Co nagle to po diable ;/ od soboty każdą wolną sekundę czasu przeznaczyłem dla audi na przeróbkę kół/piast/rozstawu i wszystkim z tym związanym. Wstawałem przed 7 i kładłem się spać po 2. Finalnie dziś o 17:07 tokarz powiedział mi, że nie nawierci mi łącznie 10 otworów i 10 gwintów w dwóch dystansach ;/ poczułem się jakby ojciec po 20 latach powiedział, że moim tatą jest jednak listonosz
Po drodze szukałem innego tokarza i natknąłem się na reklamę tokarni CNC, zadzwoniłem, pojechałem, grubo przepłaciłem i musiałem zapłacić z góry! Jutro mam odebrać, ale 100% mi nie dał ;/ po powrocie do domu przednie piasty i nowe łożyska poszły na prasę. Okazało się, że obejma lewej manżety puszcza, ale udało się wymienić ją po 10 w nocy, bo na szczęście nie każdy mechanik śpi o tej godzinie piasty i tarcze wyczyszczone, zaciski polakierowane, wszystko założone, a auto dalej na 15", bo silikon w RH dopiero kończy schnąć. Kryte wentyle okazały się za grube i domówiłem wczoraj kolejne, tym razem węższe i na biurku mam awizo (modlę się, że to to, bo zamawiałem jeszcze inne mało potrzebne graty). Zabrakło jednego szrokiego rantu na tył i ostatecznie skręcone zostały jako 9x18 ET42 (rant 2,5") i 9.5 ET36 (rant 3"), bo kupiłem felgi RH 19" Topline i zabrałem z nich dwa wąskie bębny na tył:
A to moje po rozkręceniu:
Po żerkowie nastąpi zamiana rantów, tył się poszerzy... ale teraz marzę jedynie o śnie, porannej pobudce i ukończeniu wszystkich tematów i wyruszeniu ekipą fur o 16 ze stolicy.
Prawie 2 w nocy... znowu się nie wyśpię. Wy też tak macie przed zlotami? Mikołaj ma to samo dodam, że stroi teraz 8 garów (tak teraz po północy a okazało się, że ma za krótkie śruby do kół i dymał celowo do mojego ziomka 100km w jedną stronę po 10 śrub masakra <ok> nawalimy się w sobotę jak stodoła żeby te wszystkie stresy odreagować. Po części musiałem wylać się tu, by mi było łatwiej zasnąć, elo! :->
to nie tylko ja? hehe Atlas dobrze jest, ja 32 godziny nie spalem, obgadamy wszystko na miejscu, choc auto stoi w garazu bez eresa, jutro z rana montaz, chyba bedziemy o tej samej porze w zerkowie, takze telefon w dlon i bedziemy sie zdzwaniac
pozdro!
ATLAS pisze:Kryte wentyle okazały się za grube i domówiłem wczoraj kolejne, tym razem węższe i na biurku mam awizo (modlę się, że to to, bo zamawiałem jeszcze inne mało potrzebne graty).
RH ma otwory na wentle 9mm, standard to 11mm, jak by jednak te na biurku nie banglaly to dobrze ostre wiertlo 11mm zalkatwia sprawe i pasuja kazde standardowe wentle Wierci siem prosto i przyjemnie az miło, bezproblemowo nawierci to kiazxdy w razie poptrzeby <ok>
ATLAS, to zawsze tak jest, śpieszysz się, chcesz coś ogarnąć a tu zawsze coś się musi spier... Mam nadzieję, że dzisiaj dasz radę i godnie nas zaprezentujecie w Żerkowie
u mnie awaria poczty i otworzą dopiero o 12:00!! A ja mam awizo na potrzebne rzeczy... masakra. Jak zjem zupkę hińsą to jadę zmieniać tylne piasty i tarcze. Nawet nie miałem przez tydzień czasu pójść do sklepu po jedzenie - lodówka pusta, ciągle fastfood itp.
Słonik, nie chcę wiercić, bo mniejszy wentyl mniej widać na rancie, a to przecież mi chodzi. Mam chromowane zwykłe wystające wentyle i ostatecznie je wrzucę (ale nie chcę takich wystających kut@sów)
Słonik, dzięks stary, myślałem o tym, ale wiem, że w takim amoku jak jestem to można o najprostszej rzeczy nie pomyśleć i szukać dziwnej drogi na rozwiązanie problemu, gdy jest otwarta łatwa furtka