Audi dojrzewa w Ketrzynie i jeszcze chwile dluzsza dojrzewac bedzie wiec w tak zwanym miedzyczasie postanowilem zrealizowac swoj pomysl na przemieszczanie sie w stolecznych korkach, przedstawiam Wam zatem moja hulajnoge:
- marka: Benelli
- model: 491 LC, gdyby to bylo Ducati moznaby dodac "supermono" od pojedynczego siedzenia
- rocznik: 1998
- przelot: na 'blacie' 14K ale kto to wie tak naprawde...
- silnik: odblokowany Minarelli Horizontal LC, czyli dumny dwusuwowy singiel o szalonej pojemnosci skokowej 50ccm
- moc: a bo ja wiem? pewnie jakies dzikie 3BHP i z tyle samo momentu, wszystko to osiagane gdzies przy 1000000rpm, w kazdym razie wsciekla bestia
- wydech: seria
- zawieszenie: seria
- kola: alufelgy 12"
- hamulce: seria, tarcza z przodu i beben na sznurek z tylu
- osiagi: za3muje sie tylko na czerwonym swietle - w Stolycy to wystarczy zeby byc szybszym od wszystkiego z wyjatkiem metra
- wady: pada na glowe, ale slyszalem ze wszystkie hulajnogi tak maja
- foto (jeszcze poprzedniego wlasciciela):
kupiony za cene raczej okazyjna wiec zdecydowanie do ogarniecia i przy okazji moze uda mi sie cos niecos go 'podrasowac', nawet jest juz kilka pomyslow.
18.06.2010
pierwszy mod: wczoraj usunalem precz naklejkomanie widoczna na zdjeciach <hura>
21.06.2010
drugi mod: wyleciala precz brzeczaca na nierownosciach podstawka centralna, jej miejsce zajela nozka boczna marki Buzzetti, nowka sztuka nic nie smigana. foto pogladowe, to nie jest moja hulajnoga:
jak zbroje cos wiecej to zamelduje, pozdrawiacze
Arrow 
