Audiola by gniado - koniec historii, fotki str 1

gniado · Post autor: **gniado** » 30 gru 2008, 14:39

Dziś została podjęta decyzja nt. dalszego lostu Audiczki. Otóż będzie ona doprowadzana powoli do stanu sprzed wypadku albo i lepszego. Postaram się na bieżąco uzupełniać topic historią

marcinelk13 · Post autor: **marcinelk13** » 30 gru 2008, 16:14

moim zdaniem jest to zła decyzja, ponieważ auto już nie będzie zachowywało dawnych właściwości jezdnych...... nie daj Boże przy następnym dzwonie KONSERWA

rozumiem Twój sentyment do auta i wszystkie inne powody, ale moim zdaniem popełniłeś wielki błąd :->

bieniek1984 · Post autor: **bieniek1984** » 30 gru 2008, 16:46

Nie no spokojnie może niech gniado, podjedzie i pogada z kimś co naprawia takie sprawy niech oni wydadzą decyzje czy jest sens czy nie. A zawsze można ramę wyprostować jak będzie to bezpieczne i nie będzie stwarzać zagrożenia dla kierowcy i innych użytkowników drogi oczywiście.
P.S jest wiele aut, które smigają po drogach a pewnie miały konkretne dzwony a właściciele zachwycają się nimi a sami nawet nie są świadomi.

gniado · Post autor: **gniado** » 06 sty 2009, 20:41

-------- 02-03.01.09 Wreszcie schowana

Audiolka już nie będzie marznąć na zimnym, lawetą zwieziono ją na moją działkę i została schowana do garażu żeby tam poczekała aż mrozy ustąpią i aż zacznie być reanimowana. W tym miejscu wieeeelkie

dla Andrzeja, Filipa i Damiana, oraz dla mojego Taty i Brata.

wujo1 · Post autor: **wujo1** » 06 sty 2009, 20:44

w sumie na pierwszy rzut oka to nie wygląda aż tak tragicznie tylko powymieniać te główne części

Post autor: **EwelinaCzarna** » 06 sty 2009, 20:45

ałaaa to musiało boleć

gniado · Post autor: **gniado** » 06 sty 2009, 20:49

EwelinaCzarna pisze:ałaaa to musiało boleć

mnie nie bolało... Audiolę - tak...

miglanc88 · Post autor: **miglanc88** » 06 sty 2009, 20:54

no ladna byla bardzo, ale w 100% zgodze sie z kolega ktory pare postow wyzej napisal iz zla decycje poleniasz remontujac auto, Twoj sentyment do auta jest dla mnie zrozumialy bo mi tez bardzo ciezko byloby rozstac sie z moja "beczka", ale spojrz ile pracy, i jaki wklad finasowy, aby doprowadzic do idealnego stanu w jakim byla wczesniej naprawde trzeba sie wykosztowac, no ale Twoj woz, Twoja kasa i Twoja decyzja

zycze powodzenia;) pozdrawiam

dardaw2 · Post autor: **dardaw2** » 06 sty 2009, 21:47

Ale ulizany...
Ciekawe jak podłużnice?

kyjo · Post autor: **kyjo** » 06 sty 2009, 22:16

szkoda samochodu ale zdrowie ważniejsze.. :->
widze że coś przy łapach też pogięte ale może da sie jeszcze to uratowac tylko ciekawią mnie koszty.....

Kuba89 · Post autor: **Kuba89** » 06 sty 2009, 22:19

miglanc88 pisze:no ladna byla bardzo, ale w 100% zgodze sie z kolega ktory pare postow wyzej napisal iz zla decycje poleniasz remontujac auto, Twoj sentyment do auta jest dla mnie zrozumialy bo mi tez bardzo ciezko byloby rozstac sie z moja "beczka", ale spojrz ile pracy, i jaki wklad finasowy, aby doprowadzic do idealnego stanu w jakim byla wczesniej naprawde trzeba sie wykosztowac, no ale Twoj woz, Twoja kasa i Twoja decyzja zycze powodzenia;) pozdrawiam

Dobrze że gniado ma inne zdanie <mikolaj>

przemko1982 · Post autor: **przemko1982** » 07 sty 2009, 07:44

gniado, no nie niewiem Stary co napisać-zatkało mnie...Przykro jak cholera!

Hołowczyc20 · Post autor: **Hołowczyc20** » 07 sty 2009, 12:29

Mi również jest przykro z tego powodu :cry: :cry: ,ale na pociesznie dodam iż mój sąsiad miał podobne przygody.A mianowicie posiadał ,kiedyś forda sierre,który łacznie był po 6 wypadkach,tzn 3 razy dachowanie,1 raz czołówka i po razie w każdy bok.Najlepsze było to,że zawsze go reanimował,a przed złomowaniem(padł silnik) było na nim więcej szpachli niż lakieru i do końca jeździł prosty(nie robił czterech śladów) :mrgreen: :mrgreen:
Ps Myślę,że porównując do tego co wyczyniał mój sąsiad,masz duże szanse na to aby Audolka znowu jeździła

DYZIO · Post autor: **DYZIO** » 07 sty 2009, 13:53

Kolego dobrze robisz że ją reanimujesz. A zobaczysz że ci się odwdzięczy że nawet opon nie będzie cięła <ok>

Afdi87 · Post autor: **Afdi87** » 07 sty 2009, 20:34

Gdy przeczytalem cala historie tego pechowego wypadku to az cos mi sie w srodku zrobilo, bo b-czwórka kolegi gniado byla no i jest jedna z moich ulubionych audiolek na forum, wyrazy wspolczucia, najwazniejsze jest zdrowie, a auto to drugorzedna sprawa. Moim zdaniem remontowanie audi nie jest warte zachodu i pieniedzy, bo tak jak gniado napisales , mechanik zaspiewal sobie sumke ponad 6tysi za cala "operacje" + koszty dokupienia gratów to wyjdzie grubo ponad 8-9tysiecy, a gdyby tak sprzedac audi na czesci, zyskalbys z 5tys i dolozyl do tego te 6 tysiecy, ktore maja isc na remont, to za 12tysiecy spokojnie moglbys zakupic wymarzona kupete z fajnym motorem, ale to oczywiscie tylko moje sugestie, to jak zrobisz zalezy tylko od Ciebie. Zycze powodzenia i pozdrawiam <ok>