[80 B4 1.9 TD] Lodówka - Zmieniona na inny model!
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
No ja i moj kolega z ktorym jechalem jestesmy cali i zdrowi. Szkoda auta bo walsnie z nim 3 dni walczylem ze sprzeglem termostatem itp. dzis wszystko na gotowe zrobilismy i tylko wyjechalismy sprawdzic mniej wiecej czy temperature bedzie lapac i jak chodza biegi etc. No i masz, ja jechalem po drodze z pierszenstwem a on nie ustapil. Zero czasu na reakcje, pojawil sie prost przed macha, zdarzylem tyylko sie zapszec, wcisnac hamulec i uderzenie. Silnik ze skrzynia jest cofniety, prawdopodobnie dlatego, ze podluznica sie zgiela. Chlodnica, pas przedni, zderzak lampy to wiadomo, skrzynia sie zblokowała. Narazie tyle co wiem o szkodzie. Kierowca renault upieral sie ze to wina 50/50 bo on niby byl w polowie skrzyzowania i ze to nie wazne, ze musial ustapic. Policja z niego sie wysmiala, pomogla mi wyrwac auto z tego sniegu i cacy. Kierowca reanult 450zl i 6punktów karnych. Narazie nie wiadomo jak co bedzie, ale najprawdopodobniej szkoda calkowita i audi wiadomo gdzie sie znajdzie. Szkoda bo 800zl w zawieszeniu z przodu + nowe sprzeglo i pare pierdulek. Koszt zakupu tez nie byl niski, a pieniedzy nie odzyskam raczej. Dobija mnie jeszcze fakt, ze wpadly ori fele na nowych oponach i pare fajnych rzeczy. Dzis mialem robic w niej wnetrze w carbon bo folia pszyszla i pare plastikow okleic chcialem. No coz, szkoda szkoda szkoda, bo autko naprawde bylo zadbane i nigdy mocno nie bite. Pod spodnem wszystko bylo w oryginale, nawet nakretki ori plastikowe audi byly do wszystkiego i wszystkie. A teraz jak widac Renault dostało w koło, w drzwi i w zderzak, dlatego mam takie straty.
Pozdrawiam )
Pozdrawiam )
- Mabrothrax
- Forum Audi 80
- Posty: 2442
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No wlasnie o to chodzi, czesci wyniosa 2000zl przynajmniej, nie liczylem pierdulek typu zamek, linka, teleskop, plastiki i wentylatory i inne takie drobiazgi, poduszki silnika i skrzyni. Do tego robocizna, malowanie. Jesli podluznice ruszone to nawet nie ma co robic. Koszt naprawy przekroczy RYNKOWA WARTOSC AUTA. A ubezpieczalni nie obchodzi, ze auto wynioslo mnie ok 8000zl
u mnie poszla podluznica... jechalem opony zmieniac na zimowe i jakis typ terenowka mi na czolowe wyjechal, na 3ciego wyprzedzal. uciec sie udalo, w prawo odbilem, mialem nadzieje ze w zaspie sie zatrzymam... zaspe przebilem i w ogrodzenie jakies uderzylem... gadka byla taka ze jakbym nie uciekal to by byla jego wina, ale ze ucieklem to jest moja wina, bo uszkodzilem ogrodzenie. skrzynia rozwalona, rozrzad do srodka sie wcisnal, nie ma czego naprawiac. panowie kupujcie kamerke. niby pierdola ale sie przydaje. i tu takie pytanie. czy moge sie ubiegac o jakies odszkodowanie?