b2 1,6 rok 80 oraz b4 abk avant 95
byly 2 powody:) w polsce niestety kolor zolty bardzo razi policjantow...w ciagu dwoch miesiecy zlapali mnie 4 razy policjanci z antynarkotykowej i 8 razy policjanci z drogowki. to nie jest normalne, jak w centrum miasta o godzinie 22 karza ci sie oprzec o maske i przeszukanko wszystkiego. a jak ich spytalem po wszystkim dlaczego ja to powiedzieli mi, ze auto im sie nie podoba. a drugi powod byl taki, ze auto zaczela lapac rdza. wiec trzeba bylo zrobic blacharke. jak juz ja zrobilem to postanowilem go przemalowac na czarna perle
- Darek 80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 120
- Rejestracja: 15 maja 2007, 19:03
- Lokalizacja: Bełchatów
odkad jezdze avantem to mam swiety spokojgoldi j51 pisze:żeby cię więcej nie łapali
wtedy jeszcze wygladala fajnie, aczkolwiek miala juz pecherze na lakierze. nie przetrwala nastepnej zimyDarek 80b3 pisze:bo na zdjęciach wygląda bardzo fajnie
b2 mialem od 2005 roku a avanta kupilem w 2007. zdjecia ktore pokazalem sa wlasnie z pierwszego dnia wladania avanta:D nawet tablice sa jeszcze starego wlascicielaspaykee pisze:osobiście na Twoim miejscu pozbyłbym się Avanta a b-dwójkę zostawił...
- Darek 80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 120
- Rejestracja: 15 maja 2007, 19:03
- Lokalizacja: Bełchatów
Fakt że blacharka w aucie z 80 roku napewno wymagała remontu a to też jest kosztowne auto dla kogoś kto lubi klasyki a że to wersja 2-drzwiowa nadawało jej fajnego i niecodziennego wyglądu.Avant w 80-ce też nie należy do auta bardzo powszedniego(nie porównując do B2)+ i raczej nie będziesz mieć problemów z korozją.
- karolpinkii
- Forum Audi 80
- Posty: 167
- Rejestracja: 17 cze 2007, 19:24
- Lokalizacja: Żukowo
b2 szkoda, ale gdybym ja chcial zostawic to musialbym byc kompletnym maniakiem;) z grubym portfelem. podloga bagaznika przeszla rdza, nadkola pordzewialy, w okolicach fotela pasazera zrobila sie dziura na wylot. niestety ale bez piaskowania by sie nie obeszlo. zrobilem wszystko powierzchownie bo na wiecej nie bylo mnie stac. nastepny wlasciciel juz o nia zadbal. z tego co wiem to wsadzil tam silnik 2,3 i naped quattro karoserie wypiaskowal. jest teraz igielka. ciesze sie, ze ja sprzedalem. wolalem oddac ja komus kogo stac i ma zapal do zrobienia z tego klasyka auta ktorym mozna sie pochwalic. u mnie by niestety to auto zmarlo. czasem lepiej nawet auto,ktore sie kocha sprzedac komus kto podtrzyma je przy zyciu.