Całkiem możliwe że od pyłu. Baza tak nie pyli, a mam wymyślony patent z odprowadzaniem pyły. Mianowicie zamontuje dwa wiatraki na końcu garażu pchające pył i jeden przy drzwiach wyciągający. Malowanie będzie przy otwartych drzwiach, więc myślę że jakoś to będzie. Wiatraki mam 3 od fiatowskiej 125p chłodnicy. dwa akumulatory, jeszcze kilka jarzeniówek i będzie gitara:) Ja jestem dobrej myśli, po pracy jaką włożyłem ja i kolega seba( dzieki za pomoc) to musi być dobrze bo inaczej motoryzacyjny bóg nie istnieje. Praca włożona w ten samochód to moja przyjemność i poprostu lubie to robić pomimo że różnie to wychodzi.
Mam już plany na przyszłość oczywiście. Malowanie auta to taki przedsmaczek. Jest to zrobione średnio profesjonalnie. Ma wytrzymać dwa lata. Za rok swap motorowni, bo teraz jest całkiem nieźle jak na 115 koni. Leci nawet lepiej niż seria do 100, bo 9,3 przy dobrych wiatrach, a w katalogu 9,5
