[b3 2.0 3a] prodżekt żaba zakończony...
Oby było tak jak chcesz aby było, Keczy, jednak nie jeden samochód taki widziałem i scenariusz był zawsze ten sam. A gdzie rdza wychodziła w oryginale, tam i po malowaniu (po wcześniejszym zdarciu do gołej blachy) wychodziła znowu.
Co do Audi znajomego, to w robotę tego samochodu poszła ogromna kasa (od lakieru przez air i chromy, polerki i nikle pod maska) i parchy na masce nie wyszły z powodu oszczędności w robocie i tym podobnych.
Koniec końców, powodzenia i liczę, że jeszcze przed premierą zdradzisz w jaki kolor samochód pryskasz
[/b]
Co do Audi znajomego, to w robotę tego samochodu poszła ogromna kasa (od lakieru przez air i chromy, polerki i nikle pod maska) i parchy na masce nie wyszły z powodu oszczędności w robocie i tym podobnych.
Koniec końców, powodzenia i liczę, że jeszcze przed premierą zdradzisz w jaki kolor samochód pryskasz
[/b]
wujo1, trzymaj trzymaj, dzieki <ok>
slugs, sie zobaczy jak to bedzie, tak czy inaczej nie bylo innej opcji niz zdarcie lakieru Tym razem zakupilem epoksyd grubo powlokowy jako pierwsza warstwe ochronna zeby sie nie przetrzec wiec jestem dobrej mysli... Kolor bedzie klasyczny z jakims malym udziwnieniem, pozdrowionka 8-)
slugs, sie zobaczy jak to bedzie, tak czy inaczej nie bylo innej opcji niz zdarcie lakieru Tym razem zakupilem epoksyd grubo powlokowy jako pierwsza warstwe ochronna zeby sie nie przetrzec wiec jestem dobrej mysli... Kolor bedzie klasyczny z jakims malym udziwnieniem, pozdrowionka 8-)
gornik, sam wpadlem w szok jak obdarlem ost element :mrgreen:
Cos tam ost zrobione :->
Po zerwaniu resztek kleju spod przedniej szyby oooo ukazalo mi swoj dramat :shock:
...po calkowitym usunieciu rdzy dla pewnosci poszedl brunox epoksy zeby nie bylo takich samych scen jak na foto :roll:
Przed epoksydem grubo-powlokowym blachy jeszcze raz zostaly zdarte, tym razem papierem 180 na maszynie :->
i epoksy z cudownym juziowym kontrastem na deser <rotfl>
pozdrowionka 8-)
Cos tam ost zrobione :->
Po zerwaniu resztek kleju spod przedniej szyby oooo ukazalo mi swoj dramat :shock:
...po calkowitym usunieciu rdzy dla pewnosci poszedl brunox epoksy zeby nie bylo takich samych scen jak na foto :roll:
Przed epoksydem grubo-powlokowym blachy jeszcze raz zostaly zdarte, tym razem papierem 180 na maszynie :->
i epoksy z cudownym juziowym kontrastem na deser <rotfl>
pozdrowionka 8-)
Zawsze się zastanawiałem nad jednym - czy jeśli zasmaruje Brunoxem powierzchnie nieskorodowane, to czy będę musiał go usunąć z owych powierzchni przed malowaniem? Ewentualnie czy matowić wyschnięty Brunox przed malowaniem? Kiedyś robiłem tacie zaprawki w samochodzie i te dwie rzeczy nie dawały mi spokoju.