B4 1,9 TD
B4 1,9 TD
Było B3, ponad 5 lat i następna też 80... teoretycznie miało być A4 to B5, ale doszłam do wniosku, ze 80 bardziej mi się podoba i jest solidniej wykonana od b5 (poważnie) i nastepna będzie też 80, ze świecą jej szukałam, nie tylko pod względem technicznym, zeby styrana nie była, ale i pod kolor no i sie trafiła
Jest to AAZ z 1992 roku, w kolorze gomera perleffect z welurową prawie białą tapicerą wspomaganie, elektryczny szyber, hak i to wszystko z dodatkowego wyposazenia
do niej kupiłam od razu Borbety 15 cali z ulubionym wzorem - klasyczne pięcioramienne gwiazdy ;P
malowane ma na żółto zaciski, kierownicę obszywaną skórą, skórzany mieszek biegów i lotke ze stopem na klapie (który trzeba podłączyc do instalacji jeszcze), to tak z wizualnych modfikacji co są zrobione do tej pory
Jest to AAZ z 1992 roku, w kolorze gomera perleffect z welurową prawie białą tapicerą wspomaganie, elektryczny szyber, hak i to wszystko z dodatkowego wyposazenia
do niej kupiłam od razu Borbety 15 cali z ulubionym wzorem - klasyczne pięcioramienne gwiazdy ;P
malowane ma na żółto zaciski, kierownicę obszywaną skórą, skórzany mieszek biegów i lotke ze stopem na klapie (który trzeba podłączyc do instalacji jeszcze), to tak z wizualnych modfikacji co są zrobione do tej pory
klapa jest wiercona do lotki, ale ta lotka na klapie ze stopem mi się podoba, chociaz ja tego nie zakładałam, to chcę żeby została, tylko jeszcze stop podłaczyc w instalacje... no jakis ten tył z małą lotką jest fajniejszy niż bez jak dla mnie, wyższy a pokrowce to tylko koszulki na przednie siedzenia - musze coś miec, bo przy tym kolorze tapicerki to zbankrutuje na pranie tapicerki, na tym kolorze widac wszystko, nawet odcisk brudnego palca.... nie mówiąc już o psich łapach (to eszcze mam maty i ochraniacze na siedzenia jak jadę z psami) a normalnie tylko te na pzodzie na codzien no i wybór padł na koszulki na przednie siedzenia, bo najmniej chyba inwazyjne i duzo fotela spod nich widac a siedzisko chroni, a to czarne to mata grzewcza, pod zapalniczkę, a dywaniki gumowe, niestety i uwalone były, bo na działce byłam, co te zdjęcia robione, to jak sie z błota prosto wchodzi w brudnych buciorach, to tak nie inaczej dywanik wygląda
[ Dodano: 2014-05-20, 13:45 ]
oczywiście jakby się zdjęło koszulki, tę matę i gołe fotele i załozyło bezowe dywaniki materiałowe by efekt był super, no ale do codziennego uzytku, to sie nie da, zeby to utrzymac tak czyste ciągle, ładnie wygląda jasne wnętrze ale cholernie jest to niepraktyczne, o do zdjęc, czy na zlot, to można zdjac, załozyc jasne dywaniki, bedzie ładnie, ale na codzien nie da sie
[ Dodano: 2014-05-20, 14:11 ]
tu jeszcze jedna fota tego wnętrza, gdzie przy okazji widać przetarcie fotela (jest tylko jedno to widoczne na oparciu, jak dorwę gdzies kawałek materiału z takiego samego fotela to je zaceruje)... i pofalowane boczki w efekcie wielokrotnego prania całej tapicerki (ponoć można to naciagnąć)
[ Dodano: 2014-05-20, 13:45 ]
oczywiście jakby się zdjęło koszulki, tę matę i gołe fotele i załozyło bezowe dywaniki materiałowe by efekt był super, no ale do codziennego uzytku, to sie nie da, zeby to utrzymac tak czyste ciągle, ładnie wygląda jasne wnętrze ale cholernie jest to niepraktyczne, o do zdjęc, czy na zlot, to można zdjac, załozyc jasne dywaniki, bedzie ładnie, ale na codzien nie da sie
[ Dodano: 2014-05-20, 14:11 ]
tu jeszcze jedna fota tego wnętrza, gdzie przy okazji widać przetarcie fotela (jest tylko jedno to widoczne na oparciu, jak dorwę gdzies kawałek materiału z takiego samego fotela to je zaceruje)... i pofalowane boczki w efekcie wielokrotnego prania całej tapicerki (ponoć można to naciagnąć)
wszystko fajnie, tylko nie rozumiem jednej rzeczy, z jakiej racji ja mam pozbywać sie spojlera z klapy, bądz zmieniać go na inny, jeśli ten konkretny, który mam mi odpowiada i podoba sie? w końcu to moje auto, którym ja jezdzę, wiec ma być takie jak podoba sie przedewszystkim mi, a takie własnie jest i z tą lotką razem jako całość
[ Dodano: 2014-05-21, 12:30 ]
tak samo z jakiej racji mam sciagac koszulki ochraniacze z przednich foteli, żeby zrobić zdjęcia dla szpanu? czy żeby pokazać jak wygląda biała tapicerka bez ochraniaczy? czy chować gumowe dywaniki, bo są uwalone błotem, bo akurat byłam na wsi i było mokro i sie zafajdały? to jest auto, nie eksponat, korzystam z niego i jezdze na codzien, butów jak wsiadam nie zmieniam i pasażerom też nie każe, a jezdze nie tylko w niedziele pod galerie handlową czy do kościoła, a na pranie tapicerki raz w tygodniu po 165 zeta za sesję to mi szkoda kasy, są ciekawsze rzeczy w które można inwestować
[ Dodano: 2014-05-21, 12:43 ]
mnie to irytuje, bo ludzie chcą tylko innych pod swoje dyktando przerabiać, jak kupiłam to auto też, a miałas kupić A4, bo co Ci druga 80 i tam sratatata, i tak ze wszystkim a po co ci tatuaze, po co kolczyki, jakiej ty muzyki sluchasz, na drugim aucie masz tablice z 666 (bo na tamtej tez miałam szóstki) i tak dalej, po co ci trzy psy i takie sralalala... a ja mam totalnie to gdzieś, jestem wolnym człowiekiem, robie co mi sie podoba, wygladam jak mi sie podoba i jeżdze tez tym co mi sie podoba i bardzo nie lubię jak ktoś próbuje mnie zmieniac i moje zycie, no i tyle
[ Dodano: 2014-05-21, 12:30 ]
tak samo z jakiej racji mam sciagac koszulki ochraniacze z przednich foteli, żeby zrobić zdjęcia dla szpanu? czy żeby pokazać jak wygląda biała tapicerka bez ochraniaczy? czy chować gumowe dywaniki, bo są uwalone błotem, bo akurat byłam na wsi i było mokro i sie zafajdały? to jest auto, nie eksponat, korzystam z niego i jezdze na codzien, butów jak wsiadam nie zmieniam i pasażerom też nie każe, a jezdze nie tylko w niedziele pod galerie handlową czy do kościoła, a na pranie tapicerki raz w tygodniu po 165 zeta za sesję to mi szkoda kasy, są ciekawsze rzeczy w które można inwestować
[ Dodano: 2014-05-21, 12:43 ]
mnie to irytuje, bo ludzie chcą tylko innych pod swoje dyktando przerabiać, jak kupiłam to auto też, a miałas kupić A4, bo co Ci druga 80 i tam sratatata, i tak ze wszystkim a po co ci tatuaze, po co kolczyki, jakiej ty muzyki sluchasz, na drugim aucie masz tablice z 666 (bo na tamtej tez miałam szóstki) i tak dalej, po co ci trzy psy i takie sralalala... a ja mam totalnie to gdzieś, jestem wolnym człowiekiem, robie co mi sie podoba, wygladam jak mi sie podoba i jeżdze tez tym co mi sie podoba i bardzo nie lubię jak ktoś próbuje mnie zmieniac i moje zycie, no i tyle
popieram.Gosia pisze: z jakiej racji ja mam pozbywać sie spojlera z klapy, bądz zmieniać go na inny, jeśli ten konkretny, który mam mi odpowiada i podoba sie? w końcu to moje auto, którym ja jezdzę, wiec ma być takie jak podoba sie przedewszystkim mi,
auto ma się podobać przedewszystkim właścicielowi, a w tym konkretnym wypadku właścicielce. <ok> <ok>
choć mi nie przypada ona do gustu to przynajmniej jak inne nie psuje wyglądu auta, a jeśli właścicielce się podoba to niech zostanie
P.S. silnik masz całkiem rozwojowy,
trochę biedą wieje w wersji oryginalnej jeśli chodzi o moc ale ori słupki AAZ'a wytrzymują pod 200KM także można sobie życie mocno uprzyjemnić paroma podami pod maską, bo te silniki są mocno podatne na mody, miałem sam taki sam silnik kilka razy i miałem TDI-ki i jakoś zawsze wracałem do poczciwego TD bez żalu.
także teraz chętnie bym pod maską widział klon AAZ'a z dodatkowym cylindrem
a co do tonu wypowiedzi to Cię po części rozumiem ale tutaj nikt Cię nie zmusza żebyś robiła tak czy inaczej.
poprostu każdy ma swój gust i swoje zdanie, więc jeśli ktoś powie to czy owo to nie trzeba się denerwować
trochę konstruktywnej krytyki nikomu nie zaszkodzi
P.S. co niektórzy też mnie wyśmiewali że do coupe nie pasuje Diesel, i jakoś się tym nie przejmuję
co do tego auta, to ja mam koncepcję, zeby w sumie nic nie zmieniać, doprowadzić po prostu do ideału, ale w sesie jak seria, na ta lotke to się uparłam ale wiecej z zewnątrz nie mam zamiaru dokładać, co do jego mocy to orzeł nie jest, przy obciązeniu pełnym - piec osób na pokładzie i bagaznik to jest cegła pod pedałem gazu dosłownie (miałam nim już taką trasę), ale od niego ja w sumie oczekuję, zeby ładny był i wizualnie zadbany jak tu wiekszosc aut klubowiczów a nie wiekszosc tych styranych co sie widzi na ulicach, mało palił, no takie autko do turlania się na codzien, niestety mocy brakuje, ale tak to jest albo jeżdzi się tanio, albo szybko
a, ze w 80 to juz chyba grubo wpadłam, to mi sie marzy jeszcze jedna, tak, zeby miec dwa auta, druga z takim silnikiem jak Ty masz kolego Przemas80, tylko w nadwoziu cabrio i wszystko fajnie, tylko narazie te plany się rozbijają o rzeczywistosc, brakuje mi kasy na taką w idealnym stanie, potrzebny tez garaz, a co za tym idzie będzie on generował comiesieczne koszta, ale może kiedys się odmieni i takie cacko sobie sprawię, nie do jazdy na codzien, tylko tak, zeby sobie polatac dla przyjemnosci, to nie jest chyba taka zła koncepcja, dwa auta
a, ze w 80 to juz chyba grubo wpadłam, to mi sie marzy jeszcze jedna, tak, zeby miec dwa auta, druga z takim silnikiem jak Ty masz kolego Przemas80, tylko w nadwoziu cabrio i wszystko fajnie, tylko narazie te plany się rozbijają o rzeczywistosc, brakuje mi kasy na taką w idealnym stanie, potrzebny tez garaz, a co za tym idzie będzie on generował comiesieczne koszta, ale może kiedys się odmieni i takie cacko sobie sprawię, nie do jazdy na codzien, tylko tak, zeby sobie polatac dla przyjemnosci, to nie jest chyba taka zła koncepcja, dwa auta
arwam, widziałam w ogłoszeniach juz i cabrio w dieslu, nie ma co się smiać, kazdy kupuje co mu tam pasuje, ja tam się nie smieje
ja na przykład nie lubię aut z LPG ale duzo mam znajomych, co wolą mocniejszy silnik i załozyć LPG, zeby jezdzic tanio, a dla mnie tanio jezdzic, to tylko diesel a znowu ktos inny jak pisałam by diesla nie chciał, tylko to LPG, kazdy ma tam swoje upodobania, ile ludzi tyle poglądów
[ Dodano: 2014-05-21, 16:08 ]
Przemas80, no tam takich trochę kosmetycznych spraw jest do ideału, powoli sobie to robię, teraz w tym tygodniu ogarnęłam całe oświetlenie wnętrza, bo on ma jeszcze w rączkach, tam się nie zapalły wszystkie lampki, miały zasniedziałe styki, właczniki uszkodzone w dwóch i to ogarnełam, przy okazji zmieniłam wszystkie zarówki na ledy z bagazniki9em tez, wszystko się zapala, a to teraz na przykład popielniczka jest jeszcze z tyłu popekana, gumy takiej a przodu pod maską brakuje nad reflektorami, jakis bajzel jest z głośnikami, prawe drzwi nie grają i tak po kolei te pierdoły ogarniam jak mam czas... no i tą tapicerkę by sie przydsło na tych boczkach naciagnac, tylną lampę w klapie wymienic bo róg jest klejony, w oczy się nie rzuca, ale jak ma być auto na błysk, to przeszkadza, ogrzewanie tylnej szyby nie działa i central zamek a ma go w kodzie wyposazenia, to takie rzeczy do zrobienia w nim drobne
[ Dodano: 2014-05-21, 16:35 ]
mam go od 13 stycznia, tak wyglądał po kupnie na zwykłych kołach z zimówkami
i pierwsza rzecz na którą nie mogłam patrzec
od razu zakupiłam skórzany na allegdrogo i wymieniłam, no i ta kierownica cienka, kupiłam skórę i ją sama obszyłam... a ze krawcowa ze mnie kiepska, zajeło mi to trzy dni obszycie tej kierownicy i pokłute paluchy
dywaniki tez te wywaliłam, były nie do umycia i podarte, teraz mam tez gumowe ale lepiej wyglądajace i dające się domywać
no i pierwsza większa finansowa inwestycja, porzadne zabezpieczenie tego auta przeciwkradziezowe w renomowanym zakładzie, bo to golas był, nie miał nic i na to nie pożałowałam kazałam robic tak jakby to był salon a nie dwudziestoletnie auto, bo niestety w moim miescie to wszystko ginie jak się da to zawiną, jakis czas temu też kolega cupetę stracił spod bloku, nic nie miała i mu ją jakis tyfus ukradł a potem sie użerał z policja i odzyskiwaniem jej, co stała na parkingu pół roku na policji i jak mu ją oddali to nadawała sie tylko, zeby ją puścic na cześci... tragedia
ja wolałam zapłacic, zabezpieczyc, zeby przez to nie przechodzic
[ Dodano: 2014-05-21, 17:42 ]
potem te felgi + opony letnie
tak teoretycznie auto było bez wkładu finansowego, poprzedni własciciel dbał o stan techniczny bardzo, to trzeba mu przyznac, do spraw jak ja to nazywam kosmetycznych mniejsza wagę przywiązywał (tam co wymieniałam te drobne) no ale jak sie chce miec wszystko na ideał to zawsze coś sie doszuka, no i ja to też ogarnąc chce, miał to auto chłopak młody z małej miejscowosci, garazowane, gdyby nie utrata pracy, brak mozliwosci znalezienia kolejnej i wyjazd za chlebem do GB, tego auta by nie sprzedał, no i zalezało mu kto go kupi, bo mi powiedział,na zatyranie go nie odda, miał do niego sentyment, ale nie był osobą z tego klubu, ani drugiego z którym jestem związana, bo pytałam, ale wie gdzie ja jestem i mówił ze auto będzie podglądac
no a z technicznych spraw, to
klocki wymieniałam
pompa wspomagania sie kończy
jeszcze trochę i poproszą sie o wymianę łaczniki stabilizatora i z przodu tulejki wahacza, dramatu nie ma, ale przed wakacjami robota będzie
za trzy tys. olej i filtry, ale ogólnie zadowolona jestem z niej, no i myślę, ze poprzedni właściciel nie będzie załował, ze to mi ją sprzedał a nie drugiemu kolesiowi co sie starał kupic i w jego oczach w dobre ręce poszła, jak to ja "casting" na nowego właściciela "wygrałam" z tamtym zainteresowanym
ja na przykład nie lubię aut z LPG ale duzo mam znajomych, co wolą mocniejszy silnik i załozyć LPG, zeby jezdzic tanio, a dla mnie tanio jezdzic, to tylko diesel a znowu ktos inny jak pisałam by diesla nie chciał, tylko to LPG, kazdy ma tam swoje upodobania, ile ludzi tyle poglądów
[ Dodano: 2014-05-21, 16:08 ]
Przemas80, no tam takich trochę kosmetycznych spraw jest do ideału, powoli sobie to robię, teraz w tym tygodniu ogarnęłam całe oświetlenie wnętrza, bo on ma jeszcze w rączkach, tam się nie zapalły wszystkie lampki, miały zasniedziałe styki, właczniki uszkodzone w dwóch i to ogarnełam, przy okazji zmieniłam wszystkie zarówki na ledy z bagazniki9em tez, wszystko się zapala, a to teraz na przykład popielniczka jest jeszcze z tyłu popekana, gumy takiej a przodu pod maską brakuje nad reflektorami, jakis bajzel jest z głośnikami, prawe drzwi nie grają i tak po kolei te pierdoły ogarniam jak mam czas... no i tą tapicerkę by sie przydsło na tych boczkach naciagnac, tylną lampę w klapie wymienic bo róg jest klejony, w oczy się nie rzuca, ale jak ma być auto na błysk, to przeszkadza, ogrzewanie tylnej szyby nie działa i central zamek a ma go w kodzie wyposazenia, to takie rzeczy do zrobienia w nim drobne
[ Dodano: 2014-05-21, 16:35 ]
mam go od 13 stycznia, tak wyglądał po kupnie na zwykłych kołach z zimówkami
i pierwsza rzecz na którą nie mogłam patrzec
od razu zakupiłam skórzany na allegdrogo i wymieniłam, no i ta kierownica cienka, kupiłam skórę i ją sama obszyłam... a ze krawcowa ze mnie kiepska, zajeło mi to trzy dni obszycie tej kierownicy i pokłute paluchy
dywaniki tez te wywaliłam, były nie do umycia i podarte, teraz mam tez gumowe ale lepiej wyglądajace i dające się domywać
no i pierwsza większa finansowa inwestycja, porzadne zabezpieczenie tego auta przeciwkradziezowe w renomowanym zakładzie, bo to golas był, nie miał nic i na to nie pożałowałam kazałam robic tak jakby to był salon a nie dwudziestoletnie auto, bo niestety w moim miescie to wszystko ginie jak się da to zawiną, jakis czas temu też kolega cupetę stracił spod bloku, nic nie miała i mu ją jakis tyfus ukradł a potem sie użerał z policja i odzyskiwaniem jej, co stała na parkingu pół roku na policji i jak mu ją oddali to nadawała sie tylko, zeby ją puścic na cześci... tragedia
ja wolałam zapłacic, zabezpieczyc, zeby przez to nie przechodzic
[ Dodano: 2014-05-21, 17:42 ]
potem te felgi + opony letnie
tak teoretycznie auto było bez wkładu finansowego, poprzedni własciciel dbał o stan techniczny bardzo, to trzeba mu przyznac, do spraw jak ja to nazywam kosmetycznych mniejsza wagę przywiązywał (tam co wymieniałam te drobne) no ale jak sie chce miec wszystko na ideał to zawsze coś sie doszuka, no i ja to też ogarnąc chce, miał to auto chłopak młody z małej miejscowosci, garazowane, gdyby nie utrata pracy, brak mozliwosci znalezienia kolejnej i wyjazd za chlebem do GB, tego auta by nie sprzedał, no i zalezało mu kto go kupi, bo mi powiedział,na zatyranie go nie odda, miał do niego sentyment, ale nie był osobą z tego klubu, ani drugiego z którym jestem związana, bo pytałam, ale wie gdzie ja jestem i mówił ze auto będzie podglądac
no a z technicznych spraw, to
klocki wymieniałam
pompa wspomagania sie kończy
jeszcze trochę i poproszą sie o wymianę łaczniki stabilizatora i z przodu tulejki wahacza, dramatu nie ma, ale przed wakacjami robota będzie
za trzy tys. olej i filtry, ale ogólnie zadowolona jestem z niej, no i myślę, ze poprzedni właściciel nie będzie załował, ze to mi ją sprzedał a nie drugiemu kolesiowi co sie starał kupic i w jego oczach w dobre ręce poszła, jak to ja "casting" na nowego właściciela "wygrałam" z tamtym zainteresowanym
ale co z kim rozmawiałam, to ponoc AAZ palą więcej niż mój przecietnie, czyli tu muszą być ustawienia na pompie na małe spalanie i jak sie orientuje to oznacza takie ustawienie mniejszą dawkę, no co za tym idzie mniejsza moc, a z nim w praktyce tak jest po miescie na biegach do czwórki, jak go pociagnac to jeszcze się jakoś zbiera, ale już na piątce tak koło 100, to już to zbieranie sie bardzo opornie mu idzie i już jest cegła pod gazem, chciałam go kiedys sprawdzic ile on pójdzie na maxa, to przy 155 jak gaz miałam w podłodze to nic wiecej sie nie działo na wskazniku, to chyba jego max