Audi B4 [ABK] - kłopotliwy wyświetlacz temp. zewnętrznej
Audi B4 [ABK] - kłopotliwy wyświetlacz temp. zewnętrznej
Jako że mój temat gdzieś sie zawieruszył prawdopodobnie z tego powodu, iż nie był dawno aktualizowany postanowiłem założyć nowy i zapodać świeże fotki. Z faktografii moje Audi opuściło fabrykę w 92 roku z silnikiem 2.0 (ABK) w mocno podstawowej wersji wyposażenia (wspomaganie, centralny zamek, szyber na korbkę i fabryczne alu, komplet 4 lampek w podsufitce). Poprzedni właściciel zainwestował w gazownie (sekwencja BRC), chwile po założeniu gazu musiał uszczelnić głowice bo troszku oleju zaczęło ubywać. Za mojej kadencji doszły 2 komplety opon i 3 stalówki (1 podprowadziłem z zapasu). Naturalnie w czasie eksploatacji nie obyło sie bez drobnych napraw jak chociażby wymiana łożysk z przodu, cewki zapłonowej, sondy lambda czy oleju, ale poza tym auto sprawuje sie przyzwoicie. Zmiany chciałbym wprowadzić dążąc przede wszystkim do poprawy wyposażenia ale jako że studiuje dziennie i mało zarabiam kasa stanowi ku temu przeszkodę. Tyle zanudzania zarzucam zdjęcia do (ponownej) oceny.
21.12.2007
-zdjęcia przed zimą,a po myciu i woskowaniu:
16.05.2008
-zdjęcia latem na alu:
Jedyną zmianą jaka zaszła w stosunku do tego co widać na zdjęciach są letnie materiałowe dywaniki.
21.06.2008
Korzystając z nadmiaru wolnego czasu postanowiłem pokazać nowe graty jakie wskoczyły do auta ostatnimi czasy, a mianowicie osłona pod silnik oraz wygłuszenie maski (od B3). Niby nic szczególnego, ale na paski nie leci cały ten drogowy syf, a wygłuszenie nie wygłusza za to silnik nie studzi się tak szybko dzięki czemu szybciej przechodzi na gaz.
-wygłuszenie maski, które niestety oberwało od wtryskiwaczy gazowych, które się w nią wbiły
-osłona silnika od dołu i od góry, jak widać po napisach ze szrotu rozpoczęła życie w tdi
Niby małe rzeczy (chociaż osłona pod silnik nie wlazła do bagażnika) ale cieszą
5.07.2008
Z dniem dzisiejszym na liczniku wybiło 250kkm, czy prawdziwe...??, grunt że za mojej jazdy jakaś w miarę okrągła liczba :mrgreen:, no i sprawdziłem ile wynosi V max, 1 w nocy w miarę pusto na trójmiejskiej obwodnicy i do dzieła:
trochę się zawiodłem bo liczyłem na coś bliżej 200 km/h, a wyszło 191 (druga próba nie uwieczniona na zdjęciu, na nawigacji pokazało wtedy 185km/h), 5 bieg i coś koło 5200-5400rpm/m (LPG i PB). Gdyby znalazł nieco dłuższą prostą bez wzniesień może doszedł by do 200, ale zastanawiam się czy nie rozbujała by się lepiej na 4 biegu, tylko szkoda mi tak kręcić silnik przez dłuższy czas.
Do póki nie pojawi się nowa edycja naklejek klubowych, postanowiłem zrobić sobie własną, bardziej ubogą bo przyklejaną wewnątrz auta na szybie tylnej:
to nie to samo co oryginał, ale na razie musi wystarczyć, a przynajmniej będę bardziej rozpoznawalny jako członek klubu A80.
8.07.2008
Mając sporo czasu wolnego postanowiłem uporać się z pyłami dostającymi się do wnętrza auta przez kanały wentylacyjne. Z obudowy pod podszybiem zdjąłem znajdującą się tam kratkę, w domu wycyganiłem od matki dwa filtry do odkurzacza, a jako że pasowały na szerokość wystarczyło je przyciąć na długość. Plan zakładał zamocowanie owych filtrów do kratki za pomocą cienkiego drutu, ale że drutu nie było pod ręką posłużyłem się nicią. Powstały filtr zakrywa całą wnękę nad wentylatorem, jedyne co mnie martwi to jak długo cały ten patent będzie działał (czyli jak szybko ulegnie zabrudzeniu). Oryginał to nie jest, ale na zapylone pory roku będzie zakładane, zimą nie ma sensu, pyłów nie ma, a za to jest sporo wilgoci.
4.08.2008
Korzystając z okazji, iż będąc u rodziny tamtejsze ptaki zrobiły sobie z mojej Audi cel, do którego bardzo skutecznie trafiały, postanowiłem auto umyć i pstryknąć kilka fotek:
Nowe dywaniku póki co sprawują się nieźle, kilometry się kręcą, teraz czeka mnie tylko wymiana tarcz, klocków, a za niedługi czas także oleju razem z filtrem. Tak tylko tankuje, sprawdzam poziomy płynów i nic więcej mnie nie interesuje.
28.10.2008
Wreszcie doszła długo wyczekiwana wlepa (dnia wczorajszego), a dzisiaj została założona, zdjęcie mizerne ponieważ musiałem posiłkować się telefonem bo w cyfrówce padła bateria.
8.11.2008
Jako że na zewnątrz robi się coraz zimniej nadszedł czas zmiany obuwia na zimowe, przy okazji sprawdziłem co w zawieszeniu "piszczy".
Auto brudne ponieważ brak mi chęci żeby pojechać na myjnię, ale jako że mam wolny czas postanowiłem zająć się odklejoną podsufitką ramy szyberdachu, oczyściłem ramę ze starego kleju, zakupiłem odpowiedni materiał i okleiłem. W dobrym świetle odcienie się minimalnie różnią, ale w aucie różnica nie jest widoczna. Zdjęć z oklejania nie posiadam, ale sprawa banalnie prosta w wykonaniu.
Fotka mojego B4 z moim poprzednim wehikułem, stara, powolna i przegnita Łada 21072, wygląda gorzej niż źle ponieważ użyczyłem jej bratu, a on nie dbał o to auto jak należy, co można zobaczyć po stanie klocków hamulcowych (sama blacha), które musiałem zmienić bo strach było jechać nawet 10km/h :evil: . Auto poszło do kolegi za 60 litrów PB i może on poczyni kroki w celu odratowania auta, bo mnie się to już nie opłacało.
19.01.2009
Jako że nastał nowy rok postanowiłem odwiedzić myjnię, bo mi się auto zamieniało na białe, trochę zabawy z myjką i już z powrotem Audi jest czerwone. Fotka niestety jedna bo mi się napatoczył delikwent w Toyocie i jakoś głupio mi było latać z aparatem wokół samochodu, czekam na jakieś lepsze warunki atmosferyczne co by udać się w plener.
A póki co walka z wolno opadającymi obrotami, przekaźnik nr 30 przelutowany, 2 silniczki krokowe przemyte, teraz jeszcze czujnik położenia przepustnicy pójdzie na tapetę, muszę tylko zorganizować jakiś dobry miernik i wtedy sprawdzę czy ten się jeszcze do czegoś nadaje, niestety cena nowego mnie nie zachęca, kupowanie używki to też loteria, ale tak już musi być.
1.02.2009
Będąc dzisiaj na giełdzie w Pruszczu Gdańskim znalazłem ciekawe i wiekowe auto, nie Audi ale stan blach poza faktem braku lakieru był lepszy niż w niejednym aucie oferowanym na giełdzie. Auto to Ford A z 1928 roku:
Zainteresowanie autem było większe niż jakimkolwiek innym autem na giełdzie, ale chętnych do zakupu nie było.
Jako że z giełdy miałem z górki do rodziny postanowiłem zajechać i pożyczyć nieco prądu żeby polutować kabelki do dodatkowych gniazd do zapalniczek, bo ładowarki do komórki i nawigacji nie mieściły się razem do jednego.
Efekt jak na zdjęciach, z zewnątrz nic nie widać, a dostęp jest łatwy i szybki, a podłączone ładowarki nie przeszkadzają w jeździe.
8.07.2009
Już jakiś czas temu w aucie założyłem cyfrowy woltomierz, dzięki czemu w sumie nie wielkim kosztem mogę monitorować jakie ładowanie serwuje alternator, co prawda oryginalne wskaźniki montowane w miejscu popielniczki wyglądają znacznie lepiej i przekazują więcej informacji to i tak jestem zadowolony z efektu, przy okazji w środku pojawił się uchwyt na telefon/nawigację, trochę spory, ale dobrze się trzyma i można korzystać z telefonu nie odrywając rąk od kierownicy. Tak przy okazji dorzucam fotkę po myciu, niestety długo czystością auta się nie nacieszyłem
30.09.2009
Wczoraj doszły klubowe ramki i wlepa, więc zostały od razu założone na brudne niestety auto, ale widać co i jak wygląda:
28.10.2009
Korzystając z faktu, iż miałem trochę wolnego czasu oraz faktu iż światła w aucie robiły wszystko poza porządnym świeceniem zmajstrowałem sobie przekaźniki, do których zabierałem się jak pies do jeża od chyba roku. Napięcie docierające do żarówek zwiększyło się o 0,7V względem tego co było na seryjnym rozwiązaniu, jak świeci jeszcze nie sprawdziłem na trasie nocą, w dodatku mam teraz założone różne żarówki przez co lewa świeci nieco słabiej, a w żadnym sklepie nie ma takich jak bym chciał kupić (Hella light power). Oto kilka fotek jak to u mnie wygląda:
Jako że w piwnicy leżał stary i nieco sfatygowany reflektor postanowiłem zobaczyć jak będzie wyglądał z ramką pomalowaną na czarny mat, efekt niezły ale musiałbym jeszcze kupić dymione kierunki co by to miało ręce i nogi, ale na razie nie wiem czy się zdecyduję na takie rozwiązanie, decyzję będę podejmował jak rozbiorę reflektory żeby wyczyścić odbłyśniki. Małe porównanie jak wygląda ori lampa z tą z czarną ramką:
23.12.2009
Z racji tego, że byłem zmuszony wyjąć reflektor z auta ponieważ zaczął parować po założeniu przekaźników postanowiłem go rozebrać i przeczyścić w środku, różnica jest znaczna, ale jak widać odbłyśnik jest już wypalony w górnej części czyli tej odpowiadającej za światła mijania, więc do pełni szczęścia należało by zregenerować odbłyśniki (warstwa odbłyskowa odłazi po przetarciu mokrą szmatką tylko w miejscach gdzie jest wypalona, w innych miejscach trzyma się dzielnie). Ponadto okazało się że jeden uchwyt jest połamany więc przy okazji wyczarowałem nowy i co najważniejsze w pełni działający.
12.04.2010
Z racji tego, że zrobiłem na moim rozrządzie ponad 50kkm, a w sumie od ostatniej wymiany auto przejechało około 60kkm postanowiłem go dla świętego spokoju wymienić przy przebiegu (oczywiście licznikowym) 277980 km, wymieniony został pasek rozrządu wraz z rolką napinającą, a także zalegające w bagażniku od chyba 2 lat paski od napędu pompy wody i alternatora. Sam pasek nie wyglądał źle, ale paski od pompy wody i alternatora już popękały. Pasek rozrządu od Gates'a, pompa wody i alternator MEYLE, rolka INA:
Do pozytywnych stron wymiany rozrządu poza oczywiście spokojną głową o niekontrolowane spotkania tłoków z zaworami jest fakt, iż nie słychać absolutnie pasków (być może rolka hałasowała), teraz słychać tylko tykanie wtryskiwaczy.
Przy okazji wymiany rozrządu okazało się, że zaślepka kanału wodnego w głowicy zwyczajnie przegniła i płyn sobie powoli uciekał, koszt nowej zaślepki to 5 zł, ale bez rozbierania rozrządu nigdy bym się nie domyślił, że to tam ucieka płyn, bo od czasu do czasu trzeba go było trochę dolewać (winą za to obarczałem instalację LPG).
6.05.2010
Korzystając z braku ładnej pogody, nadmiaru wolnego czasu no i oczywiście zmyślnie zrobionego manuala zamieszczonego na forum postanowiłem uruchomić w końcu wyświetlacz temperatury zewnętrznej, który zakupiłem kiedyś razem z zegarami od nieświadomego giełdowicza (stąd za cały komplet zapłaciłem jedyne 130PLN). Wyświetlacz był kompletny razem z gniazdem montowanym na zegary, natomiast całą wiązkę do niego skleciłem sobie sam. Jako czujnik zastosowałem termistor NTC 1k, kilka metrów przewodu oraz kilku wsówek elektrycznych. Cały ten majdan wyniósł mnie około 15PLN. Jako oprawki na termistor użyłem oprawkę żarówki z zegarów, którą trochę przerobiłem i dodatkowo uszczelniłem od środka sylikonem.
Całość działa, przekłamanie jest minimalne gdy silnik jest zimny lub jedziemy bez zatrzymywania, ale problem pojawia się gdy silnik jest rozgrzany i stoimy w korku, temperatura za kratką zderzaka, czyli tam gdzie powinien być fabrycznie czujnik jest znacznie większa niż temperatura otoczenia przez co występuje spore przekłamanie, a to niby fabryczne miejsce dla czujnika. Będę musiał poszukać jakiegoś innego umiejscowienia, tylko boję się jak to wpłynie na wskazania w czasie jazdy. Wskazania na liczniku przy temperaturze zewnętrznej około 7 stopni, silnik rozgrzany auto stało w miejscu przez kilka minut.
15.03.2011
Długo nic nie pisałem, a to ze względu na to, że ja już Audi nie jeżdżę, przesiadłem się do Passata i teraz tam pomału grzebię, a B4 ujeżdża teraz ojciec. Po wielu nieudanych bojach z czujnikiem temperatury zewnętrznej zamówiłem ori z S4 C4, założyłem i w końcu wskazania są prawidłowe. Udało mi się zakupić za w sumie przyzwoitą cenę dojazdówkę 15'' z gumą 125/90/15, bo nie ukrywam, że pełnowymiarowe koło zajmuje sporo miejsca w bagażniku, jednakże są to chyba już ostatnie zakupy do auta, ponieważ ojciec chce powoli zmienić auto na coś znacznie młodszego, więc być może niedługo w rodzinie pojawi się kolejne, tyle że młodsze Audi.
21.12.2007
-zdjęcia przed zimą,a po myciu i woskowaniu:
16.05.2008
-zdjęcia latem na alu:
Jedyną zmianą jaka zaszła w stosunku do tego co widać na zdjęciach są letnie materiałowe dywaniki.
21.06.2008
Korzystając z nadmiaru wolnego czasu postanowiłem pokazać nowe graty jakie wskoczyły do auta ostatnimi czasy, a mianowicie osłona pod silnik oraz wygłuszenie maski (od B3). Niby nic szczególnego, ale na paski nie leci cały ten drogowy syf, a wygłuszenie nie wygłusza za to silnik nie studzi się tak szybko dzięki czemu szybciej przechodzi na gaz.
-wygłuszenie maski, które niestety oberwało od wtryskiwaczy gazowych, które się w nią wbiły
-osłona silnika od dołu i od góry, jak widać po napisach ze szrotu rozpoczęła życie w tdi
Niby małe rzeczy (chociaż osłona pod silnik nie wlazła do bagażnika) ale cieszą
5.07.2008
Z dniem dzisiejszym na liczniku wybiło 250kkm, czy prawdziwe...??, grunt że za mojej jazdy jakaś w miarę okrągła liczba :mrgreen:, no i sprawdziłem ile wynosi V max, 1 w nocy w miarę pusto na trójmiejskiej obwodnicy i do dzieła:
trochę się zawiodłem bo liczyłem na coś bliżej 200 km/h, a wyszło 191 (druga próba nie uwieczniona na zdjęciu, na nawigacji pokazało wtedy 185km/h), 5 bieg i coś koło 5200-5400rpm/m (LPG i PB). Gdyby znalazł nieco dłuższą prostą bez wzniesień może doszedł by do 200, ale zastanawiam się czy nie rozbujała by się lepiej na 4 biegu, tylko szkoda mi tak kręcić silnik przez dłuższy czas.
Do póki nie pojawi się nowa edycja naklejek klubowych, postanowiłem zrobić sobie własną, bardziej ubogą bo przyklejaną wewnątrz auta na szybie tylnej:
to nie to samo co oryginał, ale na razie musi wystarczyć, a przynajmniej będę bardziej rozpoznawalny jako członek klubu A80.
8.07.2008
Mając sporo czasu wolnego postanowiłem uporać się z pyłami dostającymi się do wnętrza auta przez kanały wentylacyjne. Z obudowy pod podszybiem zdjąłem znajdującą się tam kratkę, w domu wycyganiłem od matki dwa filtry do odkurzacza, a jako że pasowały na szerokość wystarczyło je przyciąć na długość. Plan zakładał zamocowanie owych filtrów do kratki za pomocą cienkiego drutu, ale że drutu nie było pod ręką posłużyłem się nicią. Powstały filtr zakrywa całą wnękę nad wentylatorem, jedyne co mnie martwi to jak długo cały ten patent będzie działał (czyli jak szybko ulegnie zabrudzeniu). Oryginał to nie jest, ale na zapylone pory roku będzie zakładane, zimą nie ma sensu, pyłów nie ma, a za to jest sporo wilgoci.
4.08.2008
Korzystając z okazji, iż będąc u rodziny tamtejsze ptaki zrobiły sobie z mojej Audi cel, do którego bardzo skutecznie trafiały, postanowiłem auto umyć i pstryknąć kilka fotek:
Nowe dywaniku póki co sprawują się nieźle, kilometry się kręcą, teraz czeka mnie tylko wymiana tarcz, klocków, a za niedługi czas także oleju razem z filtrem. Tak tylko tankuje, sprawdzam poziomy płynów i nic więcej mnie nie interesuje.
28.10.2008
Wreszcie doszła długo wyczekiwana wlepa (dnia wczorajszego), a dzisiaj została założona, zdjęcie mizerne ponieważ musiałem posiłkować się telefonem bo w cyfrówce padła bateria.
8.11.2008
Jako że na zewnątrz robi się coraz zimniej nadszedł czas zmiany obuwia na zimowe, przy okazji sprawdziłem co w zawieszeniu "piszczy".
Auto brudne ponieważ brak mi chęci żeby pojechać na myjnię, ale jako że mam wolny czas postanowiłem zająć się odklejoną podsufitką ramy szyberdachu, oczyściłem ramę ze starego kleju, zakupiłem odpowiedni materiał i okleiłem. W dobrym świetle odcienie się minimalnie różnią, ale w aucie różnica nie jest widoczna. Zdjęć z oklejania nie posiadam, ale sprawa banalnie prosta w wykonaniu.
Fotka mojego B4 z moim poprzednim wehikułem, stara, powolna i przegnita Łada 21072, wygląda gorzej niż źle ponieważ użyczyłem jej bratu, a on nie dbał o to auto jak należy, co można zobaczyć po stanie klocków hamulcowych (sama blacha), które musiałem zmienić bo strach było jechać nawet 10km/h :evil: . Auto poszło do kolegi za 60 litrów PB i może on poczyni kroki w celu odratowania auta, bo mnie się to już nie opłacało.
19.01.2009
Jako że nastał nowy rok postanowiłem odwiedzić myjnię, bo mi się auto zamieniało na białe, trochę zabawy z myjką i już z powrotem Audi jest czerwone. Fotka niestety jedna bo mi się napatoczył delikwent w Toyocie i jakoś głupio mi było latać z aparatem wokół samochodu, czekam na jakieś lepsze warunki atmosferyczne co by udać się w plener.
A póki co walka z wolno opadającymi obrotami, przekaźnik nr 30 przelutowany, 2 silniczki krokowe przemyte, teraz jeszcze czujnik położenia przepustnicy pójdzie na tapetę, muszę tylko zorganizować jakiś dobry miernik i wtedy sprawdzę czy ten się jeszcze do czegoś nadaje, niestety cena nowego mnie nie zachęca, kupowanie używki to też loteria, ale tak już musi być.
1.02.2009
Będąc dzisiaj na giełdzie w Pruszczu Gdańskim znalazłem ciekawe i wiekowe auto, nie Audi ale stan blach poza faktem braku lakieru był lepszy niż w niejednym aucie oferowanym na giełdzie. Auto to Ford A z 1928 roku:
Zainteresowanie autem było większe niż jakimkolwiek innym autem na giełdzie, ale chętnych do zakupu nie było.
Jako że z giełdy miałem z górki do rodziny postanowiłem zajechać i pożyczyć nieco prądu żeby polutować kabelki do dodatkowych gniazd do zapalniczek, bo ładowarki do komórki i nawigacji nie mieściły się razem do jednego.
Efekt jak na zdjęciach, z zewnątrz nic nie widać, a dostęp jest łatwy i szybki, a podłączone ładowarki nie przeszkadzają w jeździe.
8.07.2009
Już jakiś czas temu w aucie założyłem cyfrowy woltomierz, dzięki czemu w sumie nie wielkim kosztem mogę monitorować jakie ładowanie serwuje alternator, co prawda oryginalne wskaźniki montowane w miejscu popielniczki wyglądają znacznie lepiej i przekazują więcej informacji to i tak jestem zadowolony z efektu, przy okazji w środku pojawił się uchwyt na telefon/nawigację, trochę spory, ale dobrze się trzyma i można korzystać z telefonu nie odrywając rąk od kierownicy. Tak przy okazji dorzucam fotkę po myciu, niestety długo czystością auta się nie nacieszyłem
30.09.2009
Wczoraj doszły klubowe ramki i wlepa, więc zostały od razu założone na brudne niestety auto, ale widać co i jak wygląda:
28.10.2009
Korzystając z faktu, iż miałem trochę wolnego czasu oraz faktu iż światła w aucie robiły wszystko poza porządnym świeceniem zmajstrowałem sobie przekaźniki, do których zabierałem się jak pies do jeża od chyba roku. Napięcie docierające do żarówek zwiększyło się o 0,7V względem tego co było na seryjnym rozwiązaniu, jak świeci jeszcze nie sprawdziłem na trasie nocą, w dodatku mam teraz założone różne żarówki przez co lewa świeci nieco słabiej, a w żadnym sklepie nie ma takich jak bym chciał kupić (Hella light power). Oto kilka fotek jak to u mnie wygląda:
Jako że w piwnicy leżał stary i nieco sfatygowany reflektor postanowiłem zobaczyć jak będzie wyglądał z ramką pomalowaną na czarny mat, efekt niezły ale musiałbym jeszcze kupić dymione kierunki co by to miało ręce i nogi, ale na razie nie wiem czy się zdecyduję na takie rozwiązanie, decyzję będę podejmował jak rozbiorę reflektory żeby wyczyścić odbłyśniki. Małe porównanie jak wygląda ori lampa z tą z czarną ramką:
23.12.2009
Z racji tego, że byłem zmuszony wyjąć reflektor z auta ponieważ zaczął parować po założeniu przekaźników postanowiłem go rozebrać i przeczyścić w środku, różnica jest znaczna, ale jak widać odbłyśnik jest już wypalony w górnej części czyli tej odpowiadającej za światła mijania, więc do pełni szczęścia należało by zregenerować odbłyśniki (warstwa odbłyskowa odłazi po przetarciu mokrą szmatką tylko w miejscach gdzie jest wypalona, w innych miejscach trzyma się dzielnie). Ponadto okazało się że jeden uchwyt jest połamany więc przy okazji wyczarowałem nowy i co najważniejsze w pełni działający.
12.04.2010
Z racji tego, że zrobiłem na moim rozrządzie ponad 50kkm, a w sumie od ostatniej wymiany auto przejechało około 60kkm postanowiłem go dla świętego spokoju wymienić przy przebiegu (oczywiście licznikowym) 277980 km, wymieniony został pasek rozrządu wraz z rolką napinającą, a także zalegające w bagażniku od chyba 2 lat paski od napędu pompy wody i alternatora. Sam pasek nie wyglądał źle, ale paski od pompy wody i alternatora już popękały. Pasek rozrządu od Gates'a, pompa wody i alternator MEYLE, rolka INA:
Do pozytywnych stron wymiany rozrządu poza oczywiście spokojną głową o niekontrolowane spotkania tłoków z zaworami jest fakt, iż nie słychać absolutnie pasków (być może rolka hałasowała), teraz słychać tylko tykanie wtryskiwaczy.
Przy okazji wymiany rozrządu okazało się, że zaślepka kanału wodnego w głowicy zwyczajnie przegniła i płyn sobie powoli uciekał, koszt nowej zaślepki to 5 zł, ale bez rozbierania rozrządu nigdy bym się nie domyślił, że to tam ucieka płyn, bo od czasu do czasu trzeba go było trochę dolewać (winą za to obarczałem instalację LPG).
6.05.2010
Korzystając z braku ładnej pogody, nadmiaru wolnego czasu no i oczywiście zmyślnie zrobionego manuala zamieszczonego na forum postanowiłem uruchomić w końcu wyświetlacz temperatury zewnętrznej, który zakupiłem kiedyś razem z zegarami od nieświadomego giełdowicza (stąd za cały komplet zapłaciłem jedyne 130PLN). Wyświetlacz był kompletny razem z gniazdem montowanym na zegary, natomiast całą wiązkę do niego skleciłem sobie sam. Jako czujnik zastosowałem termistor NTC 1k, kilka metrów przewodu oraz kilku wsówek elektrycznych. Cały ten majdan wyniósł mnie około 15PLN. Jako oprawki na termistor użyłem oprawkę żarówki z zegarów, którą trochę przerobiłem i dodatkowo uszczelniłem od środka sylikonem.
Całość działa, przekłamanie jest minimalne gdy silnik jest zimny lub jedziemy bez zatrzymywania, ale problem pojawia się gdy silnik jest rozgrzany i stoimy w korku, temperatura za kratką zderzaka, czyli tam gdzie powinien być fabrycznie czujnik jest znacznie większa niż temperatura otoczenia przez co występuje spore przekłamanie, a to niby fabryczne miejsce dla czujnika. Będę musiał poszukać jakiegoś innego umiejscowienia, tylko boję się jak to wpłynie na wskazania w czasie jazdy. Wskazania na liczniku przy temperaturze zewnętrznej około 7 stopni, silnik rozgrzany auto stało w miejscu przez kilka minut.
15.03.2011
Długo nic nie pisałem, a to ze względu na to, że ja już Audi nie jeżdżę, przesiadłem się do Passata i teraz tam pomału grzebię, a B4 ujeżdża teraz ojciec. Po wielu nieudanych bojach z czujnikiem temperatury zewnętrznej zamówiłem ori z S4 C4, założyłem i w końcu wskazania są prawidłowe. Udało mi się zakupić za w sumie przyzwoitą cenę dojazdówkę 15'' z gumą 125/90/15, bo nie ukrywam, że pełnowymiarowe koło zajmuje sporo miejsca w bagażniku, jednakże są to chyba już ostatnie zakupy do auta, ponieważ ojciec chce powoli zmienić auto na coś znacznie młodszego, więc być może niedługo w rodzinie pojawi się kolejne, tyle że młodsze Audi.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2011, 12:13 przez benek77, łącznie zmieniany 48 razy.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 1567
- Rejestracja: 28 gru 2006, 12:05
- Lokalizacja: ...
gdzie tam na wiekowe hehe.. liczy sie sexsapi auta.. a audi ma go dużo..oo he <ok>benek77 pisze:A nie powiem dzisiaj na skrzyżowaniu jedna panna się przyglądała kto siedzi w takim świecącym aucie także nawet na wiekowe auta można podryw uskuteczniać...
A jesli chodzi o niunie to naprawde ładna też zastanawiałem sie nad tym kolorem przy kupnie mojej niuni
Pzodrawaim
RobertO
Hary89, przy zakupie auta używanego zazwyczaj ciężko jest trafić w taki kolor jaki by sie chciało. Ja osobiście nie chciałem czerwonego bo już jedno czerwone toczydło miałem ale znajomy, który to auto sprzedawał nie oferował tego samochodu w innym kolorze :mrgreen: więc nie narzekałem i brałem. Ciekawe czy czerwone są szybsze :?: