

Wracając jeszcze do regeneracji amortyzatorów, wymiana oleju, oringów i simmeringów może nie wystarczyć. Gumowymi uszczelkami luzów poprzecznych nie zlikwidujesz. Tutaj trzeba bawić się we wprasowanie nowych tulei ślizgowych. Wlewać oleju bez wiedzy o jego ilości i gradacji też nie polecam, gdyż można przedobrzyć albo w jedną stronę, czyli brak tłumienia, albo w drugą, czyli ekstremalnie wystrzeli simmering i wyrzyga olejem.