Audi B4 2.3E - skasowane

ysiul · Post autor: **ysiul** » 23 kwie 2009, 17:32

Bo koledzy powiem wam cała prawdę że na wschodzie to takie jak Ty sprzedajesz to by za 3poszła ale np na ślasku to już cena była by zdecydowanie mniejsza bo jest duży wybór a u nas niestety deficyt, ale

Pawog2 pisze:trzeba było dać 2200. Byłoby z czego zbijać cenę

miał rację miał byś z czego zejść

willi · Post autor: **willi** » 23 kwie 2009, 18:54

kolego mam całą audi bez prawa rejestracji w 94roku kolor bordowy lub srebrny obie w 2.0E jeden w automacie drugi w manualu cena 4tyś. za szt. dobre na cześci :mrgreen:

grabara 80 · Post autor: **grabara 80** » 23 kwie 2009, 20:53

ysiul pisze:Bo koledzy powiem wam cała prawdę że na wschodzie to takie jak Ty sprzedajesz to by za 3poszła ale np na ślasku to już cena była by zdecydowanie mniejsza bo jest duży wybór a u nas niestety deficyt, ale

No co prawda to prawda :idea: tutaj jest tego mało, a żeby to była mniejsza odległość to odrazu by się może coś wymyśliło- bo nie takie się już robiło

pproniuk · Post autor: **pproniuk** » 23 kwie 2009, 21:18

Auto sprzedawaj, nie złomuj broń Boże. Na bank ktoś kupi.

A tak swoją drogą - podłużnice poszły? Bo jak na moje oko, to spokojnie można wyremontować. Zależy jak "emocjonalnie podchodzisz do wozu". Kumpel w A4 cały przód skasował, ale co tam - kocha ten samochód to wpakował 5 koła i zrobił z niego S4.

grabara 80 · Post autor: **grabara 80** » 23 kwie 2009, 22:22

pproniuk pisze:A tak swoją drogą - podłużnice poszły? Bo jak na moje oko, to spokojnie można wyremontować.

]
No wszystko się da zrobić tylko zależy ile to wyniesie

samemu można by to za małe pieniądze zrobić- moja miała też cały przód skasowany, aż się słupki i dach pofalował a podłużnicę jedną to trzeba było oprócz naciągania umiejętnie przecinać i spawać :shock: ale jak się ktoś niezna to nie zauważy nawet. Tyle że chcieć oddać mechanikowi to spore pieniądze może sczyścić

pproniuk · Post autor: **pproniuk** » 24 kwie 2009, 00:39

No to widzę, że z blacharki to maska, prawy i lewy błotnik, zderzak - za to wszystko 1200-1400zł liczmy - lakierowanie rzecz jasna. Błotniki oba jeszcze na 100% można ocalić, maskę ciężko mi powiedzieć, może trzeba będzie kupić nową... Zderzak to zależy jaki chcesz - czy montować zwykły czy od S2. Wiadomo - dzwon podstawą tuningu :mrgreen: Podłużnice Ci wyprostują też wsio - też zależy jak jest pogięta, ale przynajmniej w Słupsku to wszystko potrafią

Nie wiem jak sprawa wygląda odnośnie mechaniki, co jest do wymiany a co nie. Chłodnica - spawanie około 200zł brał u nas, ale to było za dwie chłodnice. Wzmocnienie czołowe drogie nie jest. Rozrząd tak czy siak (mimo iż jest walnięty) radziłbym wymienić po tym dzwonie. Filtry też. Szyba wygląda na całą -może da się tymczasowo ją uratować, a wymienić dopiero za jakiś czas? No i lampy także, ale przy pozostałych rzeczach to jest pikuś.

Generalnie jak pisałeś o amorach, uszczelce - to właśnie teraz tym bardziej robić, skoro nadarzyła się okazja i masz pół silnika na wierzchu.

U lakiernika zostawisz spokojnie ponad 1000zł, u mechnika pewnie trochę mniej - 7 stów myśle, plus do tego jakieś inne pierdoły, kupowanie części zamiennych (chyba najgorsza sprawa).

Ja bym remontował, jedno auto już z kumplem zrobiliśmy :mrgreen:

huk · Post autor: **huk** » 24 kwie 2009, 08:20

pproniuk pisze:No to widzę, że z blacharki to maska, prawy i lewy błotnik, zderzak - za to wszystko 1200-1400zł liczmy - lakierowanie rzecz jasna. Błotniki oba jeszcze na 100% można ocalić, maskę ciężko mi powiedzieć, może trzeba będzie kupić nową... Zderzak to zależy jaki chcesz - czy montować zwykły czy od S2. Wiadomo - dzwon podstawą tuningu :mrgreen: Podłużnice Ci wyprostują też wsio - też zależy jak jest pogięta, ale przynajmniej w Słupsku to wszystko potrafią

Nie wiem jak sprawa wygląda odnośnie mechaniki, co jest do wymiany a co nie. Chłodnica - spawanie około 200zł brał u nas, ale to było za dwie chłodnice. Wzmocnienie czołowe drogie nie jest. Rozrząd tak czy siak (mimo iż jest walnięty) radziłbym wymienić po tym dzwonie. Filtry też. Szyba wygląda na całą -może da się tymczasowo ją uratować, a wymienić dopiero za jakiś czas? No i lampy także, ale przy pozostałych rzeczach to jest pikuś.

Generalnie jak pisałeś o amorach, uszczelce - to właśnie teraz tym bardziej robić, skoro nadarzyła się okazja i masz pół silnika na wierzchu.

U lakiernika zostawisz spokojnie ponad 1000zł, u mechnika pewnie trochę mniej - 7 stów myśle, plus do tego jakieś inne pierdoły, kupowanie części zamiennych (chyba najgorsza sprawa).

Ja bym remontował, jedno auto już z kumplem zrobiliśmy :mrgreen:

Szyba jest mocno peknieta w rogu, na zdjeciach nie widac, ale nic nie da sie z tym zrobic.
Moze gdybym mial czas, to bym sie za to wzial, ale niestety mam wolne mniej wiecej 2 dni w miesiacu, wiec nawet nie moglbym za bardzo sie porozgladac za czesciami - a oddac do mechanika to sobie policzy dwa razy wiecej.
Poza tym troche mi szkoda kasy na auto, ktore juz nie jest pierwszej mlodosci. I tak nie zamierzalem nim jezdzic az do smierci, wiec predzej czy pozniej chcialem sie przesiasc do czegos nowszego. Wolalbym sam wybrac moment przesiadki, no ale trudno...

Fantomas_29 · Post autor: **Fantomas_29** » 10 maja 2009, 21:49

Nie podoba mi się to że połamało obudowy pod kierownica prawdopodobnie zadziałał ProconTen