Moja perełka
Widze że się podoba. Wcześniej jak pisałem, zdania były odmienne 
dobrze ze teraz jest troche inaczej. Wiec tak... zaczne od poczatku..... Pewnego pięknego słonecznego dnia, postanowiłem wyciągnac przełączniki i wymienic żarówki. Po przelącznikach, wyciągnąłem zegary.... Tam również wymieniłem kilka zaróweczek, które już były przepalone. Od tego momentu chodziło za mną zmienienie podświetlenia zegarów.... na poczatek zacząłem od przelączników... próbowałem zakładac kapturki na zarówki niebieskie, ale światło nie spełniało moich oczekiwań... Postanowiłem wybrac się do pobliskiego sklepu.... Zakupiłem tam sobie 3 diody (gotowe z opornikami na 12V) w oprawkach T5 = 3zł za sztuke. Założyłem je do przelączników, przekręciłem zapłon i moim oczom ukazały się 3 piekne, niebieskie symbole przelączników. Tak się tym podjarałem, ze postanowiłem sprawdzic jak to bedzie wygladało w desce. Na początek kupiłem jedną zaróweczke jak do przełączników (tak na test) przełożyłem ja w oprawke po zarówce z zegarów i wsadziłem pod licznik. Myślałem, ze nie bedzie zbyt pięknie to wygladało, z tego względu ze pod tarczami jest czerwony plastik. Zapaliłem postój i zobaczyłem. Pięknie rozproszone, niebieskie światło na całej wielkosci zegarka 
Pomyślałem sobie "no to zaczynamy". Dzień poźniej, poszedłem do sklepu, kupiłem sobie 4 niebieskie diody (również gotowe, z opornikami, z tym ze w oprawce jak pod zegarami) + 1 czerwoną. Tak mało dlatego, ponieważ skończyły się i czerwone i niebieskie. Założyłem to tak jak widac na zdjęciu. Czyli czerwony pod paliwo i po 2 niebieskie, kolejno dla obrotomierza i zegarów. Z tego względu ze był dzień, to tylko przysłaniajac ręką zegary, obróciłem jeszcze diody ( + = +/ - = -). Nastał wieczór. Zszedłem sobie jak zawsze wieczorem, posłuchac jeszcze gadania mojej perełki.... Przekręciłem zapłon, odpaliłem... i zapaliłem postój. nie wyobrazacie sobie mojego wyrazu twarzy, gdy zobaczyłem to co na zdjęciach powyżej. Dzisiaj oczywiscie, po powrocie ze szkoły, przejechałem się do sklepu, dokupiłem jeszcze jedną czerwoną diodę i założę ją pod temperature, zeby było to w miare symetryczne. Tak wygladają żarówki, które są pod zegarami:
![Obrazek]()
Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieje, ze nie jest to na tyle skomplikowane, ze ktoś sobie z tym nie poradzi. Dodam równiez, ze całkowity koszt całego podświetlenia wyniósł mnie....... 18zł.
dobrze ze teraz jest troche inaczej. Wiec tak... zaczne od poczatku..... Pewnego pięknego słonecznego dnia, postanowiłem wyciągnac przełączniki i wymienic żarówki. Po przelącznikach, wyciągnąłem zegary.... Tam również wymieniłem kilka zaróweczek, które już były przepalone. Od tego momentu chodziło za mną zmienienie podświetlenia zegarów.... na poczatek zacząłem od przelączników... próbowałem zakładac kapturki na zarówki niebieskie, ale światło nie spełniało moich oczekiwań... Postanowiłem wybrac się do pobliskiego sklepu.... Zakupiłem tam sobie 3 diody (gotowe z opornikami na 12V) w oprawkach T5 = 3zł za sztuke. Założyłem je do przelączników, przekręciłem zapłon i moim oczom ukazały się 3 piekne, niebieskie symbole przelączników. Tak się tym podjarałem, ze postanowiłem sprawdzic jak to bedzie wygladało w desce. Na początek kupiłem jedną zaróweczke jak do przełączników (tak na test) przełożyłem ja w oprawke po zarówce z zegarów i wsadziłem pod licznik. Myślałem, ze nie bedzie zbyt pięknie to wygladało, z tego względu ze pod tarczami jest czerwony plastik. Zapaliłem postój i zobaczyłem. Pięknie rozproszone, niebieskie światło na całej wielkosci zegarka Pomyślałem sobie "no to zaczynamy". Dzień poźniej, poszedłem do sklepu, kupiłem sobie 4 niebieskie diody (również gotowe, z opornikami, z tym ze w oprawce jak pod zegarami) + 1 czerwoną. Tak mało dlatego, ponieważ skończyły się i czerwone i niebieskie. Założyłem to tak jak widac na zdjęciu. Czyli czerwony pod paliwo i po 2 niebieskie, kolejno dla obrotomierza i zegarów. Z tego względu ze był dzień, to tylko przysłaniajac ręką zegary, obróciłem jeszcze diody ( + = +/ - = -). Nastał wieczór. Zszedłem sobie jak zawsze wieczorem, posłuchac jeszcze gadania mojej perełki.... Przekręciłem zapłon, odpaliłem... i zapaliłem postój. nie wyobrazacie sobie mojego wyrazu twarzy, gdy zobaczyłem to co na zdjęciach powyżej. Dzisiaj oczywiscie, po powrocie ze szkoły, przejechałem się do sklepu, dokupiłem jeszcze jedną czerwoną diodę i założę ją pod temperature, zeby było to w miare symetryczne. Tak wygladają żarówki, które są pod zegarami:
Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieje, ze nie jest to na tyle skomplikowane, ze ktoś sobie z tym nie poradzi. Dodam równiez, ze całkowity koszt całego podświetlenia wyniósł mnie....... 18zł.
