
Już dawno przyszedł, jednak mijałem się to z klucznikiem, to z czym innym... W końcu u znajomego zaspawałem dziurkę, która przeszkadzałaby w montażu (osłabienie konstrukcji na końcu). Potem wizyta u klucznika, który przyciął mi trochę ten kluczyk, dziś przy użyciu szlifierki kątowej podziabałem trochę i oto efekt:
filmik:
<rotfl> <lol> <lol> <lol> <mikolaj>