Nigdy nie jeździłem autem mocniejszym niż 90 koni więc nie mam zbytniego porównania. Ale porównując to, co było przedtem, a co jest teraz to powiem, że banan mi z twarzy nie znika :mrgreen:. Audi się zbiera zajebiście na każdym biegu. A najbardziej mnie cieszy brak tego pier... szarpania autem na jałowym i na niskich obrotach, no i kultura pracy się bardzo poprawiła (nastawnik indukcyjny to jest to) <ok>.
W tym roku już pewnie nie dam rady, ale muszę pomyśleć o turbinie i o wtryskach, bo brakuje 0,2 bara doładowania i wtryski troszkę podlewają (korekcje na poziomie 1,70 na I cylindrze i 1,25 na II), a co za tym idzie trochę za dużo poddymia na czarno :cry:
Ale powoli doprowadzam audi do ładu. Na ten rok jeszcze w planach remont zawiechy z przodu + prawe przeguby oraz rezanie boczków z czarnej ekoskóry i jakieś dodatkowe oświetlenie ledowe wnętrza
.