroszczo ale fajna ałdica nimiecki sprzęt niech sie przyglondajo" - tak oceniam jamexy.
No troszkę się poirytowałem bo zawias był rozłożony w międzyczasie jeszcze pourywałem 2 śruby bo cos sie klucz dynamometryczny mi zacinał, cholera wie nowy z pudełka nie trzymał momentu i krecilem az ukrecilem srube gorna od mc phersona i druga od zacisku, ja cały w smarach itd. wiesz jak to jest na kanale
No troszkę się poirytowałem bo zawias był rozłożony w międzyczasie jeszcze pourywałem 2 śruby bo cos sie klucz dynamometryczny mi zacinał, cholera wie nowy z pudełka nie trzymał momentu i krecilem az ukrecilem srube gorna od mc phersona i druga od zacisku, ja cały w smarach itd. wiesz jak to jest na kanale