AUDI80 B4 1.9TD SPRZEDANE, można zamknąć temat
- barto-team
- Forum Audi 80
- Posty: 1620
- Rejestracja: 16 sie 2008, 21:21
- Lokalizacja: Wisła
- Kontakt:
alicjaaa, niestety takich jest wielu i chyba nie mamy wpływu na ich podejście; w zasadzie to jak już wiesz jaki on jest to niech naprawi to co spieprzył, a potem omijaj go szerokim łukiem. Wiem jedno ja bym nie odpuścił czegoś takiego
Kiedyś wymieniali mi rozrząd w aucie, po zakończeniu prac wsiadam kręce kluczykiem i zdziwienie, bo zapalił za 4-5 razem. Odpaliłem przejechałem pare metrów, zgasiłem; znowu próba odpalenia, niestety ta sama sytuacja kręci, ale nie tak jak wcześniej. Moja diagnoza źle założony pasek rozrządu :evil: Wnerwiony cofnąłem się do zakładu, który to robił i mówię im, że mają mi to poprawić. A pan do mnie, że rozrząd nie ma nic do odpalania i, że on jest mechanikiem nie ja. Grzecznie spytałem czy poprawi czy mam iść do jego szefa. Pan spojrzał z niechęcią powiedział żebym wjechał (godzinka roboty i auto odpalało tak jak wcześniej z tzw "półobrotu") Wiem, że gdybym odrazu tego nie zrobił potem było by tłumaczenie, że to nie ich wina. Obecnie ten zakład omijam, a jak już jestem zmuszony coś tam zrobić to patrze im na łapska :lol:
Życzę wytrwałości i zlikwidodawnia bolączek Twojego AAZ'ta
Kiedyś wymieniali mi rozrząd w aucie, po zakończeniu prac wsiadam kręce kluczykiem i zdziwienie, bo zapalił za 4-5 razem. Odpaliłem przejechałem pare metrów, zgasiłem; znowu próba odpalenia, niestety ta sama sytuacja kręci, ale nie tak jak wcześniej. Moja diagnoza źle założony pasek rozrządu :evil: Wnerwiony cofnąłem się do zakładu, który to robił i mówię im, że mają mi to poprawić. A pan do mnie, że rozrząd nie ma nic do odpalania i, że on jest mechanikiem nie ja. Grzecznie spytałem czy poprawi czy mam iść do jego szefa. Pan spojrzał z niechęcią powiedział żebym wjechał (godzinka roboty i auto odpalało tak jak wcześniej z tzw "półobrotu") Wiem, że gdybym odrazu tego nie zrobił potem było by tłumaczenie, że to nie ich wina. Obecnie ten zakład omijam, a jak już jestem zmuszony coś tam zrobić to patrze im na łapska :lol:
Życzę wytrwałości i zlikwidodawnia bolączek Twojego AAZ'ta
tomekk666, no to tez ciekawe zdarzenie miałeś, no ja będe go męczyć dopuki mi tego nie zrobi, jak będzie się migac zawsze moge wziąść ze soba dwuch rosłych panów, którzy bedą bardzo mili dla niego jeśli sie nie zdecyduje na naprawienie usterki. Wcześniejsz mniejsze drobiazgi od razu zauwarzyłam i jeżdziłam ciągle , żeby naprawiał, a z tym odpalaniem dopiero z czasem wyszło to jest najgorsze.
no dodam , że teraz jak wróce do domu w planach mam zmiane gumy na przegubie i jeszcze pękła w pół guma na maglownicy czyli tez do wymiany, jeszcze trzeba zobaczyć skąd cieknie olej na alternator i co z tymi świecami, narazie tylko takie plany a trzeba jeszcze zmienić poduszek kilka i amorki na tyle