Forum Audi 80 Klub Polska

bloku, no to aplikuj tak jak ja 288x26mm a na lato możesz zmieniać tylko jarzmo i tarcze z klockami na 300mm, zacisk jest ten sam, ewentualnie możesz pozostać przy 288mm, moje się jeszcze nie ułożyły bo mam zaledwie jakieś 80km na nowych hamulcach i to prawie bez hamowania, jedynie wstępnie dotarłem klocki, i już jest widać różnice.

a co to masz za zaciski Girling 40 ? literówka czy jakiś wynalazek?

Literówka. Poprawiłem już - G60 oczywiście. Ja jednak chyba będę obstawał aby iśc w tarcze 324 z Focusa RS MK1. Poczekam, aż u Ciebie się ułożą i pochwalisz się skutecznością - 288 to niby więcej ale chyba jednak wciąż może być mało przy mojej jeździe.

bloku, poczytaj
https://audi80.pl/audi-all-duze-hamu ... 026,15.htm

czasem warto przejść na jeden tłoczek,
ja miałem 256x22mm i mimo tego żę przód miałem w niezłym stanie to skutecznością się nie umywał do obecnego stanu rzeczy, a skuteczność hamulców poprawi się jak się klocki ułożą,
jedynie tył moszę jeszcze zrobić bo mimo tego że hamują, to są w opłakanym stanie, jak to zrobię bo będzie łeb urywać, zresztą już wczoraj miałem sytuację wymagającą awaryjnego hamowania, z nieco ponad 100kmh i muszę powiedzieć że z jednej strony duży zacisk powoduje zwłokę w szybkości zaciskania, ale z drugiej strony powoduje to w pierwszej kolejności zaciśnięcie tylnych hamulców a to powoduje dociśnięcie przodu do ziemi, a kolej zaciśnięcie jużprzodu powoduje że gryziemy kierownicę. nie mogę się doczekać zrobienia tylnych hamulców i przejścia na przednich na rozmiar tarcz w okolicach 345mm

Porady z pewnością sie przydadzą. Mam jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji ostatecznej, którą drogą iść. Każda rada przydatna Takoż z góry dziękuję za podsunięcie info.

A jak się ma to do działania ABSu? Jest jakaś zwłoka lub też odwrotnie, czulsza rekacja na uślizg?

w trakcie hamowania kiedy już ABS działa, częstotliwość pulsowania pedału wyraźnie podskoczyła, co oznacza ze mimo tego że ABS musi więcej lłynu wtłoczyć i wypuszczać z zacisku to mając lżej robi to szybciej, szczególnie widoczne jeśli jedziemy po asfalcie posypanym piaskiem lub żwirem... jedynie tył lubi nieco mocniej myszkować niż przed zmianą przednich hamulców( korektor podciągnięty na max, bo i tak zresztą nic on nie daje po za spowalnianiem przepływu, co innego jak mamy redukcyjny a nie dławikowy.) wynika to też z tego że jeśli przód mocniej hamuje to tył jest bardziej odciążony i ABS musi mocnej ingerować w tylną oś

arwam pisze:wynika to też z tego że jeśli przód mocniej hamuje to tył jest bardziej odciążony i ABS musi mocnej ingerować w tylną oś

Tylko w przypadku ośki, W Q raczej się to nie zdarzy z racji korektora w ABSie a dwa dyfra i półosi oraz oporów na wale.

uwierz że fizyka jest ta sama
ja też mam korektor, jeśli nie masz redukcyjnego tylko dławikowy będzie to samo co u mnie hyba że masz popuszczony, a po drugie jeśli tył będzie zbyt słabo hamował nie wykorzystasz pełnej przyczepności przedniej osi bo mniej dociążona nie będzie mogła przenieść tak dużej siły hamowania, nie ma skutecznego hamowania przy upośledzonym tyle

Owszem fizyka ta sama ale rozkład masy inny w obu przypadkach. Dodatkowo opory na wale dużo zmieniają - dupsko tak nie lata jak w ośce (sprawdzone na własnych 4 literkach )

nie mówię że tyłem zarzuca, bo na to ABS nie pozwala ale daje się wyczuć lekko niestabilność

Pierwszy poważny fuckup za mną Najprawdopodobniej dyfer skończył swój żywot. Było tylko grucnięcie przy przepince z 1 na 2 i koniec jazdy. Dobrze, że blisko domu - udało się doturlać gada. Dziś zwalam dyfer i zakłądam drugi (na szczęście dorwałem już drugi). Będzie żył....

Dyfer sie wysr..ał ? :shock: Cos Ty robił?

Zmielił się. Najprawdopodobniej winowajcą był "bolec" od blokady. Na tą chwilę już założony jest drugi od dawcy dwa lata młodszego. Jutro tylko zalanie oliwą + podpora wału. Koszty...o tym lepiej nie mówić - lekko mi się nogi ugieły.

A co robiłem...no bawiłem się kamerką i chciałem wyjść z progu srzelając z 3k obr.

Choć to prawie nie możliwe to czasem tak bywa, co zrobisz :-|

Ano...w dotychczasowej karierze z Q jeszcze nie miałem takiej sytuacji a nie ukrywam, że upalane były w różnych warunkach. Nie mniej jednak chyba teraz zaprzestanę takich...startów - są zbyt kosztowne jak na moją kieszeń.

Postaram się jutro fotki wrzucić z przemielonego dyferencjału.

czekamy z niecierpliwościa :mrgreen:


i filmidlo jak masz to wrzuc z tego startu